Witam, jestem poczatkującą mamą, która potrzebuje wsparcia głównie w dziedzinie przygotowywania pełnowartościowych posiłków z mięskiem w roli głównej Chciałabym zapewnić mojemu maluchowi odpowiedni start i wzmocnić jego organizm. Przygodę z mięsem rozpoczęłam od królika i indyka, ale nie wiem, co dalej?
Witaj, na początku przygotowywanie posiłków faktycznie może wydawać się strasznie skomplikowane, ale to minie. Z czasem nauczysz się przyrządzać nie tylko pełnowartościowe posiłki, ale również i smaczne. Świetnie, że zaczęłaś od królika i indyka, ja bym jeszcze dorzuciła filet z piersi kurczaka, cielęcinkę i może...jagnięcinkę?
A w jakim wieku znajduje się twoje dziecko? Pytam bo jest to o tyle istotne,że wtedy będziemy mogli doradzić która dieta i jakie produkty będą najbardziej odpowiednie do rozwoju dziecka,więc czekamy na szczegóły,informacje:)
Nie muszę chyba mówić że to bardzo ważne co dajemy dziecku do jedzenia i jakie wypracujemy u niego nawyki żywieniowe, u nas folgowanie ze słodyczami skończyło się zaparciami, dicopeg co prawda szybko pomógł na tą dolegliwość ale odzwyczajenie malucha i tłumaczenie już takie łatwe nie było
czasami wypracowanie prawidłowych nawyków nie jet zbyt proste, moja córka od dziecka niejadek i nie chce nic próbować nowego, ma stały schemat jedzenia i nie namówisz jej na nic nowego. Na szczęście lubi warzywa i owoce ale mięsa, serów ani żadnych wędlin nie tyka
To racja, nawyki żywieniowe u naszych dzieci powinniśmy wprowadzać systematycznie i to jak najwcześniej bo tylko to gwarantuje nam sukces i powodzenie. Najtrudniej jest przekonać starsze dzieci, np: d jedzenia warzyw oraz zup.
Jestem za kategorycznym zakazem dawania tak małym dzieciom słodyczy i niezdrowych posiłków. W tym wieku maly człowiek kształtuje swoje nawyki żywieniowe na całe życie. Starszemu dziecku oczywiście czasem można pozwolić i na słodkie i na fast food, ale takim maluchom nie.
Wszystko ma swoje granice, w tym również słodycze które podajemy naszemu dziecku, jestem zdania że w przypadku młodszych dzieci można tego uniknąć na rzecz owoców i warzyw, liczy się też podejście i kreatywność nas jako rodziców.