Singielka po 30 to stara panna?

[betty]

Tak, w klasycznym rozumieniu 30 letnia kobieta to stara panna:)

Zgadzam się ;) Zazwyczaj 30 lat to taka stereotypowa granica ;) I chyba też już tak kogoś nazywała. A na pewno już po przekroczeniu 35-tki.

[konfirmata]

Też mi się tak wydaje :) Mimo że przesunął się wiek zakładania rodzin przez kobiety, to wynosi on obecnie ok. 28 lat, więc 30 to już po ptokach ;P

[pollyanger]

No, zasadniczo to tak. To stara panna, nawet przy uwzględnieniu zmian, jeśli o wiek, w którym wychodzi się za mąż. Ale nie widzę problemu. Jedni żyją tak, inni inaczej.

[Fiona]

Już teraz to chyba nie. Coraz więcej par pózno bierze ślub. Napewno w mniejszych miejscowościach jest troszke inaczej tam wszyscy żyją życiem sąsiadów i taka 30stka to zapewne stara panna. Lepsza stara panna aniżeli nieszczęśliwa męzatka. Jestem męzatką i nie piętnuję kobiet po trzdziestce ale denerwują mnie męzatki które maja strasznych męzów a przed panienkami zachowują sie jakby były w czymś lepsze od nich.

[geridelii]

Wydaje mi się, że mimo wszystko jeszcze tak. No chyba, że nie jest singielką, tylko po prostu nie ma męża, ale już ktoś tam się czai na horyzoncie

[viki88]

Gdzie tam 30 lat i stara panna. Czasy się zmieniają, większość ludzi jest zapracowanych i nawet nie mają kiedy poznać swojej miłości. Dla nich organizowane są nawet wyjazdy, coś w stylu: http://www.laczymywpary.pl/. Ale większość o tym albo nie wie, albo myśli, że to głupie. A właśnie tak nie jest! Warto pojechac i poznać nowych ludzi, a bardzo możliwe, że tego jedynego :))))

[Misha]

wydaje mi się, że kobiecie starszej ciężej poznać tego właściwego faceta. Ci fajniejsi w większości już zajęci.

[kaskada]

no paranoja! W XXI wieku kobieta po 30. starą panną?! hahahahha

[patttkaa]

hahaha! no tak, bo jak nie ma chłopaka ani męża to od razu stara panna. teraz czasy się zmieniły

[sigrunna]

wydaje mi się, że kobiecie starszej ciężej poznać tego właściwego faceta. Ci fajniejsi w większości już zajęci.

Ja jeszcze nie mam 30stki, a już mam ten problem
Kiedyś granicą staropanieństwa był wiek 24 lat. Myślę więc, że chcąc nie chcąc, samotność w wieku 30 lat to staropanieństwo. Nie oszukujmy się, że jest inaczej. Można być młodą duchem, ale czas i tak upływa.