U mnie to samo odporność leży i kwiczy. Pogoda tragiczna w Warszawie, zimnica taka że szok i niecałe 9 stopni tylko
ale co zrobić trzeba to jakoś przeżyć. Ja na dodatek mam jakiś problem z grzybicą chyba i musze po pracy iść po
undofen max i spóbować się jakoś leczyć. Czy ktoś z was wie może czy grzybica to tak samo jak opryszczka działa, w sensie że jak się juz ma tego wirusa to zostaje z nami na zawsze?