nie przerażaj mniemeldujcie się, meldujcie, już Wasz czas na odliczanie
jeju ależ to zleciało
[ Dodano: 2008-10-29, 15:08 ]
marcia777 przykro mi
ja sama jeszcze chwilami w szokunie przerażaj mnie
jeju ależ to zleciało
dopiero co "wczoraj" robiłam test i ustawiając suwaczek zastanawiałam się, jak szybko zleci te 35 tyg do końca.. a tu juz 10 do końca pokazuje... 
ja też śnieg lubię i tak, jak jest bialuteńko.. niestety w Szkocji to mogę tylko o tym pomarzyć... tutaj nawet w grudniu trawa jest zielona a śnieg jak spadnie to po dwóch godzinach go nie ma, bo topnieje...
widzę, że nie tylko mi tak szybko to lecija sama jeszcze chwilami w szoku
ja pierwszą zimę w Norwegii zobaczymy jak to będzie??ja też śnieg lubię i tak, jak jest bialuteńko.. niestety w Szkocji to mogę tylko o tym pomarzyć... tutaj nawet w grudniu trawa jest zielona a śnieg jak spadnie to po dwóch godzinach go nie ma, bo topnieje...
dobrze , że do szpitala mam blisko to jak nas śniegiem zasypie to mogę iść z buta rodzić
[ Dodano: 2008-10-29, 15:18 ]
ananke, to tobie wypada na święta rodzić??
o kurcze rzeczywiscie wylecialo nam z glowy to cale odliczanie. ale przyznam szczerze ze myslalam ze odliczanie zaczyna sie od 100 dni a nie od 120. no ale wobec tego ja tez sie lece zameldowac.
dzisiaj rozmawialam z taka pania co prowadzi szkole rodzenia. chyba sie zapisze bo juz wszedzie bebnia o tym jak wazne jest oddychanie i jakies tam pozycje podczas skurczow zeby sobie ulatwic porod. powiedziala ze pierwsza lekcja bedzie ok 30 tyg ciazy jesli nie bedzie zadnych przeciwskazan. pytala sie czy zamierzam rodzic z mezem no i ja mowie ze jeszcze u nas nie wiadomo bo mezus sie stresuje. a ona na to ze byla caly czas polozna w szpitalu, przeprowadzila wiele kursow szkoly rodzenia i teraz jest na emeryturze, ale wlasnie dzieki calej swojej praktyce jest przekonana w 100% ze obecnosc meza podczas porodu jest najwazniejsza i ze to wiele ulatwia, umacnia zwiazek i wogole pomaga i ble ble ble. no i teraz musze chyba przeprowadzic baaardzo powazna rozmowe z moim mezem. on tak powolutku dojrzewa do tego zeby byc jednak przy porodzie. bo wczesniej to kategorycznie mowil ze nie a teraz juz sie waha.
o matko ale sie upisalam
my juz po obiadku. jedna porcja czeka tylko na mezusia bo pewnie wroci glodny jak wilk.
dzisiaj rozmawialam z taka pania co prowadzi szkole rodzenia. chyba sie zapisze bo juz wszedzie bebnia o tym jak wazne jest oddychanie i jakies tam pozycje podczas skurczow zeby sobie ulatwic porod. powiedziala ze pierwsza lekcja bedzie ok 30 tyg ciazy jesli nie bedzie zadnych przeciwskazan. pytala sie czy zamierzam rodzic z mezem no i ja mowie ze jeszcze u nas nie wiadomo bo mezus sie stresuje. a ona na to ze byla caly czas polozna w szpitalu, przeprowadzila wiele kursow szkoly rodzenia i teraz jest na emeryturze, ale wlasnie dzieki calej swojej praktyce jest przekonana w 100% ze obecnosc meza podczas porodu jest najwazniejsza i ze to wiele ulatwia, umacnia zwiazek i wogole pomaga i ble ble ble. no i teraz musze chyba przeprowadzic baaardzo powazna rozmowe z moim mezem. on tak powolutku dojrzewa do tego zeby byc jednak przy porodzie. bo wczesniej to kategorycznie mowil ze nie a teraz juz sie waha.
o matko ale sie upisalam
my juz po obiadku. jedna porcja czeka tylko na mezusia bo pewnie wroci glodny jak wilk.
to supernie, termin mam na 9 stycznia, ale mam juz wcześniaka w domu, więc liczę się z tym, że może być i na święta
a o ile wczesniej urodziłaś??
[ Dodano: 2008-10-29, 15:40 ]
ja z siostrą się urodziłyśmy dokładnie w święta to wszyscy na nas mówili kinder niespodzianki, bo nie dość, ze taki prezent na gwiazdkę mamie zrobiłyśmy to jeszcze podwójny
o kurcze rzeczywiscie wylecialo nam z glowy to cale odliczanie. ale przyznam szczerze ze myslalam ze odliczanie zaczyna sie od 100 dni a nie od 120. no ale wobec tego ja tez sie lece zameldowac.
5 tygodni... dużo, ale Młody był wielki (3600g 53cm), noo i teraz brzuszek mam taki sam wielgachny, więc dzidzia pewnie tez mała nie będziea o ile wczesniej urodziłaś??
ale suprrrja z siostrą się urodziłyśmy dokładnie w święta to wszyscy na nas mówili kinder niespodzianki, bo nie dość, ze taki prezent na gwiazdkę mamie zrobiłyśmy to jeszcze podwójny
jedwabna, szkoła rodzenia to super sprawa, mam nadzieję, ze mężuś się zdecyduje
jak na 5 tygodni przed to bardzo duży
a ty miałaś cukrzyce , ze on taki duży czy coś innego??
a mi siostra podrzuciła chrześniaka ale lata zaraz oczopląsu dostanę
tez bys mamie prezent zrobiłaja ja sie spoźniłam 2 dni..urodziłam sie 2 dni po mamusi urodzinach
to rzeczywiście dużo przed i duży bobas5 tygodni... dużo, ale Młody był wielki (3600g 53cm), noo i teraz brzuszek mam taki sam wielgachny, więc dzidzia pewnie tez mała nie będzie
jak na 5 tygodni przed to bardzo dużya ty miałaś cukrzyce , ze on taki duży czy coś innego??
a mi siostra podrzuciła chrześniaka ale lata zaraz oczopląsu dostanę
nie, ja zdrowa jak ryba, wtedy tylko 13kg przytyłam (teraz też mam nadzieję, że więcej nie będzie), on był taki duży, a wody mi odeszły, więc trzeba było jechać do szpitalato rzeczywiście dużo przed i duży bobas
a ty miałaś cukrzyce , ze on taki duży czy coś innego??
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość