Zdecydowanie mecenas Budrewicz i juz mówię od razu, ze to by drugi adwokat, bo poprzedni to za przeproszeniem sobie wkulki leciał. I jeszcze zamiast orzyjśc na rozprawę to sobie wysłał asystenta.

A A co do pana Budrewicza, to ja od niego wychodząc nabrałam jakiegoś takiego optymizmu, był jakis plan działania, było wiadomo co i jak. I to bardzo mi się w nim podobało.