Awatar użytkownika
jenny1983
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3409
Rejestracja: 27 wrz 2008, 18:58

03 mar 2009, 00:16

mal na to co mnie spotkało w szpitalu szkoda słów, wykorzystali mój zły stan psychiczny. Teraz już lepiej się czuję, mojego dziecka nie pochowałam, ale wiem, że te dzieci chowają. Pomogła mi również rozmowa z księdzem powiedziałem, że dzieci z poronienia idą do nieba, bo to aniołki:), pytałam też księdza o chrzest powiedział wystarczy się pomodlić jest chrzest pragnienia. Myślałam,że jak mu powiem, że zrzekłam się przez przypadek praw do pochowania to nakrzyczy, a on nie,że to rozumie. Po rozmowie pojechałam na cmentarz i zapaliłam świeczkę na grobie dzieci nienarodzonym, bo w naszym mieście zrobili taki grób.

Elzunia przykro mi, że takie coś Ciebie spotkało, jestem w szoku, że takie coś dzieje się w szpitalu :ico_szoking: .
Zapalam świeczkę dla Twoich aniołków [*].

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

03 mar 2009, 10:23

jenny1983, dobrze ze trafilas na tak dobrego ksiedza i pomogl tobie rozmowa ,to jest bardzo wazne ,ja kiedys slyszalam cos innego ale sie z tym nie moglam pogodzic ,po prostu nie przyjmowalam tego do wiadomosci ze dzieci nienarodzone nie ida do "nieba" ,bo nie zdarzylo sie ich ochrzcic .....na szczescie i w tej kwestii pomalu sie zmienia......

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

04 mar 2009, 13:54

ja w kwestii wiary to w ogóle sie przez poronienie zaplątałam zupełnie...
wcześniej mi nie była...potrzebna? nie jestem praktykującą katoliczką, ale ateistką też nie. Wierzę w jakąś Moc..jakkolwiek by ją nazwać. moze być Bóg. A od czasu poronienia...na początku trudno było mi sobie poukładać gdzie są teraz moje Fasolki - no bo skoro wczesniej niebo nie było dla mnie czymś w co sie wierzy? teraz wiem, ze wiara jest ludziom potrzebna - najbardziej ze strachu i niepewnosci...

Awatar użytkownika
jenny1983
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3409
Rejestracja: 27 wrz 2008, 18:58

04 mar 2009, 18:10

teraz wiem, ze wiara jest ludziom potrzebna - najbardziej ze strachu i niepewnosci...

eve.ok zgadam się z Tobą, przed poronieniem to nawet zbyt do kościoła nie chodziłam, ale jak to mnie spotkało wpadłam w taki niepokój, że musiałam wszystko sobie poukładać co z moim dzieckiem stanie się tu na ziemi i później, jak już dowiedziałam się, jestem spokojna.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

04 mar 2009, 19:03

najbardziej ze strachu i niepewnosci...
czy ja wiem...ja tak tego nie rozumialam...... dla mnie malo prawodopodobne bylo i jest ,ze skoro bog jest miloscia to nie moze skrzywdzic takie niewinne malenstwa....ale rozum ludzki co moze czy nie moze objac to juz jest inna sprawa.....

Awatar użytkownika
agniecha772
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1548
Rejestracja: 15 mar 2007, 21:18

22 maja 2009, 11:41

Witam i ja. Myślałam że problem poronienia nigdynie będzie mnie dotyczył. A jednak! 16.05.09poroniłam w 8 tc. przeżycie straszne nie do opisania. Teraz wiem co moja mama przeżywała 5 razy, do niedawna były to tylko opowieści,Mama i ja mamy Rh minus i mama ma tylko mnie drygiego dziecka się nie doczekała może medycyna jeszcze nie była dostępna dla normalnych ludzi, to się działo 30 lat temu! Ale ja żyje w innych czasach, więc mam wielką nadzieje na jeszcze kolejne dziecko.
Elzunia z Twojego opisu szpitala aż mnie zamroziło, co to za szpital? co to byli za ludzie? Ale mama też mi opowiadała o takich lekarxzach :ico_szoking:
I ja się strasznie bałam :ico_noniewiem: Ale nie mogę złego słowa powiedzieć na te osoby i lekarka i pielęgniarki i położne bardzo mi pomagały w mojej tragedii Aż im kupiłam kawe w podzięce, bo byłam na zastrzyku, oby to pomogło... pozdrawiam wszystkie dziewczyny!
AAa jeszcze pisałyscie o wierze, ja wierze ale też nie jestem fanatykiem, i jestem przekonana że te nienarodzone dzieci od razu wędrują do nieba...

pola36
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 1
Rejestracja: 07 paź 2014, 11:01

Re: mamy prawo wiedzieć

07 paź 2014, 11:07

To jest bardzo smutne...nadal w naszych szpitalach nie ma ludzkiego traktowania kobiet które ronią..przecież dla nich to jest osobista tragedia...a tam brak zrozumienia, czegokolwiek...mam nadzieję, że w końcu to zmienią


=================
Najlepsze konstrukcje stalowe

LenaMama
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 20
Rejestracja: 22 mar 2013, 12:17

Re: mamy prawo wiedzieć

27 paź 2014, 13:46

To prawda. Jesteśmy w niektórych szpitalach traktowane jak kobiety, które za dużo wymagają lub zbyt przemądrzałe. Traktuje się nas z przymrużeniem oka nie zważając na to co czujemy w danym momencie. To chore...

zaha
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 227
Rejestracja: 19 wrz 2014, 11:22

Re: mamy prawo wiedzieć

16 gru 2014, 16:10

Miałam okazję być w szpitalach w mniejszych miastach i tam traktują człowieka jak swojego, a większe szpitale traktują pacjenta jak numerek, a nie człowieka.

obrun
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 431
Rejestracja: 28 lip 2014, 15:03

Re: mamy prawo wiedzieć

29 kwie 2015, 23:21

Muszę to niestety potwierdzić.

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość