Awatar użytkownika
biniu_s
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1244
Rejestracja: 18 lip 2011, 11:21

04 wrz 2012, 18:37

Dzieciaczki widzę już w przedszkolach, mamy mają wytchnienie od rana nareszcie. Jakie to dziwne, dzieciaki cieszą się z wakacji a rodzice w tym czasie zastanawiają się co z nimi zrobić :ico_oczko:

U nas narazie bez zmian, młody nadal fajnie nocki przesypia, w dzień coraz aktywniejszy ale ciągle jest spoko. Jedynie nie chce za bardzo jeść warzyw i mięska tylko same owoce. Ale jakoś kombinuję i dzisiaj np. dawałam mu marchewkę z kurczakiem i brzoskwinią :-D
No i powinnom mu zacząć podawać kaszkę mannę ale nie wiem jak to robić. Czy to się kupuje jakąś specjalną dla dzieci czy zwykłą. Ale co to ja muszę ją gotować i po troszeczku dodawać. Jakby któraś z doświadczonych w tym temacie mi doradziła to będę wdzięczna.

10 września skończy mi się macierzyński, ale to zleciało.... :ico_placzek: Słyszałam, że przed wychowawczym można wykorzystać jakąś opiekę nad dzieckiem, któraś coś wie na ten temat?

Mad.
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5060
Rejestracja: 19 cze 2011, 12:02

04 wrz 2012, 18:40

biniu_s, ja kupuje z BoboVity kaszkę manne 3 owoce na śniadanko :-)
A obiadki zagęszczam kaszą manną z firmy kupiec, taka drobniutka :-)

Awatar użytkownika
Asieńka86
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 658
Rejestracja: 02 lis 2011, 17:48

04 wrz 2012, 21:33

witamy :-D no i stało się - mamy pierwszego ząbka :-D dziś wyszła prawa dolna jedyneczka, lewa zaś jest już bardzo blisko i za kilka dni będzie już na wierzchu :-D
10 września skończy mi się macierzyński, ale to zleciało.... :ico_placzek: Słyszałam, że przed wychowawczym można wykorzystać jakąś opiekę nad dzieckiem, któraś coś wie na ten temat?
mi skończy się 30 września :ico_placzek: z tego co wiem to bezpośrednio po macierzyńskim możesz wziąć zaległe urlopy- wypoczynkowe itp i potem dopiero wychowawczy.. ja chciałabym wrócić do pracy, bo ciężko z jednej pensji będzie, tym bardziej że mamy budowę domu rozpoczętą, ale kurcze chyba nie mam czego już szukać w firmie :ico_placzek: muszę podjechać niedługo i pogadać z szefową :ico_sorki: ale ona jest taka miła że już się boję :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
iw_rybka
Wodzu
Wodzu
Posty: 17728
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:40

04 wrz 2012, 21:47

hej :ico_sorki:

Asieńka86, gratuluje zabka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: U nas narazie cisza :ico_sorki:

Szymek kochany,ropieszczony do absurdu - tylko nosic go i calowac i tulic i znowu nosic,zabawiac itp :-D Bardzo jest komunikatywny,usmiecha sie pieknie do kazdego,jest naprawde wspanialym dzieckiem :ico_brawa_01: Kurcze,juz trzecie nam takie fajne wyszlo :ico_oczko:

Zuzia moja biedna plakala pierwszego dnia,nie chciala w przedszkolu zostac :ico_olaboga: Ale jak ja odbieralam,juz byla zadowolona :-D

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

04 wrz 2012, 21:59

biniu, jest jeszcze malutki. Moim zdaniem kombinowanie we wciskanie zakamyflowanych skladników jak mięsa czy warzywa jest bez sensu. Jest jeszcze malutki, jak nie zje Ci brokuła czy czego tam, to ma jeszcze prawo zapić to mlekiem. Spokojnie można dać dziecku kilka mcy na poznanie smaku.
Czyli podajesz nowy skladnik co jakis czas, dajesz możliwość polubienia. To zadziała.
I najlepiej jednak cierpliwie podawać te warzywa, bo do smaku słodkiego nie trzeba namawiać. A do warzywnych smaków jednak niektóre dzieci muszą się przekonać z czasem, a jak kilka dni pod rząd nie przejdzie warzywo, to podać je znowu za tydzień-dwa. Warto teraz cierpliwie poczekać, by wprowadzic zdrowe nawyki.
Teraz nie jest czas na wpychanie całych obiadków, tylko nawet po kilka dziubnięć, łyżeczek, może podanie na palcu, może podanie do rączki (jak już dziecko dobrze siedzi!), TO jest NAUKA, a nie prawdziwe jedzenie posiłku :-D
Owoce jednak na inny posilek podać, bo kiedyś tam nie będziesz 2 latkowi podawać klopsów z sosem brzoskwiniowym, nie? No chyba że???? :ico_oczko:

A gluten? Ja chyba nie będę podawała od razu. Poczekam az dzieć mi sam za chlebek złapie. Manna mnie nie przekonuje. Najbardziej niewartościowa z kasz ;)

Awatar użytkownika
biniu_s
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1244
Rejestracja: 18 lip 2011, 11:21

04 wrz 2012, 22:23

Martalka, dzięki.... Starałam się jakoś zaspokajać potrzebę jedzenia Cezarego w inny sposób niż mleko, bo pediatra zalecała nie przekraczać 4 x 150 ml na dobę. Mówiłam, że to niemożliwe i dlatego tak zaczęłam młodego karmić warzywkami itp. Wszędzie czytam, że tylko dzieci karmione piersią mogą do 6 miesięcy nic więcej nie jeść a na mm muszą wcześniej. Fajnie, że mówisz, że jednak nie trzeba bo miałam lekkiego stresa.

dzwoneczek82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2143
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32

04 wrz 2012, 22:27

Asieńka86, super, gratuluję ząbka...i jak nocki ??? Troszke lepsze??? Bo u nas załamka...bo coraz gorsze...budzi sie tak często ze już nawet nie liczę ile razy w nocy...i najgorsze ze pod razu z płaczem...a nigdy mi przedtem nie płakał w nocy:(. Wszystko sie popsuło. A niby dziecko starsze tym dłuzej powinno spać :ico_szoking: u nas jest odrwotnie :ico_zly:
ja chciałabym wrócić do pracy, bo ciężko z jednej pensji będzie
ja już czuję tego skutki...
Zuzia moja biedna plakala pierwszego dnia,nie chciala w przedszkolu zostac :ico_olaboga: Ale jak ja odbieralam,juz byla zadowolona
o to tak jak moj Dawidek rok temu :ico_oczko: teraz jest dumny ze jest w starszej grupie :-D
Czy to się kupuje jakąś specjalną dla dzieci czy zwykłą
ja zaczęłam dodawanie kaszy manny do zupki, na początku pół łyżeczki na 100ml. Kupuje zwykłą z lubelly, przy okazji i Dawidkowi czasem zrobie z mleczkiem, bo polubił w przedszkolu.

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

04 wrz 2012, 22:32

nie wiem jak jest na MM, ale podejrzewam, że zdrowiej jest podać mleko po "nieudanym" obiedzie, niż przemycać i kamuflować by wepchnąć ten obiad. Tak na dłuższą metę jest lepiej. Warto też obserwować dziecko. Dawać mu próbować własne jedzenie. 5 miesięczniak może już co nieco polizać, posmakować. Jak juz dobrze siedzi, może coraz więcej- np łapkami bebrać i zlizywać :D To najlepsza nauka, przyjemnośc z jedzenia. Ponoć dziecko, jeszcze nie "skrzywione" przez jedzenie przetworzone lub słodycze, umie tak "dobierać" pokarmy by dostarczyć organizmowi to czego potrzeba. Tylko jakąś tam różnorodnośc trzeba mu przedstawić na stole :D
Bo w sumie też jest sporo tych warzyw i któreś na pewno podejdą :D A i mięso wejdzie, tylko nic na siłę, niech dziecko powoli pozna ten smak, i się z nim oswoi.
No i można pokombinować różne mięsa. Kurczak, indyk, królik, wreszcie świnia i krowa :-D
O jak dobrze, że ja mam jeszcze spokojnie 2 miesiące bez wprowadzania i cudowania :D Aczkolwiek zamierzam ominąć etap papek :ico_haha_01:

dzwoneczek82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2143
Rejestracja: 24 lut 2011, 22:32

04 wrz 2012, 22:54

dziewczyny czy któraś z was stosowała czopki viburcol ??? Czy moze on ma te same zastosowanie co czopki przeciwbolowe czy jest od nich lepszy?

[ Dodano: 04-09-2012, 22:57 ]
nieco polizać, posmakować.
moj mały uwielbia próbowac te rzeczy ktore mam na talerzu...a jak mu coś posmakuje to aż piszczy i ciągnie mnie za reke aby dać mu jeszcze raz :-)

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

04 wrz 2012, 22:57

ja nie stosowałam, ale to chyba lek homeopatyczny, więc nie na wszystkich działa.
Ale i raczej nie zaszkodzi. Moja koleżanka była nim zachwycona. Ale chyba nie można porównać tego z przeciwbolowymi.
Viburcol chyba działać ma jeszcze uspokajająco.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość