No ładnie a ja przed ciążą zawsze jadłam jakieś mieszanki ( np.banan z kabanoskiem) i śmiałam się że jak zajdę to będę jeść normalnie
I chyba po części się sprawdziło
A szczypioreczek i ogóreczek to musi byc w lodówce. A niedawno zjadłam kaszaneczke tak bardzo lubię jak jeszcze jest pikantna