Córka 7l, na wczasach zrobiła sobie tatuaz z henny, niestety nastąpiły powikłania w postaci nadżerek i bąbli, skóra piecze i swędzi. Czy ktoś miał podobny przypadek? Jestem już umówiona do dermatologa, ale dopiero w czwartek mam wizytę. Mam maść cutivate, ale nie jestem pewna czy mogę jej użyć. Może sa inne metody łagodzące stan zapalny skóry?
Z góry dziękuję za rady