Moja bliska przyjaciolka niedawno przez to przechodziła... Tylko że dla niej to było uwolnienie się od toksycznego zwiazku. Właściwie rozwód pozwolił jej odżyć. Masz już prawnika, to on Cię poprowadzi odpowiednio. Ja wiem tylko, ze jeżeli są do tego podstawy, to warto ubiegać się o rozwód z orzeczeniem o winie męża (moja przyjaciółka tak zrobiła). Dlaczego warto? Ma to znaczenie w przypadku żądania alimentów na żonę.
"Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku." - art. 60 paragraf 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, cytat stąd:
http://www.eporady24.pl/alimenty_dla_ek ... ,8091.html
Rozwód zamyka pewien etap w życiu, a jednocześnie otwiera kolejny... Tyle jeszcze może się zdarzyć.