30 cze 2016, 12:04
czesc… mam mega wielki problem - doslownie! otoz jestem gruba. ale mowiac gruba nie mowie tego w waszym sensie, ze macie troche boczkow i panikujecie bo musicie 5 kilo zrzucic, tylko ja tych kilo potrzebuje zrzucic z dobre 40. jestem wielka, zwalista i tłusta ;] no i tu nastapila niespodziewana komplikacja - nie chce isc na silke bo sorry, ale nie dosc ze wygladam jak swinia to poce sie jak swinia i nie chce robic z siebie posmiewiska. zostaja mi wiec cwiczenia w domu - tu jest jedno ale. wiekszosc sprzetow ma dopuszczalna wage uzytkownika do 120-150 kg. ja tu sie jeszcze mieszcze, ale i tak wiekszosc sprzetow boje sie ze zgniote, przewroce i zniszcze. prosba o rade: jaki sprzet mam wybrac, zeby sie o to nie martwic? pieniazkow nie mam duzo, ale jak trzeba bedzie to wyloze jak bedzie cos dobrego. chce zeby bylo mnie mniej, juz nie wiem co mam robic...