WRZESIEŃ 2007

[eve81]

Kicia10, witaj na wrześniowym wątku

[ulamisiula]

Kicia witaj i wpadaj tu tu częsciej.

[mama_zuzi1980]

Hej Kicia zobaczysz ze znami te 99 dni zleci jak z bicza

Eve, ja sie nie wypowiadam na temat sliwek. Wczoraj o 23.00 sobie dogodzilam kilkoma (o kilka za duzo) i cierpialam strasznie w nocy: gazy, odbijanie, bol brzucha.... uch, usnelam kolo 2.00 w nocy dopiero a siku wstawalam chyba z 6 razy

Ulamisiula, dlaczego tylko w takiej postaci jadasz nabial? Nic innego nie jesz? serek, mleczko, jogurty?

A ja dzis ladnie poprasowalam, az normalnie dumna jestem z siebie, dwa pranka zrobione i nawet najadlam sie mlodych ziemniaczkow z koperkiem i zsiadlym mlekiem , mnaaam.... jak ja uwielbiam takie zarelko

A po maseczce czuje sie jak Mlody Bog hihihi

[ulamisiula]

dam rade jeszcze zjeść twarożek ze szczepiorkiem.A co do reszty nabiału to jeszcze na początku ciaży wmuszałam w siebie nabiał ze wzgledu na dzidzie ale potem to tak bywało że zwracałam jedzonko.
Podobno w dzieciństwie to piłam mleko litrami.Widocznie wypiłam go za dużo

[mama_zuzi1980]

No to przerabane masz Ja to 9 lat wegetarianka bylam i dla nabialu dam sobie glowe uciac

[Kicia10]

Mamo Zuzi napewno szybko zleci tymbardziej ze mam zamiar u was czesto bywac o ile internet mnie niebedzie tak czesto zawodził jak ostatnio Ja bez mleczka to niewytrzymam nawet jednego dnia musze miec codziennie tak jak i jogurty,ale ostatnio to ciagnie mnie do budyniu, chyba zaraz sobie zrobie

[gosiaperelka]

Witaj Kicia, jak miło powitać nową wrześnióweczkę:) WcZoraj mnie nie było bo mieliśmy rocznicę ślubu, ale w sumie to już w niedzielę zaczęliśmy ją świętować. W niedzielę pojechaliśmy na deserek lodowy do restauracji, która znajduje się przy jeziorku, więc na terasie prze wschodzie słońca zjedliśmy deserek, który jak się okazało po zamówieniu był zakrapiany likierem:) ale zjadłam, po takiej ilości likieru dzidzi nic nie będzie. A wczoraj po pracy zrobiłam obiadek, kupiłam do tego czerwone wino pół wytrawne, zjedliśmy, wypiliśmy winko (ja tylko troszeczkę) i daliśmy sobie prezenty, kupiłam mojemu P. golarkę elektryczną Brauna, (bo nie mogę patrzeć jak nieboraczek czasami zacina się przy goleniu), a ja dostałam nowy telefon komórkowy, a stary musiałam oddać do sprzedania, taka wymiana. No a później rozmawialiśmy bardzo szczerze ok 3 godzin, o ostatnich wydarzeniach.
Mój mąż obawia się, że jak urodzi się dzidzia to on pójdzie w odstawkę, zapewniałam go, że tak nie będzie. Mamo zuzi, i agnieszko jak to jest, jak już się ma dziecko, czy rzeczywiście jest takie zagrożenie,że nasi mężowie będą tak się czuli? tacy niepotrzebni, odstawieni?

[ Dodano: 2007-06-19, 17:41 ]
Acha kocurka mogę ci to przetłumaczyć, ale nie teraz, teraz nie wiem co mam robić tyle mam roboty w zwiazku z zakończeniem roku szkolengo, ale za tydzień czemu nie:)

[mama_zuzi1980]

Kiciu10, nie rob mi ochoty na budyn , Niedobry Diable, bo w Szwecji nie mam go jak nabyc

Gosiu, Twoj maz ma uzasadnione obawy szczegolnie wtedy gdy mieszkacie z rodzicami lub tesciami (jak to jest u Was, boo nie pamietam?). Wtedy kobiete jakos ciagnie do wlasnej matki, ktora jej pomaga w kwestiach w ktorych powinien pomagac maz (moze bardziej nieporadnie zapnie pieluszke lub dluzej mu zejdzie kapanie,ale przeciez oni powinni czuc sie ojcami, brac odpowiedzialnosc za czesc obowiazkow, wtedy sie beda czuc potrzebni). Moja rada? Jak najwiecej angazuj meza w opieke nad dzidzia: fakt ze bedziesz sie wkurzac na poczatku tym jak on smiesznie przebiera, smaruje czy nosi, ale daj mu szanse nauczyc sie tego. Pomalutku nabierze wprawy a jaki dumny bedzie I nie krytykuj bo sie zrazi i zostaniesz sama z opieka, a to nie jest fajne. Wiele zalezy od kobiety w tej kwestii, ja tam mam zamiar wrzucic mojego na gleboka wode hihihi , ja w tym czasie posprzatac moge lub ugotowac

[ulamisiula]

Gosia przyjmij spóznione najlepsze życzenia z okazjii rocznicy.Oby Wam sie układało tak jak teraz lub jeszcze lepiej.I oby wszystko było po Waszej myśłi.

[ Dodano: 2007-06-19, 18:12 ]
A jeśłi chodzi o facetów to tak chyba rzeczywiście jest, że czuja sie troszeczke odsunięci.Ja nie powinnam mieć z tym aż takiego problemu poniewaz my bedziemy zdani tylko na siebie nawzajem.Bo ani moi rodzice ani teściowie nam nie pomogą to wszystkiego bedziemy musieli nauczyć sie sami i z tego sie ciesze.

[eve81]

dziewczynki wróciłam od doktorka, dobrze, że wogóle tam dojechałam bo autko 3 razy mi zgasło i nie chciało odpalić, stałam 3 razy na światłach awaryjnych a kierowcy za mną wyzywali starałam się nie denerwować nawet jeden Pan mi pomógł przepchnąć samochód na pobocze i tam udało mi się odpalić, normalnie zdenerwowałam się i ryczeć mi się chciało jak już dojechałam pod klinikę i dzwoniłam do męża:ico_placzek:
noo a teraz do rzeczy, spadły mi troche wyniki krwi więc doktorek przepisał dodatkowo żelazo do łykania, maluszek ma się dobrze i waży między ok. 900g ogólnie wszystko w porządku więc następna wizyta 17 lipca