Ja się powoli zaczynam zastanawiać czy moja niunia faktycznie alergię ma na białko.Bo przed wczoraj zjadłam serek homogenizowany a wczoraj sera zółtego i malej kompletnie nic nie było.Fakt-po jajku ją wysypuje na czułku,ale to tylko po tym.Adaś je bez problemu to pepti ale moja pediatra mi mówiła, że z jej doświadczenia dzieci które na prawdę mają alergię na białko mleka krowiego raczej łatwo się na to mleko przestawiają i fakt Adasia nie trzeba było zmuszać.
Ja tak próbowałam ale mała się strasznie krzywiła i niewiele mi zjadała.A jak zmieszam pół na pół z moim mlesiem to 130ml potrafi wypić i jeszcze troszkę potem cyca pociumkaćdziewczyny mi pediatra kazala troszke dosladzac glukoza
![n :ico_szoking:](./images/smilies/xx_szoking.gif)
no normalne przy pierwszym dziecku,chyba 80% moich kolezanek mialo podobny problem,lacznie ze mna.Ja nawet myslalam o rozwodzie
Dokładnie taka sama sytuacja u nas.Mąż zaczął grać w gre online zaraz po naszym ślubie.Potem to sobie nawet forum założyli żeby móc się dogadywać na kogo napadać itp.Helen napisał/a:
przed komputerem grajac z bratem przez internet w jakies strzelanki...
- to samo u nas bylo ale dacie rade,to przejsciowe
![n :ico_puknij:](./images/smilies/xx_puknij.gif)
![n :ico_puknij:](./images/smilies/xx_puknij.gif)
![n :ico_sorki:](./images/smilies/xx_sorki.gif)
Ja moją Natkę od 3 tygodnia zaczynałam uczyć jedzenia z butli.Fakt te z aventu czy chicco z tymi szerokimi smoczkami nie wchodzą w grę.Teraz mamwyprobowalam 3 rozne butelki z roznymi smoczkami (avent, tommee tippee i nuk)
butelkę antykolkową Dr Brown's z wąską szyjką i jestem z niej bardzo zadowolona.
Moja też wstaje 2 razy w nocy zazwyczaj,choć zdarzają się gorsze dni i bywa że budzi mi się co 1,5-2 godzinyNo to chyba dobrze - moja też tak usypia ale wstaje 2 razy i pobudka też 6-7To całkiem ludzka pora
![n :ico_szoking:](./images/smilies/xx_szoking.gif)
Dzisiaj noc wydawałaby się spokojna w miarę bo mała spała od 20do 23,zjadła butle i obudziła się dopiero o 4:30,no a potem już o 7.Ale co z tego jak ja cały czas produkuję mleko które muszę odciągać by mieszać małej z b.pepti.Popijam sobie troszkę szałwi by zmniejszyć laktację,bo co 4-5 godzin potrafię odciagnąć 130-140ml a tyle nie jest mi potrzebne,a w cycach co chwile jakieś grudki mi się robią.Boję się by się to znów zapaleniem nie skończyło.
Pewnie pomyślicie ze po co dokarmiam jak mam tyle mleka.No tak ale w ciagu ostatniego miesiąca miałam 2 razy kryzys laktacyjny,potem z powodu brzuszka mała nie chciala jeść i laktacja znów mi się pogorszyła.Mała ma teraz niedowagę i musimy to troszkę nadrobić.A Natka cyca ciągnie niewiele,ale często.Potrafi wołać w ciagu dnia co godzinę.Fakt-nie mam nic innego do roboty,więc to nie problem,ale z butlą wiem przynajmniej że się najada.