12 lip 2016, 23:05
No i o to tutaj właśnie chodzi. Kupisz bez problemu, bez czekania na wizytę, a im szybciej zaczniesz leczenie, tym mniej infekcja się rozhula i szybciej będzie z głowy. Ja na wakacje nawet kupuję zapobiegawczo, bo niestety różne świństwa można złapać na przykład w basenie. Już raz zepsułam sobie pół urlopu, bo złapałam infekcję i nie wiedziałam co za granicą mogę kupić, więc się męczyłam aż do powrotu do domu, nic przyjemnego. Od tamtej pory urofuraginum mam zawsze w walizce.