małolata pisze:A jakich Wy pampersów planujecie używać? Ja prawdopodobnie firmy Pampers, bo wydają mi się najlepsze, a przynajmniej najlepiej
rozreklamowane.
Z kosmetyków na pewno kupię
LINOMAG (maść na odparzenia i do codziennej pielęgnacji za ok. 8zł),
LINOMAG (krem na słoneczko z filtrem bodajże 25, chociaż ręki nie dam sobie uciąć
też za ok. 8 zł), chusteczki nawilżające
Nivea soft cream czy coś w tym stylu,
Nivea-krem na każdą pogodę, no a reszta prawdopodobnie będzie z firmy
BAMBINO (moja mamka radziła mi używać naszych polskich sprawdzonych firm)-oliwka, krem tłusty,itp.
Jesli nie sprawi Wam to kłopotu, to podajcie nazwy rzeczy, które planujecie stosować
Acha, no i na większego szkraba, słyszałam że warto kupić maść RATOWNIK. Ona jest na różnorakie rankl, zadrapania, itp.
z pieluchami byłabym ostrożna, bo najlepiej sprawdzić na próbkach czy są odpowiednie dla dzidzi, bo każdy maluch jest inny, ja na początku używałam Huggiesów, bo Pampersy mi przeciekały (a od 3 znow Pampersów bo były lepsze, a 5 znów Huggiesy) to naprawde sprawa względna i nie warto iść ślepo za raklamą, a raczej dobrem dziecka, bo może się okazać np. że dzidziusia jedne odparzają, a inne powodują uczulenie na brzuszku, a jeszcze inne ocierają i robią ranki, więc nie warto robić na początku zapasów tylko sprawdzić i wybrać te najbardziej odpowiadające
z kosmetykami też trzeba uważać, bo niektóre pomimo znaczków, że są odpowiednie dla dzieci uczulają (ja na odparzenie zdecydowanie polecam sudocrem, zresztą dostaniecie małą próbkę w pudełku ze szpitala z gadżetami lub już dostałyście od gina w paczce dla ciężarówek, taka próbka na sporo starcza)
co do husteczek do pupy to trzeba wypróbować, bo każde są inne, mnie np. najbardziej podeszły J&J, bo są bardzo mięciutkie a teraz stosuję tylko toddiesy nivea, bo są też do buzi i rączek i można spuścić do toalety, aha na początku w szpitalu jak dziecko oddaje smółkę, to żadne husteczki się nie sprawdzają, bo trzeba ich zużywać tony, żeby dzidzia wyglądała jako tako, lepsza myjka i woda z mydłem, a potem przetrzeć husteczką
co do oliwki Bambino, to szczerze odradzam, może i dobra, ale zostawia paskudne żółte plamy, które nie schodzą w praniu, ja używałam zwykłej oliwy z oliwe z pierwszego tłoczenia, jakiej używam w kuchni do gotowania