mira
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 41
Rejestracja: 09 mar 2009, 10:34

24 maja 2011, 17:42

Ja osobiście nie toleruję "chińskich" zupek - wszystko jedno czy knorra, czy amino, czy vifon - chyba bardziej chemiczne od nich są tylko gorące kubki. Mi się zdarza jadać "gotowce", ale wtedy zwracam uwagę na skład. Tzn. wiem, że jak kupię warzywa na patelnię, to oprócz tego, że ubędzie im trochę witamin przez mrożenie, to nie ma w nich chemii; pierogi ruskie też raczej sprawdzonych firm i zwykle mrożone; bardzo rzadko sięgam po wyroby garmażeryjne jeśli już mam ochotę na coś, czego nie trzeba najpierw rozmrozić, to raczej jakieś rzeczy jakieś rzeczy ze słoika albo tacki. Jednak generalna zasad jest taka, że dokładnie czytam skład tego, co zamierzam zjeść:)

Oraz, kluski z pyrami brzmią pysznie!;)

Awatar użytkownika
riterka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9316
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:26

24 maja 2011, 21:08

czasem kupie pizzę albo ciasto do pizzy, ciasto francuskie, pierogi też mi się zdarza, warzywa do zup czy na patelnię też, sosy czasem, kostki rosołowe, nie kupuję słoików, zupek typu chińskie

mira
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 41
Rejestracja: 09 mar 2009, 10:34

26 maja 2011, 11:15

czasem kupie pizzę albo ciasto do pizzy, ciasto francuskie, pierogi też mi się zdarza, warzywa do zup czy na patelnię też, sosy czasem, kostki rosołowe, nie kupuję słoików, zupek typu chińskie
ale gotowe mrożone ciasta czy w proszku? <Knorr robi cisto do pizzy w proszku, które ostatnio jadłam; zdecydowanie nie polecam> Oraz, kostki rosołowe to jest coś, czego ja unikam. Jeśli już gotuję zupy albo risotto, to własnoręcznie przygotowuję bulion. Czasem też robię więcej i taką esencję mrożę w półlitrowych butelkach po wodzie mineralnej. Polecam, bardzo się przydaje. Wtedy zrobienie risotto rzeczywiście trwa chwilkę (rozmrażasz, np. wywar z suszonych grzybów, odrobinę podgrzewasz, dodajesz wino i bulion gotowy). A słoiki niektórych firm są ok, tylko trzeba dokładnie patrzeć co się kupuje.

Awatar użytkownika
martaraz
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3604
Rejestracja: 05 lut 2010, 23:35

26 maja 2011, 20:20

Ciasto do pizzy robie sama, mam wprawę bo pracowałam w pizzeri :-D Sosy do spagetti to kupuję Knorr Napoli lub bolonge. czasem pierogi zakupuję. Większość dań sama przygotowywuję.

mira
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 41
Rejestracja: 09 mar 2009, 10:34

27 maja 2011, 12:26

ojej! zazdroszczę Ci tej umiejętności - kiedyś jadłam pizzę: cieniutkie ciasto, mozzarella, świeża rukola, świeże pomidory i oliwa; kilkakrotnie próbowałam odtworzyć to ciasto, ale poległam - fuj!:(

anetka607
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3326
Rejestracja: 03 mar 2009, 15:21

27 maja 2011, 13:05

kilkakrotnie próbowałam odtworzyć to ciasto, ale poległam - fuj!:(
ja w interneciu znalazlam super przepis na pizze i wychodzi pycha i ciasto cienkie :ico_brawa_01:
Sosy do spagetti to kupuję Knorr Napoli lub bolonge.
mi w tych gotowych ziola nie pasuja wiec robie sama i jest pycha

askra
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2648
Rejestracja: 22 paź 2010, 19:12

27 maja 2011, 13:35

Ciasto do pizzy robie sama, mam wprawę bo pracowałam w pizzeri
ja też sama, bo nauczyłam się od kogoś kto pracował w pizzerii :-D
i też takie cieniutkie.

mira
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 41
Rejestracja: 09 mar 2009, 10:34

28 maja 2011, 15:47

([/quote] ja w interneciu znalazlam super przepis na pizze i wychodzi pycha i ciasto cienkie[/quote]

mi się zawsze wydawało, że to kwestia odpowiedniego pieca, dlatego dałam sobie spokój. Ale, będę wdzięczna za podrzucenie sprawdzonego przepisu:)
Sosy do spagetti to kupuję Knorr Napoli lub bolonge.
mi w tych gotowych ziola nie pasuja wiec robie sama i jest pycha[/quote]

Zgadzam się. One też mają taki dziwny, słodkawy posmak. Najczęściej też robię sama - sparzam pomidory (w zimie używam pomidorów w puszce), wrzucam na patelnię, do tego zioła, oliwa, czosnek i gotowe albo (w wersji na leniucha) - idę do sklepu po makaron z sosem bolońskim Profi (na tacce) i wtedy tylko podgrzewam w mikrofalówce.

Oraz, jeśli chodzi o ciasto francuskie, ciasto kruche czy papier ryżowy, to jedno z najlepszych odkryć ludzkości. Z tego cuda można zrobić bez paprania się:)

fejara
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 43
Rejestracja: 11 maja 2011, 19:05

29 maja 2011, 00:31

Ja kupuje dania gotowe, ale te lepsze, czasem na opakowaniu jest napisane dużymi lierami "bez sztucznych barwników i konserwantów". Dziś np. zjadłam pomidorowa z Profi. Przepyszna. No i sprawdzona.

Lanii
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 27
Rejestracja: 13 maja 2011, 15:08

30 maja 2011, 12:22

Ciasto do pizzy robie sama, mam wprawę bo pracowałam w pizzeri
ja też sama, bo nauczyłam się od kogoś kto pracował w pizzerii :-D
i też takie cieniutkie.
Wow, też Ci zazdroszczę. W moim przypadku samodzielne przygotowywanie pizzy skończyło się na dwóch próbach i nie muszę chyba pisać, że nie było to niebo w gębie.

Ma to swoje plusy i minusy.

Plusy: nie jem zbyt często pizzy, a wiadomo, że mało kalorii ona nie ma, a potrafię jej zjeść naprawdę dużo (tyle, co nie przymierzając porządnie zbudowany facet :D).

Minusy: jak czasem już nie mogę się powstrzymać, to muszę sobie pizzę zamówić (mrożona raczej odpada), a to oznacza, że wyjdzie drożej i tak naprawdę nie wiem, w jaki sposób ona powstawała (mam lekką paranoję na tym punkcie i zawsze się boję, że jak ciasto albo dodatki spadną na ziemię, to nikt przecież tego nie wyrzuci).
mi się zawsze wydawało, że to kwestia odpowiedniego pieca, dlatego dałam sobie spokój.
Właśnie, cóż za wspaniała wymówka. Aż ją sobie zapiszę ;). Teraz wiem, że to przez piec, a nie moje zdolności kulinarne, czy też ich brak.

Wróć do „Kuchnia - ulubione miejsce w domu ;-)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość