MONIKAB fr
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3620
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:50

26 kwie 2007, 08:18

kelly, to dziwne, ze beda w ogole ruszac ten ropien...moj wiktorek tez mial taki duzy ropien, ktory utrzymywal sie bardzo dlugo...kilka miesiecy.za kazdym razem gdy bylam u lekarza pytalam czy wszystko jest w porzadku...i nie bylo powodu do niepokoju.moje dziecko mialo robiona szczepionke nie na "zewnecznej", widocznej czesci ramienia, ale pod spodem (we francji wlasnie w tym miejscu szczepia).kiedy bylam w polsce u pediatry...to ja zaniepokoila ta ropna krostka...ale ja juz wiedzialam ze wszystko jest w porzadku i uswiadomilam pania doktor co to takiego :ico_oczko:

Awatar użytkownika
kelly
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 846
Rejestracja: 16 mar 2007, 14:26

09 maja 2007, 13:23

no Dziewczyny juz po, ale od poczatku.
to nie bylo tak ze Tymkowi to peklo i leciala ropka. jemu wlasnie ta ropka nie chciala wyjsc, tylko zbierala sie pod skora, ze uroslo do wielkosci ziarnka grochu i w gdansku w szpitalu dzieciecym na oddziale p/gruzlicy ordynator stwierdzil ze trzeba to naciac, co w naszym przypadku wiazalo sie tez z hospitalizacja.
caly zabieg trwal zaledwie kilka minut. po przecieciu skory skalpelem ropa cala sama wyszla na wierzch, byla juz zielonkawa, wiec zabieg jak najbardziej byl wskazany. w szpitalu bylismy 5 dni, wtedy tez Tymek mial zmieniane opatrunki.
teraz jest juz ok, rana prawie sie zrosla i dzis idziemy na kolejne szczepienie.

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

10 maja 2007, 12:42

No to najważniejsze, ze już po wszystkim :ico_brawa_01:

Wróć do „Zdrowie dziecka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości