natomiast nasza suczka nie mogła wytrzymać że kot po podwórku biegał a ona zamknięta siedziała,ale nie puszczę suki bo by nam kotkę zjadła,bo nie lubi kotów na swoim terenie

Myślę, że nie masz powodów do niepokoju. "Polubia się" zobaczysz a przynajmniej zaakceptują swoje towarzystwo. Mój pies ( myślałam, że kotów wróg nr 1) jak pierwszy kot zawitał w domu wściekał sie bardzo jak był w zamknięciu. Stwierdziłam, że kurde tak być nie może bo to uciążliwe dla oby stron i dla nas i dla psa. Więc działałam tak: kocyk kota na którym spał wzięłam i poszłam do psa, dałam do obwąchania, potem wytarmosiłam stare szpaty w sierści psa i to samo do kota do obwąchania. Pies powąchał i olał sprawę. Kot zaczął prychać i furczeć więc nie czekałam dłużej ..wypuściłam ich oby na pole. Efekt był taki, że to pis przed kotem uciekał

bo pozaurami po pysku dostał. Byłam z nimi, obserwowałam co się dzieje by w razie czego zadziałać. Potem już z górki, bawiły się póki nie doszlo do psa, że mu kot z miski wyjada. Nie raz go za to dziabnął ale niegroźnie bo zaraz potem znów mu właził do jedzenia

Tak się zakumplowali, że kot spal czasami razem z psem w budzie jak była zima

Czasami jak na początku kot za bardzo dokazywał i pies nerw dostał do kota na drzewo zagonił, potem znów kot psa gonił..było zabawnie.
W każdym razie nie masz się co obawiać-kot nie zginie, bo ucieknie na drzewo jakby by co..a pies...będzie miał odbije pazury na pysku i tyle. Naucza się.
[ Dodano: 2010-06-25, 23:57 ]
zauważyłam,że bardzo upodobała sobie moje kolana do drzemek

Ja bym chciała

ale puki maluch ssie cyc maminy ona mu do szczęścia wystarcza. A smyk juz duży, bo za niedługo kończy 3 miesiące a karmi go nadal. W zasadzie on tylko został wiec go rozpieszcza.
I jak u weta byliście?