Witam. Mój Tomuń też pakuje łapki do buzi, i teraz włażą mu palce,więc korzysta,czasem mu wyjmuje i daje smoka,ale po chwili go wypluwa, łapki lepsze,mój mąż ostatnio mi tłumaczył że "paluszki są napewno lepsze, bo i fajnie smskują i jeszcze ktoś [Tomek] smyra paluszki...
Ale ja się tym bardzo nie przejmuje, to jest jego świat, poznaje go, umie ssać, a paluszki są pod ręką, więc korzysta...czytałam że dziecko samo się oducza,[Tracy Hogg] samo dorasta do tego że już nie potrzebuje...A właśnie nie pcham mu na siłe smoka do buzi, żeby się nie uzależnił...pozdrawiam...Aga