Hej, witajcie, jestem mamą 11 latka i 7,5 miesiecznej córci więc żyję na dwóch biegunach
Dziewczyny każda z Was ma tu rację!!!
Ale rzecz najważniejsza ze wszystkich to ROZMAWIAĆ, ROZMAWIAĆ, ROZMAWIAĆ!!!! Na każdy temat ze swoją latoroślą, być zawsze w pobliżu gdy mają problem i gdy go ich zdaniem nie mają. Póki chca nas jeszcze słuchać-takie czasy przyszły, że wsio jest w internecie, telewizji itd.,ale zawsze rozmowa z dzieckiem pomaga i to zarówno dziecku jak i nam!!! Powodzenia
Rolcia- nic nie zmieni tego że ktoś ma większy lub ,mniejszy popęd seksualny, czy bedzie się masturbował czy też nie!!! Jedni rodzą sie tacy, a inni inni! I całe szczęśćie że nie wszyscy jesteśmy tacy sami bo nudno by było na świecie i szaro, nieprawdaż? A to czy młody człowiek, zarówno chłopak jak i dziewczyna będzie bawił się kolejnymi partnerami dla własnej przyjemności myslę że wynosimy często z domu, z obserwacji najbliższych. Jęsli w domu rodzice są wobec siebie przyjaciólmi, najlepszymi kochankami i jedyną swoją miłością , nie maja przed sobą żadnych tajemnic, rozwiązują wspólnie zaistniałe w rodzinie i małżeństwie problemy, to jeśli człowiek ma takie wzorce nie wierzę by wyrósł na podrywasza lub podrywaczkę skaczącego lub skaczącą z kwiatka na kwiatek.
A w sumie to lepiej jesli nawet poskacze za młodu- tak myślę-a potem zacumuje na stałe u boku tej najważniejszej dla sego serca osoby
