28 kwie 2017, 22:03
Witam,
Myślę, że kolejna zmiana szkoły nic tu nie pomoże, zawsze znajdzie się coś, co może utrudniać funkcjonowanie Synowi w nowej szkole. Problem raczej leży w nim samym, zmiana środowiska, nowi znajomi, większe wymagania niż w gimnazjum, już nie jest w najstarszej klasie w szkole itp. Musi sam nauczyć się przezwyciężać pewne przeciwności jak złośliwość kolegów, czy nieprzychylność nauczyciela. Tym bardziej, że z tego co mówisz chodzi tylko o WF, z którego ewentualnie jest mniejsze prawdopodobieństwo niezaliczenia niż np poprzednio z biologii. Chłopak wchodzi powoli w dorosłość, jeśli teraz nie nauczy się jak radzić sobie w trudnych sytuacjach, tylko będzie przed nimi uciekał, nie będzie potrafił tego później jako mąż i ojciec. Oczywiście powinniście go wspierać, rozmawiać z nim na temat problemów i radzić co ewentualnie może odpowiedzieć kolegom na uszczypliwości itp. Dużą rolę musi tu odegrać Tata, jako wzór bycia mężczyzną. Kolejne ucieczki mogą tylko pogłębić przyszłą bezradność Syna.