lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

24 kwie 2007, 19:01

monikaran rzucaj jak najszybciej,szkoda dziecka...i tak bedziesz musiala,bo jak bedziesz dzidzie karmic? kochana wiem,ze jest ciezko,bo mam kolezanki ,ktore w ciazy rzucaja i jest im ciezko,no ale przeciez dziecko najwazniejsze...nie wiem jak w polsce,ale w uk lekarz daje jakies srodki na rzucanie palenia np plasterki itp...moja kumpela ma plasterki i lekarz powiedzial,ze to mniejsze zlo,niz papierosy,ale druga ktora jest w polsce i w ciazy nic nie dostala,lekarka kazala uzyc silnej woli...

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

24 kwie 2007, 21:35

ja teoretycznie rzucilam i nie kupuje i nie pale ale jak mnie nieraz wezmie ostatnio na grilku czy jak siedzie z znajomymi w pubie to zapale i rzadnuch linczow tutaj nie bede urzadzac bo wiem jak jest ciezko balabym sie palic normalnie w ciazy a znam takie przypadki i bylo ok w 100% zgadzam sie z mama zuzi na moraly to juz za pozno

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

24 kwie 2007, 21:55

Ja rzucilam jak tylko sie dowiedzialam ze jestem w ciazy (wtedy 6tc). Potem kilka razy zapalilam ale odrzucalo mnie strasznie od papierosow i pewnie dlatego ostatniego "macha" zrobilam w Sylwestra i od tamtej pory nic.
Nie bede nikogo potepiac bo wiem ze bardzo ciezko jest rzucic palenie. Nawet palenie tych 5 dziennie to juz jest jak zbawienie... pamietam bo sama tak robilam. :ico_noniewiem:

lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

24 kwie 2007, 22:43

maj2006 pisze:o i koleżanka ma cudowna córeczke a jej znajoma zamiast cieszyć się z macierzyństwa zaraz po porodzie pochowała swoje dziecko bo urodziło sie martwe.


boze jakie to straszne :ico_szoking:

Elzunia
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 430
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:27

24 kwie 2007, 22:46

maj bez obrazy ,ale jestem w szoku! Dlaczego to napisalas? Czy powodem smierci tego dziecka lekarze stwierdzili palenie papierosow przez matke w ciazy? Dlaczego piszesz takie rzeczy matce w ciazy? Ja pochowalam dwie coreczki i nie z powodu palenia papierosow. Z Pawlem nie palilam, karmilam 4 lata piersia i tez nie palilam..na dzien dzisiejszy Pawel ma astme...i jak widzisz bylam matka nie palaca! Jeremy urodzil sie zdrowy i jest zdrowym, grubiutkim bobasem! wedlug mnie nei powinnas w ten sposob naklaniac kobiety w cizy do rzucenia palenia, zwlaszcza ,ze smierc tego dziecka nie nastapila z powodu palenia papierosow przez ta kobiete- tego jestem pewna! Nie wznosze apelu typu Wszystkie babki w caizy palcie, bo i tak Wam to ujdzie plazem, bo tak nie jest. Poprostu jestem tolerancyjna i decyzje tego typu pozostawiam kobiecie. Nie strasze Jej mowiac nie pal, bo Ci dziecko umrze! :ico_szoking: [/b]

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

24 kwie 2007, 22:52

ja moge cos na ten temat powiedziec
paliłam ok 5 lat i to czasem do dwóch paczek dziennie a na imprezie to wogule
moj maz tez palił i tez tak dlugo
mialam rzucic palenie jeszcze przed ciaza ale wiadomo zewsze była jakas wymówka
dopiero jak zobaczylam oczekiwane 2 krechy to tego dnia poprostu przestałam palic i moj małż tez
nie ukrywam jest mi strasznie ciezko (nadal) mimo iż mineło ok pół roku to nadal mnie ciagnie
ale ta mala glisda w brzuszku ciagle mi przypomina
MAMO NIE PAL BO MNIE ZATRUJESZ!!!!!
moje skromne zdanie jest takie jak któras chce sie truc to owszem ja to w 100% rozumiem bo sama mam ten nałóg pewno do konca zycia (tym bardziej ze fajki najnormalniej w swiecie mi smakuja) ale jak widze kobiete w ciazy która tego wyboru swojemu dziecku nie daje to za przeproszeniem łąpy bym poucinała!!!! :ico_zly:

teraz nawet tesciu ma zakaz palenia w domu i powiem wam ze wszystkim to na dobre wychodzi
w domu nie smierdzi a on nie truje tesciowej
wogule to chciałabym zeby palacze zaczeli troszke szanowac ludzi niepalacych dookoła siebie
ja mimo iż była ciezka palaczka to nigdy nie paliłam w domu tylko wychodziłam na dwór albo do kotłownii

kolejny argument dla rzucenia palenia to to że nie chciałabym aby moja córka przytulajac sie do mnie czuła smród fajek


konczac moja przydługa i nudna wypowiedz powiem że nigdy nie jest za pozno wiec jesli naprawde chcesz to rzuc chocaiz na troszke
wydaje mi sie jednak że ty raczej szukasz wsród nas usprawiedliwienia dla tego palenia w ciazy i zapewnienia ze dziecko bedzie zdrowe
a kto z nas to wie?????? zadna ani my ani ty
wiem ze to zabrzmi niemiło ale jak dla mnie to brak ci silnej woli i szkoda że trujsz swoje dziecko ono nie bedzie ci za to wdzieczne

wiem że rzucenie jest trudne bo nadal mnie ciagnie a wczesniej rzucac nie próbowałam bo oczwiscie mówiłam ze nie dam rady

nawet teraz jak to pisze to chce mi sie palic :ico_haha_01:

lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

24 kwie 2007, 22:53

elzunia maj pewnie nie o to chodzilo,tylko moze akurat to byl taki ekstremalny przypadek...ale co do astmy to sie nie zgodze,kolezanki synek ma 1,5 roku i teraz dostal astme i lekarz powiedzial jej ,ze to przez to,ze w ciazy palila...wiec cos w tym musi byc...ona tez palila tylko 5 papierosow dziennie,dziecko urodzilo sie zdrowe,ale teraz juz nie jest ;( roznie bywa,bo kazdy ma inny organizm i nie kazde dziecko jest takie samo...jednemu nie zaszkodzi,a drugiemy niestety tak,nie ma tu zasady...dlatego chyba lepiej nie ryzykowac ...

[ Dodano: 2007-04-24, 22:59 ]
jagodka zgadzam sie z toba,a najbardziej z tym,ze palacze czesto nie szanuja innych...przy mnie co chwiel ktos pali,czego nie cierpie :ico_zly: znajomi niby mowia,ze jestem w ciazy,ale z fajka sie tylko odwracaja...a dym leci na mnie...z tego powodu nie mam ochoty wychodzic na jakies grille ,czy spotkania z palaczami,bo na przymus musze to wdychac,wiec wole sie nie spotykac...lub u mnie w domku,bo tu nikt nie pali :-D

Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

25 kwie 2007, 07:28

Ja nigdy nie paliłam i nie mam zamiaru palic !!!!!!!!!!!!!!
Czytam ten wątek i tak myśle co napisac żeby te dziewczyny które pala w ciazy rzuciły to swinstwo jak najpredzej :ico_zly:
Palenie papierosów w ciąży uznaje się go za jedną z przyczyn poronień i przedwczesnego porodu. Ma tez duży wpływ na rozwój dziecka. Dzieci palaczek mają z reguły niższą masę urodzeniową i częściej zapadają na choroby układu oddechowego. W badaniach dzieci w wieku szkolnym udowodniono, że dzieci matek palących w czasie ciąży są z reguły niższe i słabiej uczą się w szkole.
Tak sie zastanawiam że dziecko znajdujące się w łonie matki palącej papierosy jest jakby zamknięte w zadymionym pomieszczeniu bez możliwości wyboru, to może łatwiej będzie wam rzucic palenie. Przy każdym zaciągnięciu się matki dymem papierosowym dziecko reaguje kaszlem, krztusi się i brakuje mu tlenu niezbędnego do prawidłowego wzrostu i rozwoju.

Dziewczyny mam nadziejej ze troszke was przekonałam nie chce nikogo pouczac ani umoralniac wybór nalezy do każdej z was ale siegajać po nastepnego pomyślcie o tej istocie w brzuszku ze ona sie tam dusi :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

25 kwie 2007, 07:32

Kobiety w ciąż palące rzucie to!!!
Pomyślcie o dziecieaczkach które trujecie !!!!!!

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

25 kwie 2007, 08:41

Teraz na rzucanie jest już zdecydowanie za późno (mogłoby to dla dziecka, tez już w jakiś sposób uzależnionego być rodzajem szoku) , ale na ograniczenie np. do jednego dziennie nie :-) Ja mogę Ci opowiedzieć o dwóch skrajnych przypadkach - z jednej strony moja siostra - mama będąc z nią w ciąży paliła a Magda urodziła sie zdrowa jak ryba :) I dziś rzadziej zdarza jej sie zaniemóc na jakąś chorobę niż mnie np. Ale leżałam też w szpitalu z dziewczyna, która całą ciążę paliła. Urodziła dziecko ze sporą niedowagą.
Wiesz, rozmawiałam kiedyś z pediatrą na ten temat i ona stwierdziła, że nawet jak dzieci zdrowe się zupełnie rodzą, to statystycznie ponad połowa z nich ma kłopoty z koncentracją i z nauką.
Nie chę Cię potępiać, ale powiem Ci szczerze, że złość straszna czułam jak leżąc na patologii ciąży a potem na porodówce widziałam te wszystkie kobiety z brzuszkami i już bez, palące pokątnie w toaletach i przesiąknięte smrodem tytoniowym...

Wróć do „Ogólnie o zdrowiu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość