Październikowe mamusie z 2006 roku

[akna]

Riterko mam nadzieję że Jasiowi szybko przejdzie -buziaczki dla niego Ale tak jak Sonsa mówiła to chyba kwestia dobrych kropelek i powinno szybko minąc - ja też męczyłam się tylko jeden dzień,a na drugi już było znacznie lepiej.

[aaneta25]

i po mdłościach Mały dalej kima.

[ Dodano: 2007-04-10 ]
u was też tak paskudnie na podwórku?U nas zimno,wietrznie i brrrr nie było spacerku

[ Dodano: 2007-04-10 ]
i już po spaniu.Idziemy na macie szaleć

[riterka]

już po wizycie u dr
to nie uszy tylko zęby podobno idą dostaliśmy krople do uszów tak profilaktycznie i mamy czekać, no zobaczymy dzięki za troskę jestescie kochane

[aaneta25]

ufff....coś czułam,że to nie uszy.Mój czasem dziwnie pociera sobie uszka i idą mu zębolki.

A tu coś fajnego:

http://www.dziecko-info.com/logowanie/horoskop.shtml

[blondi-aniak]

Sosna-----jak nacisnełam wyslij to dpoiero zajazyłam,ze zamiast z jest y i na odwrót zawsze cos klikne i niewiem jak to przestawic,jak wyłącze kompa to mi się samo przestawi na normalnie

Jola dokładnie jak mówisz,trzezwieje bo w swięta niemiałam kiedy

[ Dodano: 2007-04-10 ]
cos sprawdze tylko

[mokusodan]

Cześć!!! Długo nie pisałam bo mam bardzo mało czasu jakoś ostatnio, niby nie pracuje, ale wszystko na mojej głowie...
U nas w święta szpital w domu - ja z gorączką - nadal, a Kuba był w szpitalu tuż przed świetami - wirusowe zap oskrzeli - bez antybiotyków na razie, ale kto wie czy ode mnie sie nie zaraził po raz drugi Pozr=drwiam WSZYSTKICH

[kasiula]

mokusodan, ale na święta byliście razem w domku? dla Kubusia. Zdrowiejcie, bo wiosna idzie i trza na spacerki biegać...

[mokusodan]

Dzięki Kociczko za linijeczkę
Aniuk - też dzięki:-) chociaz nie do końca rozumiem Twój wpis... Muszę zacząć się poprawiać

[Kocica_26]

Riterko ufffffff, dobrze że to nie ucho

Mokuso, faktycznie wieki Ciebie nie było. Ale my ciągle pamiętamy i czekamy na Ciebie. Całuski dla chorutkiego Kubusia

[mokusodan]

Tak, Kasiulko - byliśmy, tyle że chorzy... może to dlatego że od piersi go odstawiłam - nie wiem. Kuba już lepiej, a ja czuje sie fatalnie - mieliśmy świetne święta - ja z gorączką 38st po zbiciu, a Kubuś po szpitalu, ale nadal z zapaleniem oskrzeli - wypuścieli nas jak przestał się dusić Nawet nasz pies wymiotował w Swięta całą niedzielę. Jak nie urok... Ale już dobrze.