Magdzinka kurcze jutro nie bede mogla, ale na czwartek o 12tej mozemy sie umowic. Ja Cie poznam - mam nadzieje:) Moze gdzies przy pubie Lolek???
asiam_26 to witaj w klubie:)) Bedziemy sie wspierac w trudnych chwilach..mam nadzieje:)
MAGDZINKA jeny ale mi narobiłas ochotki na tą czapeczke roboina przez twoja kolezankę z Poznania :), naprawde myslisz ze mogłaby mi tez zrobic? to pogadałabyś z nią? ja oczywiscie jej zapłace no i pojade po to bo przeciez mam mame niedaleko od niej,tylko powiedz czy ona brała od ciebie jakieś wymiary główki czy tak na oko to zrobiła? Piekna ta czapeczka juz widze ta drugą w kwaituszki o rany musisz wkelic koniecznie. Jakbyś z nia gadała to ja jestem chętna na białą i jak bedzie miała chęc to tez na rozową :),bardzo sie napaliłam na takie piekne są i dziewczynki slicznie w nich wyglądaja co zresztą widać na załączonym twoim zdjęciu hi hi ;)
ANIAAA a ile ci w takim razie w sumie wychodzi karmien na dobe? bo mi Amelka je codziennie po 7 razy w tym od dwóch dni tak raz a nieraz dwa razy w ciagu dnia domaga sie z obu piersi i wtedy trzese porami czy mi mleczka sie zdazy naprodukowac do nastepnego karmienia ale narazie jest oki bo bardzo duzo ja pije,niesety łykam wode juz ze wstrętem ale co zrobic skoro dzieki temu mleko nachodzi to trzeba,no i pije miedzy karmieniami cherbatke mlekopędna z hippa,pij tez duzo to laktacja bedzie sie utrzymywac. A co do twojego pytanka to trudno powiedziec czy nadgania w dzien bo w nocy nie je bo kurcze mi Amelka tez ma długa przerwę w nocy bo ok 7 godzin do następnego kamrienia i w dzien sporo śpi jeszcze ale własnie domaga sie od 3 dni obu piersi.
ACHA JUZ WIEM KOCHANA O CO MOZE CHODZIC ! bo twoja mała skonczyła teraz 4 tygodnie a to jest czas przyspieszonego wzrostu u maluszkow słyszałas o tym? no naprawde mi mowiła o tym połozna i tak jest faktycznie,ze dzieci ok.4 tyg. szybciej rosną i wiecej potrzebuja jesc i trzeba czesciej dostawiac to trwa ok.2 doby, jest ten szybki wzrost tez ok.6 tyg. i potem juz tak moze to sie powtarzac co jakis czas co ok 4 tygodnie. I faktycznie Amelka ma teraz 10 tygodni i własnie sporo wcina od tych 3 dni wiec to sie potwierdza moze u ciebie jest własnie ten czas :), zwróc na to uwage i zawsze w te dni wzmozonego apetytu dziecka duzo pij zeby cycolki wiecej produkowały i czesciej ja przystawiaj do piersi. Nie weim czy ci pomogłam ale sie starałam chociaz hi hi hi
LUTOWECZKI mam nowy wozeczek hura :),jest fajny zrobie Amelci moze w nim fotke to pozniej kiedys wkleję. Tymczasem idę bo leci cały czas Madzia.M. ide ogladac papaski do juterka
ASIAM_26 no rozumiem cie z tym katarkiem bo Amelka tez długo miała ale coprawda nie od samego urodzenia ale dostała go po pierwszym szczepieniu ok.6tyg.i miała ze 3 tygodnie naprawde ciezko sie tego pozbyc a ona jeszcze ma tendencje do gęstego tego kataru wiec dolina no i od urodzenia praktycznie moze dwa tyg.po urodzeniu tak chrapie tzn.tak chrumka sobie niby wiotkość krtanii ale nie ma pewności 100% wiec sama nie wiem juz.Teraz katarku nie ma ale najgorzej chrumka sobie rano po przebudzeniu i ja wtedy cała w strachu jestem ze moze sie przeiebiła i znow cos ale nie tylko i tak siedze jak na bombie zegarowej bo kurcze juz raz zap.płuc było przez ten długo utzymujacy sie katar i jej zszedł na płucka wiec sie teraz boję najmniejszego kaszlniecia
ANIAAA a ile ci w takim razie w sumie wychodzi karmien na dobe? bo mi Amelka je codziennie po 7 razy w tym od dwóch dni tak raz a nieraz dwa razy w ciagu dnia domaga sie z obu piersi i wtedy trzese porami czy mi mleczka sie zdazy naprodukowac do nastepnego karmienia ale narazie jest oki bo bardzo duzo ja pije,niesety łykam wode juz ze wstrętem ale co zrobic skoro dzieki temu mleko nachodzi to trzeba,no i pije miedzy karmieniami cherbatke mlekopędna z hippa,pij tez duzo to laktacja bedzie sie utrzymywac. A co do twojego pytanka to trudno powiedziec czy nadgania w dzien bo w nocy nie je bo kurcze mi Amelka tez ma długa przerwę w nocy bo ok 7 godzin do następnego kamrienia i w dzien sporo śpi jeszcze ale własnie domaga sie od 3 dni obu piersi.
ACHA JUZ WIEM KOCHANA O CO MOZE CHODZIC ! bo twoja mała skonczyła teraz 4 tygodnie a to jest czas przyspieszonego wzrostu u maluszkow słyszałas o tym? no naprawde mi mowiła o tym połozna i tak jest faktycznie,ze dzieci ok.4 tyg. szybciej rosną i wiecej potrzebuja jesc i trzeba czesciej dostawiac to trwa ok.2 doby, jest ten szybki wzrost tez ok.6 tyg. i potem juz tak moze to sie powtarzac co jakis czas co ok 4 tygodnie. I faktycznie Amelka ma teraz 10 tygodni i własnie sporo wcina od tych 3 dni wiec to sie potwierdza moze u ciebie jest własnie ten czas :), zwróc na to uwage i zawsze w te dni wzmozonego apetytu dziecka duzo pij zeby cycolki wiecej produkowały i czesciej ja przystawiaj do piersi. Nie weim czy ci pomogłam ale sie starałam chociaz hi hi hi
LUTOWECZKI mam nowy wozeczek hura :),jest fajny zrobie Amelci moze w nim fotke to pozniej kiedys wkleję. Tymczasem idę bo leci cały czas Madzia.M. ide ogladac papaski do juterka
ASIAM_26 no rozumiem cie z tym katarkiem bo Amelka tez długo miała ale coprawda nie od samego urodzenia ale dostała go po pierwszym szczepieniu ok.6tyg.i miała ze 3 tygodnie naprawde ciezko sie tego pozbyc a ona jeszcze ma tendencje do gęstego tego kataru wiec dolina no i od urodzenia praktycznie moze dwa tyg.po urodzeniu tak chrapie tzn.tak chrumka sobie niby wiotkość krtanii ale nie ma pewności 100% wiec sama nie wiem juz.Teraz katarku nie ma ale najgorzej chrumka sobie rano po przebudzeniu i ja wtedy cała w strachu jestem ze moze sie przeiebiła i znow cos ale nie tylko i tak siedze jak na bombie zegarowej bo kurcze juz raz zap.płuc było przez ten długo utzymujacy sie katar i jej zszedł na płucka wiec sie teraz boję najmniejszego kaszlniecia
CZEŚĆ WSZYSTKIM,
niestety pogoda u nas się zepsuła i jest okropnie. Pada deszcz i jest zimno.
Przed chwilą wykąpałam Tobiaszka i teraz leży w łóżeczku. Oczywiście po kąpieli zrobiłam mu jedzonko - lae zjadł bardzo mało tylko 40ml.
Dziewczyny - 1 maja mam 5 rocznicę ślubu z moim mężusiem, pomóżcie co mu kupić ????
[ Dodano: 2007-04-18 ]
Magdzinka - popatrz ja dopiero teraz zorientowałam się, że ty też masz pieska. Ale ze mnie gapa
, ja mam owczarka niemieckiego. Jest ogromniasty. Tobiaszek cały czas na niego zerka, a on na razie nie reaguje na niego - chociaż czasami podchodzi i chciałby go polizać 
. Niestety ja nie wychodzę na spacery z Tobiaszem i pieskiem razem. Mój psiak nie nadaje się niestety do spacerów z wózkiem. Jest za bardzo szalony.
niestety pogoda u nas się zepsuła i jest okropnie. Pada deszcz i jest zimno.
Przed chwilą wykąpałam Tobiaszka i teraz leży w łóżeczku. Oczywiście po kąpieli zrobiłam mu jedzonko - lae zjadł bardzo mało tylko 40ml.
Dziewczyny - 1 maja mam 5 rocznicę ślubu z moim mężusiem, pomóżcie co mu kupić ????
[ Dodano: 2007-04-18 ]
Magdzinka - popatrz ja dopiero teraz zorientowałam się, że ty też masz pieska. Ale ze mnie gapa
, ja mam owczarka niemieckiego. Jest ogromniasty. Tobiaszek cały czas na niego zerka, a on na razie nie reaguje na niego - chociaż czasami podchodzi i chciałby go polizać . Niestety ja nie wychodzę na spacery z Tobiaszem i pieskiem razem. Mój psiak nie nadaje się niestety do spacerów z wózkiem. Jest za bardzo szalony.
Pogoda sie zepsuła ale za to mamy ładne zdjęcia ze spacerków- mam nadzieję że słoneczko do nas wróci bo w domku zwariujemy 
Zuzia dziś poszła 1 dzień do pkola po dłuuugiej przerwie i umieram z niepokoju o choroby - nie chce do szpitala, a jak nie daj boże byle co się przypląta to nasz pediatra zaraz do szpitala nas wyśle bo Nina nie ma jeszcze 3 m-ce skończone.....
Zuzia dziś poszła 1 dzień do pkola po dłuuugiej przerwie i umieram z niepokoju o choroby - nie chce do szpitala, a jak nie daj boże byle co się przypląta to nasz pediatra zaraz do szpitala nas wyśle bo Nina nie ma jeszcze 3 m-ce skończone.....
Hej dziewczyny, my z Joasią już po porannym spacerku w parku,było fajnie cieplutko i słonecznie a teraz widzę , ze i u nas pogoda się psuje, już się chmurzy.
A ja jestem w szoku bo Joasia od 3 dni wieczorkiem po jedzeniu leży sobie w łóżeczku i po jakimś czasie SAMA zasypia
wcześniej jak ją wieczorem odkładalam to się darła i zasypiała przy cycu - modlę się, żeby to samodzielne zasypianie trwało jak najdłużej No i dziśw nocy wcale się nie obudziła - zasnęła o 22, zaczęła się wiercić ok 5 to ją na śpiąco nakarmiłam i dalej spała do 8 teraz też śpi po tym spacerku hihi
Na szczęście dobrze zniosła wczorajsze szczepienie - nie była w ogóle marudna a wręcz zmieniła się na grzeczniutkie maleństwo cały czas uśmiechnięte hihi co oni jejtam wstrzyknęli hihihi
asiam_26 życzę zdrówka dla łukaszka
Moja Asia też za nic na świecie nie chce butelki ani z herbatką ani z moim mleczkiem - z tym mlekiem to jeszcze bardziej się denerwuje niż z herbatą, że to nie cyc. I nasza lekarka powiedziała, że jak wróce do pracy (niestety już za miesiąc
) to mam odciągać pokarm ale nie dawać małej z butli tylko będzie to mleczko służyło do zagęszczania kaszki i wtedy będzie prościej karmić małą po prostu łyżeczką.
ML moja piesia na początku chciała się bawić z Joasią , przynosiła jej swoje zabawki i cierpliwie czekała, aż mała jej będzie rzucać hihi, na każdy płacz była szybciej przy łóżeczku niż my i jak zapytałam gdzie jest Asia to wskakiwała na nasze łóżko i zaglądała do łóżeczka. A teraz już Joasi nie zauważa i traktuje ją jak powietrze bo widocznie stwierdziła, ze żadnej zabawy nie będzie z takim człowieczkiem hihi
Karolas dam ci znać co i jak z czapeczką jak tylko pogadam z moją koleżanką
Kostunia wysłałam do ciebie maila , mam nadzieję, że doszedł
A ja jestem w szoku bo Joasia od 3 dni wieczorkiem po jedzeniu leży sobie w łóżeczku i po jakimś czasie SAMA zasypia
wcześniej jak ją wieczorem odkładalam to się darła i zasypiała przy cycu - modlę się, żeby to samodzielne zasypianie trwało jak najdłużej No i dziśw nocy wcale się nie obudziła - zasnęła o 22, zaczęła się wiercić ok 5 to ją na śpiąco nakarmiłam i dalej spała do 8 teraz też śpi po tym spacerku hihi
Na szczęście dobrze zniosła wczorajsze szczepienie - nie była w ogóle marudna a wręcz zmieniła się na grzeczniutkie maleństwo cały czas uśmiechnięte hihi co oni jejtam wstrzyknęli hihihi
asiam_26 życzę zdrówka dla łukaszka
Moja Asia też za nic na świecie nie chce butelki ani z herbatką ani z moim mleczkiem - z tym mlekiem to jeszcze bardziej się denerwuje niż z herbatą, że to nie cyc. I nasza lekarka powiedziała, że jak wróce do pracy (niestety już za miesiąc
) to mam odciągać pokarm ale nie dawać małej z butli tylko będzie to mleczko służyło do zagęszczania kaszki i wtedy będzie prościej karmić małą po prostu łyżeczką.
ML moja piesia na początku chciała się bawić z Joasią , przynosiła jej swoje zabawki i cierpliwie czekała, aż mała jej będzie rzucać hihi, na każdy płacz była szybciej przy łóżeczku niż my i jak zapytałam gdzie jest Asia to wskakiwała na nasze łóżko i zaglądała do łóżeczka. A teraz już Joasi nie zauważa i traktuje ją jak powietrze bo widocznie stwierdziła, ze żadnej zabawy nie będzie z takim człowieczkiem hihi
Karolas dam ci znać co i jak z czapeczką jak tylko pogadam z moją koleżanką
Kostunia wysłałam do ciebie maila , mam nadzieję, że doszedł
[img][img=http://img204.imageshack.us/img204/5210/spacerro2.th.jpg][/img]
[ Dodano: 2007-04-18 ]
[img=http://img204.imageshack.us/img204/5210/spacerro2.th.jpg]
[ Dodano: 2007-04-18 ]
[ Dodano: 2007-04-18 ]
Jedno zdjęcie ze spacerku i Ninka na macie się edukuje
[ Dodano: 2007-04-18 ]
[img=http://img204.imageshack.us/img204/5210/spacerro2.th.jpg]
[ Dodano: 2007-04-18 ]
[ Dodano: 2007-04-18 ]
Jedno zdjęcie ze spacerku i Ninka na macie się edukuje
-
MamciaKochana
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2042
- Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02
dziewczyny oddajcie mi swoj nadmiar mleczka!! wczoraj odciaglam piers i wyszlo 50 ml jak wyciagnelam z OBU PIERSI niewiem juz co mam robic, dzwonilam do poloznej kazala pic i pic i starac sie utrzymac karmienie piersia, to siedze i pije i pije, a mala placze jak sie nienajada i niezadowolona chodzi wczoraj to juz musialam jej butle podac wyzlobila 160 po tym jak piers ciumkala i zasnela padnieta i spala dwie godzinki, teraz sie bawi na macie zywa babka, pewnie za chwilke zakwili o jedzonko a ja ani kropeleczki w piersiach nic niemam nawet jak sciskam to leci jedna kropelka po 5 minutach tak sie martwie ze nie potrafie nakarmic wlasnego dziecka, tak bym chciala ja karmic piersia....
a wczoraj szukalam laktatora, i ten Avent kosztowal u nas 250 zl
manualny a elektryczny to samo tyle ze byl innej firmy nazywa sie pigeon, no ale kupilam pigeona tyle ze manualny bo jest dokladnie taki sam jak Aventa tylko butelke ma inny ksztalt, a to juz najmniej wazne, no i kosztowal 160 zl, jak dla mnie i tak za duzo za gowniany laktator za przeproszeniem, a pisze juz tak bo jestem strasznie zla na moje karmienie piersia, boje sie ze strace mleczko..............
magdzinka hihihihi no rzeczywiscie co oni twojej malej podrzucili podczas szcepienia hihihihi i suuuuper ze cie tak ladnie sama sie nauczyla zasypiac, teraz tylko wystarczy to pielegnowac, ja kilka razy sama sie przekonalam jak ja nauczylam zasypiac sama, raz jej wypadl smok to polecialam do niej i zaczelam ja bujac i potem przez dwa dni byl problem a zauwarzylam ze ona nawet jak zasypia sama to lubi sobie pomarudzic minute dwie i zasypia i nie trzeba do niej latac, wiec jak ci corcia ladnie zasypia to jak jej kiedys cos pasowac przestanie to poczekaj minutkie dwie moze sama zasnie bo szkoda marnowac takiej zdolnosci samozasypiania
![[img=http://img204.imageshack.us/img204/5210/spacerro2.th.jpg]](http://img204.imageshack.us/my.php?image=spacerro2.jpg){kind=link}
HekkateJeśli masz gronkwca to warto i małemu zrobić wymaz jak do laryngologa skierowanie dostaniesz to zadarmo Ci zrobi a jak nie to u na 18 zl kosztuje jeden.
KarolasŚwietnie Cię rozumiem ja też ciąglę drżę przez ten katar Łukasza. Ja od pani doktor dostałam receptę na preparat chyba Mucofluol ( nie mogę rozcztytać tych bazgrolów na recepcie)w areozolu na rozrzedzenie kataru. Mam nadzieję że to się w końcu skończy. Po kroplach od laryngologa jest lepiej ale w ncy jak śpi to najpierw normalnie gwiżdże rzez nos a potem to już warczy jakby coś mu tam siedzialo. Szkoda mi go bo normanie jak już widzi rurkę od Fridy to piszczy choć go jeszcze nawet nie dotknęłam
Fajnie że masz już nowy wozeczek wklej zdjęcia chętnie popatrzę. Zastanawiam się od ilu miesięcy dziecko może już jeździć w spacerówce zamiast w gondoli.
MagdzinkaNo to widzę że nie jestem sama a już się martwiłam że on to chyba jedyne dziecko co butelki nie chce. Chętnie bym go chociaż 1 raz dziennie dokarmiła z butli bo mi już cyce odpadają.
MLJa też ze swoim pieskiem i synkiem równocześnie nie dam rady wyjść (chociaż jest mały bo to sznaucer) bo jak znieść wózek z 3 piętra ( razem z dzieciem jakieś 17 kg) i dotego jeszcze psa na smyczy ze sobą ciągnąć.
Jak maly będzie już siedzial to wtedy napewno się uda na spacer z pieskiem nam iść, bo małego wezmę w nosidelko takie na brzuch.
LUTÓWKIByłam wczoraj u ginia powiedział że można sexsik uprawiać - ale zastanawiam się czy to dobry pomysł, bo jak mnie lekarz badał to bolało że hej i potem troszkę plamiłam. Boję się że ten sex będzie bolał i totalnie mi się odechce następnego zbliżenia ( kurcze mam większego pietra niż przed pierwszym razem). dziewczyny czy was też bolało no i czy przechodzi i jest potem lepiej?
KarolasŚwietnie Cię rozumiem ja też ciąglę drżę przez ten katar Łukasza. Ja od pani doktor dostałam receptę na preparat chyba Mucofluol ( nie mogę rozcztytać tych bazgrolów na recepcie)w areozolu na rozrzedzenie kataru. Mam nadzieję że to się w końcu skończy.
Po kroplach od laryngologa jest lepiej ale w ncy jak śpi to najpierw normalnie gwiżdże rzez nos a potem to już warczy jakby coś mu tam siedzialo. Szkoda mi go bo normanie jak już widzi rurkę od Fridy to piszczy choć go jeszcze nawet nie dotknęłam
Fajnie że masz już nowy wozeczek wklej zdjęcia chętnie popatrzę. Zastanawiam się od ilu miesięcy dziecko może już jeździć w spacerówce zamiast w gondoli.
MagdzinkaNo to widzę że nie jestem sama a już się martwiłam że on to chyba jedyne dziecko co butelki nie chce. Chętnie bym go chociaż 1 raz dziennie dokarmiła z butli bo mi już cyce odpadają.
MLJa też ze swoim pieskiem i synkiem równocześnie nie dam rady wyjść (chociaż jest mały bo to sznaucer) bo jak znieść wózek z 3 piętra ( razem z dzieciem jakieś 17 kg) i dotego jeszcze psa na smyczy ze sobą ciągnąć.
Jak maly będzie już siedzial to wtedy napewno się uda na spacer z pieskiem nam iść, bo małego wezmę w nosidelko takie na brzuch.
LUTÓWKIByłam wczoraj u ginia powiedział że można sexsik uprawiać - ale zastanawiam się czy to dobry pomysł, bo jak mnie lekarz badał to bolało że hej i potem troszkę plamiłam. Boję się że ten sex będzie bolał i totalnie mi się odechce następnego zbliżenia ( kurcze mam większego pietra niż przed pierwszym razem). dziewczyny czy was też bolało no i czy przechodzi i jest potem lepiej?
MamciaKochana, nie poddawaj się z karmieniem piersią bo twoje mleczko najlepsze dla Julci, myśl pozytywnie, dużo pij i najważniejsze to często przystawiaj małą do piersi nawet jak się nie domaga, no i dobrze, że już masz laktator to zaczniesz sobie ściągać najpierw małe porcyjki, a zobaczysz, że po kilku dniach te porcyjki będą coraz większe - u mnie to zadziałało a też się denerwowałam, że malutko ściągam no i rzeczywiście po 3 dniach odciągania i z pomocą dzidzi (tylko ja jej nie dokarmiałam, żeby chciała ssać pierś) mam mleczka aż za dużo ale tak chciałam bo muszę przygotowywać piersi do większej produkcji, żeby starczyło małej na zapas jak ja wrócę do pracy za miesiąc. Będę trzymać kciuki za ciebie
no a ztym zasypianiem to masz rację - bo jak kiedyś za szybko podchodziłam do łóżeczka małej to ona się rozbudzała i była zła i płakała a teraz sama zasypia i jak marudzi to nic nie robię i zaśnie a jaj już wiem , że jednak będzie płacz to też nie biorę jej od razu na ręce tylko puszczam jej cichutko bicie serca albo pozytywkę i ona dalej spokojnie leży aż w końcu zasypia - stwierdziłam, że to jej pomaga bo jak ona zasypia to w pokoju nie jest jeszcze zupełnie cicho i potem jak się przebudzi i już jest cisza to się dziwi, że jest inaczej i jak wtedy coś usłyszy znajomego np melodyjkę to już wie, że nic się nie dzieje no i sobie dalej śpi.
no a ztym zasypianiem to masz rację - bo jak kiedyś za szybko podchodziłam do łóżeczka małej to ona się rozbudzała i była zła i płakała a teraz sama zasypia i jak marudzi to nic nie robię i zaśnie a jaj już wiem , że jednak będzie płacz to też nie biorę jej od razu na ręce tylko puszczam jej cichutko bicie serca albo pozytywkę i ona dalej spokojnie leży aż w końcu zasypia - stwierdziłam, że to jej pomaga bo jak ona zasypia to w pokoju nie jest jeszcze zupełnie cicho i potem jak się przebudzi i już jest cisza to się dziwi, że jest inaczej i jak wtedy coś usłyszy znajomego np melodyjkę to już wie, że nic się nie dzieje no i sobie dalej śpi.
-
MamciaKochana
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2042
- Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02
Magdzinka, oooo to super masz wtedy z tym spaniem, swietny pomysl z ta pozytywka, ja czasem jak wlasnie wiem ze na marudzeniu sie nie skonczy to malej spiewam *Gdy sliczna panna* hahaha bo ta kolede jej spiewalam na poczatku i traktujemy ja jako kolysanke, ale tak nad lozkiem jej spiewam nie biore na raczki i mala zasypia, a tak smiesznie bo od razu sciska oczy i przekreca glowke do strony i ciagnie smoka hihihi ale ja musialam troche ja wytrenowac tego ale widze ze twoja corcia super zdolniacha jest, fajnie ze sie szybko ladnie uczy bedzie ci latwiej kiedys nad nia zapanowac, i takie zasypianie to niebo dla nas, bo przynajmniej nie musimy siedziec w pokojach i kolysac i marnowac czasu jak w tej chiwli moglybysmy poswiecic chwilke dla siebie, prawda??
aaa i dzieki za rade bo juz myslalm ze na darmo kupilam laktator skoro i tak malo wyciagam, tylko jak jej butle podalam to zaraz sobie odciagnelam malusko bylo ale cos tam sie uzbieralo, lepiej zeby z butli wypila niz sie wkurzac miala ze nic tam niema jakbym miala choc 50 ml to by inaczej bylo a tak, ale juz nasteonym razem piers jej podam, i po karmieniu odciagne jeszcze co zostanie, zeby sie piersi nastawily ze wiecej potrzeba, echhhh bede walczyc!!!!
aaa i dzieki za rade bo juz myslalm ze na darmo kupilam laktator skoro i tak malo wyciagam, tylko jak jej butle podalam to zaraz sobie odciagnelam malusko bylo ale cos tam sie uzbieralo, lepiej zeby z butli wypila niz sie wkurzac miala ze nic tam niema jakbym miala choc 50 ml to by inaczej bylo a tak, ale juz nasteonym razem piers jej podam, i po karmieniu odciagne jeszcze co zostanie, zeby sie piersi nastawily ze wiecej potrzeba, echhhh bede walczyc!!!!
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości