
Dzisiaj mieliśmy mały sukces.. upiekłam racuszki i mała zjadła 2. Najpierw niechciała, odwracała się ale jak widziała, ze mamusia juz 10 wpycha, nareszcie sama się skusiła

zresztą po kilku dnaich "głodówki" parówkowo-jajkowej zroumiała chyba ze nic innego nie dostanie hehe