Ania a kicia śliczna
serio...
a nie da się jej dać na piętro u Was?? tam jej zrobić miejscówę z kuwetą i miskami?? i by se była na tym pokoju , chyba, że Nassa sobie tam tez wchodzi bezproblemowo.. ale tak mam na myśli choćby na czas zimy... pokój zamykać i byś tam chodziła co jakiś czas do niej zaglądać... miałaby w zasadzie prawie tak jak jest w tej szopie.. tylko byłaby w domu..
ja Ci szczerze powiem, że ja bym spróbowała je zaprzyjaźnić pomalutku...
moja Zara też indywidualistka.. jak Rite przywieźliśmy to reagowała na nią agresją... goniła ją, łapą machała w jej kierunku, warczała na nią, syczała...
może ta ruja to by był dobry moment nawet skoro kicia się zrobiła taka fajna... zaznajomić je na neutralnym gruncie...
ale zrobisz jak uważasz ... ja tylko piszę co ja bym zrobiłą.. chyba bym nie odpuściła