nie mozesz pisac mniejbo jak ja czasem wchodze na forum to czytam siebie, siebie i siebie. stwierdzilam ze za duzo pisze wiec bede pisac mniej.
kazda wpada kiedy ma czas, a ja go mam narazie duzo.
ale takiego balwana to balwanem nazwac nie mozna 
jak to mozna takie cuda zrobic?? brawa dla tescia!!! i jeszcze raz albo dwa naprawde buzia mu sie zmienila 
albo ja tak widze. ale wydaje mi sie taki juz chlopczyk a nie niemowle tez chce takie.... 
) w każdym razie.. gorset taki z rękawkami haftowany, do tego spódnica taka niby prosta, bez tony halek, lekko marszczona, a tak w połowie uda jest róża i tam własnie podciągnięta falbana. W sumie mierzyłam chyba ze 4 różne.. i białe i ecri, ale ta kremowa najbardziej mi się spodobała i doszłam do wniosku, że nie będę szukać innej, bo skoro ta mi się podoba i jeszcze całkiem fajnie w niej wyglądam, to po co?? Oczywiście sukienka wypożyczona, bo po co mi później w szafie i tak nie mam miejsca koszt, to 450zł więc chyba nie dużo.. nie wiem, nie znam się i tak prawde mówiąc to nie będę szukać:-) Musze jeszcze pomyśleć o czymś na poprawiny, ale to już gdzieś w początkiem kwietnia.. i mam dylemat, czy sukienke, czy może garsonke?? Pomyśle jeszcze
moja Sara niestety nadal marudzi w tej pozycji ale twardo walczymy a teraz cwaniara chce już się czołgać i tak się strasznie denerwuje że jej nie wychodzi że szok 
tzn do stanu z przed ciąży jeszcze 8 kg [ale ja w ciąży prawie 30 przytyłąm więc i tak już nie jest taaak dużo ] ale pracuje ciężko: zero słodyczy, 4 razy w tyg ćwiczenia, kolacja o 18tej, a na kolacje 2 krążki pieczywa ryżowego z jakimś warzywem np papryką, no i zero podjadania dzis poszlismy pozno na spacer - bo pozneij mielismy do sklepu jechac i nie chaialm go rozbierac itd - i spal od 14.30 do 18.30 a poza tym w dzien spi jeszcze ze dwa razy ale to raczej drzemki sa takie do pol godzinki. ja tez tak mam - ale akurat komp mu za bardzo nie przeszkadza bo Olik mnie widzi i trzymam go za raczke, ale jak pojde do kuchni - to bunt na calegoa ja dzisiaj co usiąde do kompa to mała zaczyna marudzić
a ja wtedy sie usmiecham i biegne - bo trzeba przytulic i pogadac troszke mysle ze o utuczeniu niemowlaka w ten sposob nie ma mowy!!!jak podziała i będzie ładnie spać to na wieczór będe jej dodawać tylko ona już taki pulpecik... i nie chciałabym jej tuczyć...
takie pulpeciki niemowlaki potem wyrastaja zazwyczaj na smukle dzieciaczki 
dzieki. :ico_buziaczki_big: Filipek od rana usmiechnięty i energia go rozpiera. Gaworzy, smieje się i wierzga nóżkami i rączkami jakby chciał gdzieś pobiec 
my się jeszcze nie miałyśmy okazji poznać Bardzo mi miło A jeśli chodzi o wagę to ja nawet nie wiem ile ważę 
Bo nie mam się gdzie zwarzyć 
chyba sobie w końcu kupię wagę 
Ale mam wrażenie że jeszcze mi pare kilo zostało do zrzucenia. Przed ciążą ważyłam 45 kg a w ciąży doszłam do 61 kg więc sporo przytyłam jak na mój wzrost 152 cm 
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
