szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

11 wrz 2013, 12:59

z łóżka jestem mega zadowolona, jest solidne, wytrzymuje wariactwa moich dzieci ;) materace tez spoko, jak dla takich maluszków które się ucza spać bez pampków sa ok ;) kiedyś zmienimy materace na nowe jak dzieci podrosną, do szkoły pójdą ;)
No właśnie zastanawiam się czy nie lepiej jest wziąć materac kokos gryka ?? Jak uważasz?
Dzieki za link a ty nie miałaś Kacper 2B ??

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

Re: Lato i Jesień 2011

11 wrz 2013, 15:08

Dziewczyny a tak nawiasem mówiąc nie myślałyście o douli? Teraz one zaczęły tak prężnie działać, przynajmniej w moich okolicach w Polsce. Pomagają one przed porodem, podczas i w czasie połogu. Ja gdybym drugi raz zaszła w ciążę to albo znów zdecydowałabym się na klinikę albo skorzystała właśnie z takiej pomocy doświadczonej kobiety. Chociaż z drugiej strony, gdybym miała rodzić we Francji, to tutaj ponoć są super warunki i każdą kobietę traktuję bardzo dobrze

A co do siusiania dzieciaków, to dziwne trochę. Ja z Alanem od początku nie miałam taki problemów, że całkiem zapomniał jak ma sikać czy robić kupkę. Owszem czasem miał takie momenty chwilowe lub parodniowe, że jakby trochę na złość lub dla śmiechu robił siku np do prysznica zamiast do nocnika :P albo zdarzało się że podczas zabawy za późno zorientował się że chce siku i robił pod siebie, ale nie tak żeby kompletnie zapomnieć i wszystko od nowa. Więc zastanawia mnie z czego to może wynikać. Bo na przykład moja koleżanka ma córkę, teraz już 4letnią, ale w wieku 2lat oduczyła ją sikania do pampersów. Niestety mała złapała jakiegoś wirusa i miała tragiczną biegunkę przez parę dni, koleżanka dla swojej i dziecka wygody nakładała pampki i mała znów się odzwyczaiła od siusiania do nocnika, potem dopiero załapała w wieku 3lat...

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

Re: Lato i Jesień 2011

11 wrz 2013, 21:03

z łóżka jestem mega zadowolona, jest solidne, wytrzymuje wariactwa moich dzieci ;) materace tez spoko, jak dla takich maluszków które się ucza spać bez pampków sa ok ;) kiedyś zmienimy materace na nowe jak dzieci podrosną, do szkoły pójdą ;)
No właśnie zastanawiam się czy nie lepiej jest wziąć materac kokos gryka ?? Jak uważasz?
Dzieki za link a ty nie miałaś Kacper 2B ??
tak ;) ale o sprzedawcę ci chodziło ;) wiec znalazłam jego pierwsze lepsze ;)

jakie nie wybierzesz będzie dobre :) mój Kacper jest ok, różnią się szczegółami głównie zagłówkami

a co do materaca- polecam piankę na początek, jest tania ale przy takich małych dzieciach spełnia swoją rolę znakomicie, a uwierz mi jakbys się nie starała to dziecko i tak zasika ci materac, pianke łątwo wyczyscic, bo ja zdejmuje pokrowiec i piore w pralce, a materac suszę na słońcu :) przy nauce spania bez sikania jest to niezwykle ważne żeby szybko często z nocy na noc wysuszyć materac

pomimo używania podkładów jest ciężko bo dziecko "łazi" po łózku i zasika czasem cały :/

jak zainwestujesz w lepszy materac kup od razu po dwie zapasowe nakładki wodoodporne na materac są często w lidlu za 25zł albo prześcieradła wodoodporne ;) bo samymi podkładami nie dasz uchronić materaca przed wypadkami, a kakos się szybko psuje od sikania (wiem bo miałam)

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

Re: Lato i Jesień 2011

11 wrz 2013, 21:15

nina co do córki koleżanki- no sama sobie winna, kto zakąłda pampersy dzieciom które już do nich nie robią???????? dla mnie śmieszne i świadczy o nieporadności matki, nie znam jej osobiście wiec ciężko ocenić jako osobe ale z tego co wyczytać można z twojego postu " z wygody"... no ja jakbym miała myśleć o własnej wygodzie to dzieci bym nie miała wcale :)

a doula dla mnie to zaspokojenie nijakiej relacji z matką, przyjaciółką, ciotką???? taka ciocia za pieniądze :/
ja nie mam mamy od kiedy dzieckiem byłam, ale przede wszystkim mąż, przyjaciółki, rodzina, ciocie wszyscy byli pomocni w ciaży i połogu...
uważam że jak ktoś nie ma prawdziwych przyjaciół to musi ich sobie kupić, ale to tylko moje zdanie ktoś może mieć inne

ja akurat miałam to szczęście i chodziąłm w ciąży w tym samym czasie co moje przyjaciółki, razem przechodziłyśmy usg, porody, połogi, pieluchowanie, odbijanie i teraz wszystkie mamy dzieci w podobnym wieku, razem je wychowujemy, wspólne urodziny i wyjazdy tylko scalają nasza przyjaźń ;)


sorki że tak opryskliwie, ale miałam dzień pełen wrażeń i zaraz wyzionę ducha a jeszcze mam mase pracy na kompie ;) pozdrawiam

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

11 wrz 2013, 22:22

szkieletorek z tego co pamietam to izuś kupiła łóżko pietrowe takie samo, znaczy podobne co i ja i pierwsza i jej tez pytałam o opinię, i jako, ze dzis juz mam to łóżko tyle, ze potrójne i z szufladami to powiem jestem mega zadowolona a piankowy mam na 3 łóżku 2 dla dzieci sprężynowe i sa ok, ale załozyłam dodatkowo dla dzieci pokrowieć przeciwwodny, nie wiem jak to napisac inaczej hehehe, taki, ze jak młody nasiusia na łóżko to nie przesiąka do materaca wsiaka w przescieradło ale on woła wiec od razu ściagnę jak sie zesiusia w łóżko, a materace fakt mają pokrowce ściagane wiec spoko.

http://www.ebay.co.uk/itm/KACPER-B-for- ... 20d7a35149

o takie dokładnie i cena jako, ze miało jechac do UK wcale nie jest taka strASZNA. Tutaj w tej cenie ledwo bym podwójne kupiła i z bylejakimi materacami albo i bez.
Moja kolezanka tez ma te łóżko i tez jest zadowolona, dzieci też:)

dzieki za życzenia dla Dorianka izuś

co do siusiania mój synuś podsikuje nim zrobi na nocnik, nie wiem czy to normalne?wiecie cos, boję sie, ze jednak to nie jest normalne, wiecie, chce sisi i zawsze ma mokre majteczki nawet ze zaraz siada na nocnik, nie czytałam jeszcze o tym nic, ale i jemu sie skórka na sisiaku nie ściaga nie wiem czy to nie stulejka, bo kiedyś czytałam ze tak bywa przy stulejce. Kurka a tu oczywiscie w jego wieku nic się nie robi z tym. Ostatnio cżesciej w łóżko sisia ale nie przyszło mi do głowy wracac do pampków, bo nie po to je odstawiłąm, ale nie krytukuje jeśli ktoś tak robi, ja moge sobie pozwolic na codzienne pranie bo i mam suszarke do ubrań raz dwa i posciel mam suchą.

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

11 wrz 2013, 22:49

elibell no nie wiem co ci doradzić w sprawie siusiania Dorianka. A do PL na razie się nie wybierasz by tam popytać lekarza?
Ja nie oceniałabym za mocno kogoś kto daje znów pieluszki dziecku bo sama daje jej na noc .Nie mam pralko suszarki.Wytrwałam kilkanaście dni i nie mam sił na to by codziennie 2 razy dziennie zmieniać cała pościel .

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

12 wrz 2013, 00:05

szkieletorek ja bym pewno sie też poddała gdyby nie ta suszarka, bo pościle, kołdre piore co 2-3 dni bo gdzieś te sisi musi wśiąknąć, u mnie w ogóle po 2 prania minimum w dniu są, masakra

szkieletorek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3423
Rejestracja: 25 maja 2011, 11:57

Re: Lato i Jesień 2011

12 wrz 2013, 08:48

Ja mam codziennie po jednym praniu ale gdy właśnie zmieniam naszą pościel i Lilcia zsiusia (czasem ją kładę na dzień bez pieluszki) to mam już 3 pralki. W pogodę taka jak dziś jest to mnie po 2 dniach brakuje pościeli .Bo ciągle pada pochmurno i te rzeczy po prostu nie schną .Moja śpi w różnych pozycjach i gdy zsiusia się do łóżeczka to mam do wymiany prześcieradło poszewki z podusi i kołdry ,poduszka i często pościel oraz misiu na którym akurat leżała. Nie ma tego mało jak dla mnie .
Ja liczę na to że to etap i minie .Przypominam jej za każdym razem na spokojnie i kupkę już mi woła od 2 dni ale z sisi jest większy kłopot.

U nas aktualnie wielkie porządki w domu. Postanowiłam że wysprzątam już generalnie domek bo ja jakoś zupełnie inaczej się czuje niż w pierwszej ciąży i wole być gotowa wcześniej . Wczoraj skończyłam sprzatać sypialnię, dziś biorę się za pokój córci . Mąz wczoraj wyniósł szafę jedyną bo rzeczy przeniosłam do komody do przedpokoju . Z racji iż kupić chcemy łóżko dla Lilci i oczywiście łóżeczko nadal będzie stać a pokój jest malusi to po prostu by się tam już nie ruszyły dzieci , nie miały by się jak bawić.
Prania mam w cholerę bo piorę wszystko i mam problem właśnie bo to kiśnie a nie schnie .
Mąż miał mi pomagać ale ma tak dużo pracy w polu że nie ma mowy .Powiedział że jeśli poczekam z miesiąc to pomoże ale nie wiem co będzie za miesiąc, jak ja będę się czuć więc ruszyłam sama .

Moja jeszcze śpi i doczekać się jej nie mogę. Pewno ta pogoda na nia tak działa .

A co kupowałyście swoim dzieciom na urodzinki ?

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

Re: Lato i Jesień 2011

12 wrz 2013, 09:03

nasz dorianek dostał auto, zestaw ciuchci z torem, znaczy taka zjeżdżalnie dla małych ciuchci. Piłkę, helikopter co to jeździ, miga światełkami, obkręca sie, a co jeszcze dostanie zobaczymy w sobotę party

nina0226
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1422
Rejestracja: 25 lis 2010, 18:21

Re: Lato i Jesień 2011

12 wrz 2013, 10:06

izuś to się ciesz że masz tak dobrze i masz masę przyjaciółek - chociaż ja uważam, że przyjaciół prawdziwych zawsze się ma garstkę(jednego dwóch, max trzech), a znajomych mnóstwo, ale to może tylko moje zdanie. Według mnie doula to taki bezpieczny azyl, do którego zawsze możesz zwrócić się o pomoc, ktoś bardziej doświadczony niż zwykłe znajome. Po drugie z doświadczenia po pierwszym porodzie, wiem, że wcale nie jest tak różowo i wszyscy tak dookoła nie pomagają i do wszystkiego musisz dochodzić sama. Przynajmniej u mnie tak było. Moja mama mieszkała zbyt daleko by być na każdą prośbe, choć i tak na poczatku przyjeżdżała co drugi weekend, no i mogłam liczyć na pomoc telefoniczną. A teściowa - jak teściowa - nie ma co się rozpisywać, ale na nią liczyć nie mogłam, nawet gdy bardzo tego potrzebowałam, choć mieszkała 50metrów dalej. Koleżanek w ciąży nie miałam, choć zawsze do tych które już miały dzieci mogłam zadzwonić i poradzić się w jakiejś sprawie, ale moim zdaniem doula to i tak lepsze rozwiązanie niż zawracanie komuś głowy swoimi problemami, kto i tak ich ma swoich pełno. A mąż, zawsze pomagał i zawsze mogłam na niego liczyć, ale to tez było jego pierwsze dziecko i tez wszystkiego nie wiedział. Poza tym mąż pracował całe dnie, a ja zostawałam z dzieckiem całkiem sama. Zresztą nie ma co się rozpisywać. Podałam po prostu tą myśl o douli bo wcześniej rozmawiałyśmy o porodach, o strachu i nieprzyjemnych chwilach, więc skoro gadałysmy o klinikach prywatnych to pomyslałam że wspomnę i o tym pomyśle, głównie chodziło mi o poród z doulą, chociaż ja osobiście wolałabym jednak znów w klinice

A jeśli chodzi o moją koleżankę która nakładała pampersy, nie napisałam tego po to żeby teraz każdy ją oceniał i mówił czy to dobrze czy źle. Po prostu dziewczynom, które pisały że znów nakładają pampersy podałam przykład z czego wynikało akurat w tym przypadku że znów wróciła do pampersów. Chciałam się po prostu dowiedzieć jaka jest przyczyna że ich dzieci tak z dnia na dzień zapomniały jak się robi siusiu do nocnika. Z czystej ciekawości albo też z przestrogi czego na przykład nie robić przy swoim dziecku. I może nie ma co tak oceniać wszystkich z góry, bo nikt nie jest idealnym rodzicem i każdy sobie radzi jak może i jak uważa za najlepsze

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość