Moj maluch wieczorami szaleje-kopie az brzuch mi lata

moj jest subtelniejszy, zaczyna kolo polnocy i do drugiej nie ma mowy zeby oko zmruzyc
Właśnie odkryłam, że Kostek nie trawi śliwek...
hihiihihhii

moj trawi wszystko... oby tylko bylo w konkretnych ilosciach

zaczyna skakac fikolki jak tylko cos przelkne, i wszystko mu jedno co to jest - soczek, ciacho, ogorek, sliwka, woda... czy nawet te parszywe zelazo
Wole sama cierpieć niż patrzeć jak inni to robią, a zwłaszcza bliskie mi osoby.
pod tym akurat sie podpisuje
ale wiecie... nie zycze nikomu cierpienia, lecz niestety niektorych mi nie zal wcale

wiele jest osob, ktore robia wszystko co mozliwe, zeby sobie zaszkodzic... i w tym momencie nie jest mi zal osoby, ktora sobie krzywde wyrzadzila, zal mi strasznie rodziny tej osoby
Nooooo, ja myyyyślęęęę!!!
a do tego opublikuje na tt i ci reklame gratis zrobie

co ty na to???
slicznie beda wygladaly nasze dzieciaczki w tych paputkach
a moja mama dzis szczesliwa mowi do mnie: udalo mi sie wczorajsze popoludnie

kupilam juniorowi spodenki, kombinezonik, cos tam jeszcze i cos tam

hihihiihiihi, nie mam juz gdzie tego pakowac, mam 3 szuflady pekajace w szwach, jedna skrzynie pod lozkiem i jeszcze po carmen ciuszki nie przejrzane nawet... a bedzie tego ze dwie szuflady dodatkowo

ale coz, sama wiem, jaka to przyjemnosc kupowac malusie ciuszki, wiec juz tylko prosze, zeby troszke wieksze rozmiary kupowala mama

mlody bedzie mial chyba z 5 kombinezonow!!!
