Ale dlaczego miałaby płakać, nie rozumiem? I jeszcze te truizmy, że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety! Tez wierzyłam w takie banały, dopóki nie zaszłam i nie zaczęło się wymiotowanie przez kilka tygodni, tycie, rozstępy, cellulit, ociężałość, wypadające włosy, problemy z cerą i cała masa innych problemów. Gdybym nie chciała mieć dziecka, gdyby to była wpadka, to wątpię, czy dałabym radę je kochać po zrujnowaniu mojego ciała. I tak miała depresję poporodową i musiałam szukać pomocy psychologa w Pracowni Psychorozwoju w Warszawie:
http://psychoterapia-kielczyk.pl/
Boję się, że gdyby nie to, wylądowalabym w jakims psychiatryku.
Więc jeśli dziewczyna nie chce mieć dzieci, to niech na siłę nie zachodzi w ciążę, bo to nic przyjemnego.