Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

04 kwie 2007, 11:40

ale powiem wam że takie porzadne szlafroki to sie od ok 99,- zaczynają

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

04 kwie 2007, 11:42

a ja sie zastanawiam czy kupowac szlafrok... bo mam taki polarowy, ale slyszalam ze lepszy jest bawelniany i nie iwem teraz czy kupiowac czy nie

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

04 kwie 2007, 11:50

doris, ja tez mam polarowy ale nie mam zamiaru go brac na porodówke bo sie zaleje i utopie we wlasnym pocie
na takich oddziałach zazwyczaj jest strasznie gorąco pomijam fakt że w maju to już wogule bedzie gorąco :)
a pozatym po porodzie to kobieta traci tyle wody że strasznie sie poci

ja kupial sobie super zestawik koszulka na ramiączkach i bawełniany szlafroczek kopertowy
norlamnie mi sie trafiło jak slepej kurze ostatni zestaw i to jeszcze przeceniony na 56,-

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

04 kwie 2007, 11:59

no to super jagodka :ico_brawa_01: gratuluje udanego zakupu. przekonalas mnie - musze kupic inny. nie wzielam pod uwage ze na oddziale jest cieplo i ze rodze w maju :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

04 kwie 2007, 12:58

ja chciałam kupić satynowy ale taki do kolan (nie krotszy) i taki mi się właśnie spodobał w komplecie z sexi koszulką :-D Ja rodzę w sierpniu więc chcę jak najcieńczy bo się ugotuję

Awatar użytkownika
zubelek
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5747
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:32

05 kwie 2007, 09:47

oj kwietnióweczi co poniektóre marcóweczki :ico_haha_01: życzę Wam powodzenia na porodówkach :ico_brawa_01: a co do szlafroku...mi się wogóle nie sprzydał bo było gorąco(czerwiec),sweterek wystarczy :ico_haha_02: chyba,że się boicie,ze coś będzie widać i lepiej zasłonić...ale to zależy od koszuli nocnej i bielizny.
Trzymajcie się a raczej rozsypujcie :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: zdrowo :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
Sosna
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3681
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:20

05 kwie 2007, 09:51

w kwietniu czy grudniu, na położnictwie, czyli tam gdzie będziecie leżały 3dni temp jest stała i dopasowana do dzieciaczka.... czyli pierwszego dnia będziecie się pocić jak myszy, drugiego będzie Wam gorąco, a trzeciego dnia będzie temp w sam raz...

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

05 kwie 2007, 17:21

zubelek, dzieki :-D

Sosna, tylko szkoda ,ze w ten 3 dzien sie juz wychodzi :-D :-D :-D

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

11 kwie 2007, 17:18

Dziewczyny, czy ten watek odchodzi juz w niepamiec?
Gdzie sie podzialy swieze mamusie? :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Natashka
Miss zgubnych kilogramków
Posty: 9704
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:06

11 kwie 2007, 21:20

kochane to moze ja opisze swoj porod na nowym tt :ico_haha_01:

mialam termin na ok 26 pazdziernika...
18 wrzesnia byl upalny sloneczny dzionek, moj T byl w Belgii, mial wrocic za 3 tygodnie.
rano umylam korytarz i schody, potem juz nic mi sie nie chcialo i usiadlam na tt , siedzialam spokojnie do 12, ale mnie cos zaczelo kluc w dole brzucha...bylam swiecie przekonana ze maluch mnie gdzies na nerwy uciska....wzielam sobie prysznic bylo lepiej
o 15 zaczelo kluc mocniej i o 16 wyladowalamw szpitalu (zawiozl mnie moj tato)...okazalo sie ze Oskarek postanowil przyjsc na swait wczesniej....mialam juz 5 cm rozwarcai i bylam w glebokim szoku ze rodze..hehe nie wyobrazalam sobie w ten sposob skurczy......o 16:50 bylam na sali porodowej i o 17:50 maluszek byl juz przy mnie...
nie sklamie jak powiem ze bylo w porzadku, wyobrazalam sobie porod gorzej, ze bedzie bolalo tak ze nie wytrzymam...a tu wszystko odbylo sie inaczej....bol byl, ale do wytrzymania mimo ze mialam bole krzyzowo-brzuszne...
moze dlatego tak szybko i sprawnie mi poszlo bo synek mial tylko 2350g i 50cm.... :ico_haha_01:
zaluje tylko jedengo ze T nie bylo przy mnie, mial byc no ale trudno...........i zaluje ze nie przygotowalam sie an to wczesniej...przed samym wyjazdem prasowalam rzeczy do szpitala i sie pakowalam.... :ico_wstydzioch: no ale kto by pomyslal ze urodze 5 -6 tygodni wcvzesniej

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Sherriwette i 1 gość