Cześć! może trochę panikuję i myślę na wyrost, ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad swoją pracą po urlopie macierzyńskim. Moja sytuacja wygląda tak, ze pracuję w szkole, która będzie przekształcana, więc mogą być jakies zwolnienia
![n :/](./images/smilies/005.gif)
teraz jestem na urlopie do końca roku, więc nic mi nie mogą zrobić, ale co jeśli zaraz po urlopie mnie zwolnią? Mam dwójkę maluchów i praca w szkole jest dla mnie idealna - pracuję niewiele godzin, dzięki czemu mam czas odebrać dzieci z przedszkola, a jak śpią to zająć się domem, a od stycznia, w połowie roku szkolnego nie znajdę żadnej pracy w innej szkole, a zależy mi na elastycznych godzinach... macie jakiś pomysł na fajną dodatkową pracę dla takiej kurki domowej jak ja? :)