izuś cytujesz texty napisane przez samą siebie i wkładasz nam to w usta , żadna z nas nie napisała dosłownie tego co zacytowałaś, to sa twoje słowa, ja być może użyłam słowa typu smarkula czy gówniara ale reszta textu jest Twoja nie moja ani żadnej dziewczyny która tutaj pisze..
tekstami typu "jesteś zbyt smarkata zeby o tym mysleć, powinnaś z ryjem w ksiązkach siedzieć i sie uczyć zamiast myśleć i pi*przeniu sie po kątach" - to zabrzmiało tak jakbyśmy my tak napisały, nie wiem czy to miałaś na myśli ale piszę jak ja to odczułam , tak choćby ten text odnosił się do tego , że ja tak napisałam i że tak twierdzę, owszem uważam, że sex nie jest dla dzieci i z tego nie zmienię w swoim myśleniu ale nie odzywałabym się do dziecka kilkunastoletniego tak wulgarnie
ogólnie podziwiam Cię , że wzięłaś do siebie na wychowanie nastolatkę bo przypuszczam, że sprawdza się powiedzenie "małe dziecko mały problem, duże dziecko duży problem" , ja nie wiem czy na tym etapie na którym jestem teraz dałabym radę z nastolatką nie urodzoną przeze mnie , jednak do swojego dziecka ma się inne podejście, jakaś taka inna więź jest niz z "obcym" - niby to twoja bratanica ( czy siostrzenica - nie pamietam czy brata córka czy siostry) ale jakby nie było nie byłaś z tą dziewczynką od początku 24 h na dobę ale od pewnego memontu gdy była już sporo odchowana
co do zaprowadzenia na porodówkę to po raz kolejny piszę, że już wczesniej przyznałam , że przesadziłam z tym pomysłem.
nie nie zaprowadziłabym mojej córki na porodówkę ale jak ogladałam w tv porody to gdy ona wchodziła do pokoju i pytała co oglądam to jej mówiłam , ze patrze jak dzidziusie się rodzą i ona oglądała ze mna i nie widziałam u niej przerażenia, nie przełączyłam programu naewet widziałam tam , że były porody rodzinna przy których na żywo uczestniczyły całe familie z małymi dziećmi włącznie...
a co do odradzania porodu naturalnego mojej córce to też nie tak to jest...ja jej nie będę niczego odradzać powiem jej dlaczego ja miałam cc i decyzja będzie nalezała do niej, zresztą nie wiem czy aby ona ze względu na to ze ma MPD nie bedzie miała cc, nie orietuję sie czy to jest przesłanka do cc, jeśli nie wybór bedzie należał do niej, ja jej nie bede straszyc ani wmawiac zeby rodziła przez cc bo urodzi chore dziecko czy coś w tym stylu... powiem tylko o co chodziło w moim przypadku, powiem, że jeśli ciąża pzrebiega normalnie i wyniki ma dobre to moze urodzić sn ze to jest naturalne wyjście, fizjologiczne, a bólu nie musi się obawiać bo jak ona bedzie rodziła to na pewno będą dostępne znieczulenia do porodu bo u nas w mieście już wprowadzili bezpłatne porody rodzinne i znieczulenie do porodu - pare meisiecy po tym jak urodziłam przez cc synka, wczesniej tego nie było ale to by i tak nie zmieniło mojej decyzji ja wolałam dać się pociąć żebym tylko miała pewność że mój syn bedzie zdrowy