Kaasiaa
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 3
Rejestracja: 28 mar 2014, 11:25

Rozwód...

31 mar 2014, 08:47

Niebawem czeka mnie rozwód w Koninie. Prawnika już wybrałam. Mam tylko takie pytanie, bo może ktoś był w podobnej sytuacji... Jak to jest później? Wiem że to dość indywidualna sprawa ale jak to znosiłyście?

MisiaMonisia123
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 6
Rejestracja: 05 maja 2014, 21:03

Re: Rozwód...

05 maja 2014, 22:30

Moja bliska przyjaciolka niedawno przez to przechodziła... Tylko że dla niej to było uwolnienie się od toksycznego zwiazku. Właściwie rozwód pozwolił jej odżyć. Masz już prawnika, to on Cię poprowadzi odpowiednio. Ja wiem tylko, ze jeżeli są do tego podstawy, to warto ubiegać się o rozwód z orzeczeniem o winie męża (moja przyjaciółka tak zrobiła). Dlaczego warto? Ma to znaczenie w przypadku żądania alimentów na żonę.
"Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku." - art. 60 paragraf 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, cytat stąd: http://www.eporady24.pl/alimenty_dla_ek ... ,8091.html
Rozwód zamyka pewien etap w życiu, a jednocześnie otwiera kolejny... Tyle jeszcze może się zdarzyć.

Jolanta35
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 18
Rejestracja: 19 gru 2014, 13:05

Re: Rozwód...

13 kwie 2015, 23:16

Rozwód nie zawsze ma sens. Lepiej walczyć niż się poddać http://stoprozpuscie.pl/rozwod-czy-zawsze-ma-sens/

Mewusia
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 2
Rejestracja: 03 cze 2015, 23:45

Re: Rozwód...

04 cze 2015, 00:09

Zgadzam się z Sylwia4012 - czasami lepiej zdecydować się na takie rozwiązanie, aby nie cierpieć do końca życia - Ty i Twoje dzieci. Ja się cieszę się, że uwolniliśmy od toksycznego męża i tatusia w jednej osobie. Choć pewnie gdyby nie to, że przyjaciółki doradziły mi tę kancelarie: http://www.adwokatniedzialek.pl/ i ich konkretne podejście do tematu, konsekwencja w działaniu, wsparcie mamy i przyjaciółek, to nie wiem jak bym przeszła przez to piekło...

Awatar użytkownika
CrazyCat
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 239
Rejestracja: 14 paź 2014, 10:34

Re: Rozwód...

09 lip 2015, 12:11

Rozwód nie jest niczym przyjemnym i nie ma się tu co oszukiwać. Ja też przez to przechodziłam, do tego mój był bardzo problematyczny, bo dochodził jeszcze podział majątku, były mąż robił spore problemy, no i walka o dzieci i alimenty dla nich. Mówię wam, to było prawdziwe piekło, do tego jeszcze nieprzyjemna sędzina dopełniała czarę goryczy. Oczywiście jej nastawienie zmieniło się, gdy zgłosiłam się po pomoc do prawnika z Gdańska, pana Grocholi, który po drugiej sprawie zaczął mnie reprezentować w sądzie. Z nim mój mąż już nie mógł pogrywać, a i sędzina nagle złagodniała. Ale i tak, co się nadenerwowałam, to moje.

Wróć do „Prawo, praca i polityka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość