Hejki
Ja się zgodze z
Sikorką i Kasią, nawet nie pomyślałam o przegotowywaniu wody, i nawet nie chodzi o wydatki na wodę ale po prostu o czas, gdybym miała jeszcze gotować i czekac aż wystygnie...
A co do sterylizatorów to napewno nie kupuję, z Dominikime zupełnie by mi sie nie przydał, karmiłam go piersią a później był 2 miesiące na butelce bo okazało się że nie chce i nie może mleka, więc wiem że takie zakupy są czasem zbędne a już napewno nie jest to zakup pierwszego rzędu w przypadku gdy ktoś nastawia się na karmienie piersią.