13 lis 2010, 00:06
Aginka, odnoścnie Twoich pytan jeszcze.
Ty możesz sobie wziąśc kapcie (ja nie iałam ale ochraniacze dostałam)Małej wezpiżamke i przebierzesz ja przed zabiegiem.
U nas to było tak ze wchodziła mama z dzieckiem do sali operacyjnej ,tam podali jej narkoze(mała siedziała na kolanach i przyłozyli jej po prostu do buzki taka maske jak podaje sie tlen)I na tym moja wizyta sie zakończyła.Pozniej zakładali jej wenflon (wbijali do nózki zeby mała nie zerwała )Moja tez nie nalzey do łatwych dzieci.Dośc bojowa jest jesli chodzi o badania.
Co jeszcze.
Z tego co wiem chyba po 2 tygodniach moze iśc do przedszkola.Wiadomo musi chronic oczka przed zabrudzeniem dlatego lepiej te pierwsze dni byc w domku.I troche ja przypilnowac.
U nas zakraplanie oczu tez koszmar był.Mnie sia płakac chciało jak ona biedna sie broniła.Na pewno szczypie i troche ciagna szwy.
Moja mała miała operacje na 2 oczek za jednym razem.Dacie rade.
Wiem co teraz przechodzisz,jest wiele pytań,jest stres ,zmartwienie ale wiele dzieci ma zabiegTeraz to juz standart.
I trzeba sie cieszyc ze maja takie mozliwości.
Powiem Ci ze w tej chwili widze ogromna róznice.Oczka pieknie sie prostują.Jestem bardzo zadowolona z efektów.
Nasz p.Doktor powiedziała,ze operacja nie jest jedynym i ostatecznym roziwązaniem i nigdy nie ma pewności ze zez nie powróci.Ale trzeba robic wszytsko by był jak najmijeszy i nasze sliczne dziewczynki nie miały ztego powodu niepotrzebnych kompleksów.
Mam nadziejęze Ci choc troche pomogłam.
Pytaj jakby co.