Dieta karmiącej matki: co wolno, czego nie?

[angiella]

Kiedy karmiłam byłam strasznie głodna ii parę razy zjadłąm ostre potrawy ale na szczęście maluszkowi nic nie było
najbardziej lubiłam ryby zrobione w ziołach orientalnych ale oczywiście w minimalnych ilościach sam zapach nawet wystarczył.

[arwena89]

no co trzeba unikać wszystkiego co ostre, czosnkowych rzeczy itp..lekarz zawsze podaje bliższe wytyczne :)

[obcasik]

Matka karmiąca nie może jadać żadnych sosów,grzybów,pieczonych mięs, czekolad,lodów ,kapusty,grochu,fasoli- czyli innymi słowy wszystkiego tego,co mogłoby zaszkodzić dziecku.

[Szalonn]

Drogie młode mamy, nie dajmy się zwariować! Wiadomo że tuż po porodzie, należy się dieta lekkostrawna gdyż musi się wszytko wygoić, a po okresie połogu można zacząć pomału podjadać to co jadłyśmy zwykle w ciąży. Przecież wtedy dziecko nasze też smakowało to co jadłyśmy. Odchodzi się już od diet nie wiadomo jakich. Oczywiście surowizny typu mięso, jaja i sery pleśniowe i wzdymające warzywa no to tak, ale dlaczego nie obiadek z tradycyjnym kotletem schabowym i mizerią? Ja po okresie połogu zaczęłam podjadać "normalne" jedzenie. Dzidzia ma się dobrze, nie miała żadnych kolek a teraz ma rok i dalej karmię piersią...

[zuzankowa]

Wiadomo, że surowego mięsa nie wolno. Dla matek karmiących wydaje mi się, ze odpowiednim mieskiem będzie wołowina, ze względu na dużą zawartość żelaza, tylko trzeba uważać na jej jakość i świeżość. Najlpeij kupować bezpośrednio z ubojni ( ja kupuję z Cezana), bo wtedy na pewno jest świeże.

[koszulaula]

Moja kuzynka z Irlandii od początku karmienia je prawie wszystko (oprócz pikantnych rzeczy). Tam lekarze nie mają takiego swira jak w w Polsce.

[Salse]

ja uwielbiałam ryż z uprażonymi jabłkami :)

[Sosenka12]

Nie straszcie mnie :) Zamierzam niedługo zajść w ciążę i chyba przez was najem się na zapas :P

[agusia87]

Najesz się na zapas, aby później przez 2 lata nie jeść :D Ja tam jem co lubię, oczywiście w granicach rozsądku, bo to w końcu pokarm dla naszej dwójki, a nie tylko dla mnie ;)

[Konradowa]

Ja też tego ryżu się tak najadłam, że później nie mogłam na niego patrzeć ;/
Tym bardziej, że nie przepadam ani za ryżem ani makaronem na słodko, więc indyk, kurczak, łosoś, do tego paciaja ryżowa i jakieś warzywa. Później odkryłam zupę ryżową na rosole i mimo, że też z kurczakiem, to ją przyswoiłam. Delikatna w smaku, ale i tak coś lepszego niż zwykły, suchy ryż.