Kasia3, przekonaj męża że kąpiel w wanience dla dzieciątka jest nie tylko myciem ale i zabawa i przyjemnośćia.W brzuszku jest w ciepłej wodzie i będzie mu się to przypominać w kąpieli.Niektóre dzieci się boją to wtedy można je trzymać za rączki lub obiąć jedną ręką i włożyć do wanienki a drugą obmywać,ja tak robiłam,a co do pempuszka to lepiej go przemywać jaknajczęściej bo jak zacznie się paprać to może nie być fajnie.Gabi pempek odpadł dopiero po miesiącu więc na to nie ma regóły,przemywałam najpierw wodą utlenioną,wtedy się ładnie spieniło,cała krewka czy co innego się spieniło,wykąpałam normalnie to myjąc i po kąpieli dobrze osuszyłam i przemyłam pożądnie znowu wodą utlenioną później spirytusam i dobrze wysuszyłam.Bo zamaczać można ale trzeba dobrze póxniej odkazić i wysuszyć.Z resztą tak jest czy się zamacza czy nie...Dobrze do kąpieli dodawać kalię bo ona odkarza więc i na pempek działa dobrze.pempka nie nalezy się bać on nie boli...trzeba go mocno odchylać i każdy zakamarek odkaxić a wymyje go najlepiej właśnie woda utleniona.Z zuzą tego nie wiedziałam i męczyłam się tylko spirytusem,paprało się troszkę ale też dałam rade...o wodzie utlenionej powiedziała mi połozna koleżanka.
Co do oiltum to jest super ale drogie moje dzieci mają azs ale są różne tego odpowiedniki i tańsze.Ja uzywam zestaw "balneum baby "krem do buzi,płyn do kąpieli (podobny do oilatum jest),żel do mycia ...wszystko z jednej seri jest lepsze.Ale jak Gabi jeszcze nie miała obiawów alergi myłam ją mudełkiem bambino i używałam oliwki bambino,wtedy pachniała bobaskiem tak bosko
Piszecie,że wy przyszłe mamuśki pytacie bo ciemne jesteście ale i tak za intuicją pójdziecie...nie jesteście ciemne

ja mam 2 dzieci a też pytam,bo kto pyta nie błądzi a o wielu produktach czy nowinkach się nie wie bo nie sposób wszystko wiedzieć i jak każdy coś poradzi to już jest z czego wybierać

Ja też się nie wymądżam tylko radzę bo może komuś się przyda
i jeszcze co do smarowania pupci to ja gdy nie było zadnych problemów smarowałam tylko oliwką ,dostałam sudokrem i go używam ale nie kupiłabym sama,jest dobry na zaczerwienienia ale na mocne odparzenia to już nie.Gabi była w szpitalu i miała cewnik i po odkażeniu ją mocno odpażyło,że aż w pochwie było widać czerwone chrosteczki,wtedy nam pomógł tylko tormentiol już po 2 dniach było ok.Tormentiol sprawdzony mam już po Zuzi jest baaaardzo skuteczny,ale na co dzień go nie polecam bo to maść,ciężko ją zmyć itd.Na codzień każdy krem będzie dobry a czasem i nic nie trzeba.I znowu się rozpisałam
