Szkieletorek w sobote bedziecie chrzcili??
Tak.U nas tak robią jeśli ktoś ma takie życzenie .
Lilianka miała tez w sobotę. No bo imprezka wtedy może potrwać dłużej bo w niedziele wiadome nikt do pracy nie musi iść.U nas rodziny lubią się bawić i dlugoo siedzieć. Lili chrzciny i tak nie trwały bardzo długo bo jakoś o 1 w nocy się skończyły
Jak sukieneczka dojdzie to wrzucę zdjęcie . Kurde ja jeszcze nie pokazałam mojej córci .Jakoś tak mi czas leci i wstyd ale mała prawe nie ma zdjęć.Chyba tylko 4 jak na razie .
Ja ostatnio upolowalam taka jaka od dawna mi sie podoba
Oo to pochwal się i ty jaką masz. Ja kupiłam rozmiar 68 i właśnie obawiam się że będzie za duża bo moja to drobniutka jest .No ale jak nie teraz to na inną okazję ja wykorzystam.
U nas ciąg dalszy sporu o dom rodzinny z siostrą męża. No kobieta chce od nas kasy w zamian za to że się zrzeknie domu. Były już 2 spotkania rodzinne znaczy całe rodzeństwo i tłumacza jej ale ona nie wie jakiś rozum straciła.Dostała za życia od rodziców tyle co mogli jej dać , mąż mój nic nie dostał bo zawsze było że to on zostaje w domu.Opiekował się mamą bo bardzo chorowała, jeździł ciągle po lekarzach , gdy teściowa zmarła po ślubie naszym przez 4 lata tam codziennie jeździł zaglądał robił masę rzeczy a ona teraz jest wielce pokrzywdzona i chce kasę. Niestety nie weźmiemy kredytu tylko po to by ona była zadowolona.Mamy coś tam na koncie ale dom jest w takim stanie że trzeba wszystko wyrzucać i zostaną tylko mury.Okna drzwi dach ściany podłogi ogrzewanie i masę innych rzeczy musimy robić od nowa bo są w opłakanym stanie ale ona i tak uważa że to lepsza sytuacja.
Ona z mężem i córcia mieszkają w Anglii. A w PL budują dom .
Mają dać dziś znać co chcą i ile . Niestety mąż obawia się że wezmą dom i będą go chcieli sprzedać a tego nie chce nikt z nich bo to dom rodzinny i czują sentyment.
Ojj głowa mi tak pęka przez to wszystko że chyba znów będę musiała tabletkę wziąć.
Na obiadek mama robi barszczyk czerwony z uszkami a ja chyba zrobię naleśniki na drugie