Pobudki w nocy i ploteczki- noworoczne nr 1

[Magdalena_82]

Magdalena_82, witaj milo Cie poznac

Witam, witam
kasiekk, oj biedny Kacperek...dziecko by cos zjadlo ale nie moze, ucaluj Go. Niech szybko wraca do zdrowka

a jak patrza w cv ze mam dziecko t juz w ogole nawet dalej nie patrz\a
nie poddaje sie szukam dalej

No wlasnie to najgorsze...to co mamuski juz pracowac niie moga....
No nic zycze Ci powodzenia kochana.
Mi sie udalo znalezc prace z podobnymi wymaganiami, w zasadzie szef moj dostosowal sie do mnie calkowicie....mialam prace od 8 do 14...w zasadzie przychodzilam jak zaprowadzilam Antka do zlobka...
ale moja cala pensja szla na oplacenie zlobka...
Teraz czekam do wrzesnia, Antos pojdzie do przedszkola i mam nadzieje ze cos znajde.

[kasiekk]

moja pierdoła zjadła zupke chociaż tyle,teraz bawi sie kolejką

wstawiłam drugie danie i mam chwilkę

cieżko z pracą jak ma sie dzicko małe,nawet w przedszkolu robią problem że sie nie pracuje to po co dziecko do przedszkola no a jak znaleźć tą prace jak nie ma sie z kim dziecka zostawić błędne koło

[Magdalena_82]

nawet w przedszkolu robią problem że sie nie pracuje to po co dziecko do przedszkola no a jak znaleźć tą prace jak nie ma sie z kim dziecka zostawić błędne koło

no tego jeszcze nie grali...nie slyszlam

[siunia]

Witam

Ja dzis caly dzien z chlopakami u tesciow sciedzialam.
Wrocilam i jakas padnieta jestem

Magdalena_82, witaj
A w polce jak dla mnie tak sobie, jak ja juz ulozone zycie w Norge mam, to tu juz troche nudno siedziec, na 2 tyg fajnie spotkac rodzine i znajomych ale na 1,5 miesiaca przyjechac to juz dla mnie za dlugo
Na szczescie w piatek wracamy

kasiekk, duzo zdrowka dla Kacperka, wlasnie teraz ta grypa panuje i dzieciaczki zalapuja

Natka, powodzenia na targach
A twoj T juz w polsce pracuje?? bo ja wiesz nie za bardzo w temacie

[Magdalena_82]

hihi siunia, ja też tak miałam, jak byłam w Polsce w czerwcu...miesiąc, to juz mi się nudziło...
terraz znowu chętnie bym pojechała, ale tylko z meżem, bo ostatnio byłam tylko z Tolkiem.

[Natashka]

dziendoberek
ja wczoraj po targach leniwy juz dzionek mialam
na targach fajnie, znowu glowa pelan amrzen i pomyslow na swoj slub, szkoda tylko ze nie wiadomo kiedy on bedzie poki co finansie zdecydowanie na to nie pozwalaja

z rana dzis sobie wszystko porobilam, nawet prasowanie mam z glowy, teraz tylko sie zebrac i jechac do biblioteki oddac ksiazki, a potem przejde sie do przedszkola zapytac czy jakis etat moze wolny... trzeba sprobowac a co mi zostalo..

Siunia T juz w Pl od maja 2008 a w sierpniu zalozylismy wlasna dzialnosc budowlana i tak sie kreci, poki co nie za dobrze bo nas wykonczyly osttanie 2 miesiace ale nie poddajemy sie..jak juz bedzie tragicznie to zawiesimy dzialalnosci iwyjedziemy stad... ja sie wlasnie tez ukierunkowuje na Norge w razie w.....

[kasiekk]

witam

Kacper śpi,dzis przespał cąłą nocke,narazie nie ma goraczki

ja też prasowałam od rana,wszystko juz porobiłam,obiad mam z wczoraj to moge posiedzieć
małż pojechał do Wrocławia znowu z tym chłopcem chorym

Nat i co byłaś w tym przedszkolu?

Magda tak jest jak więcej dzieci niż miejsc to patrzą czy rodzice pracują i wiadomo ze pierwszeństwo ma dziecko którego oboje rodzice pracują bo kto ma sie nim zajmować? ale dlaczego nie biorą że ktoś nie ma jak iść do tej pracy bo musi sie zająć dzieckiem
chore to jest
ale co u nas nie jest chore

ale mi plecy nawalaja

[ Dodano: 2009-01-12, 12:32 ]
moim zdaniem każde dziecko powinno móc chodzić do przedszkola i o przyjęciu powinna decydować kolejność zapisu,nie zdążyłes to idziesz gdzie indziej a jak za dużo dzieci a za mało miejsc,to może trzeba zatrudnić jeszcze kilka pań i porobić dodatkowe grupy i wszyscy beda zadowoleni,skoro takie dobre przedszkole i wszyscy sie tam pchają ale wiadomo to nie takie proste

[Paulina446]

Cześć dziewczyny

kasiekk, zdrówka dla Pelusia

Mąż znowu w delegacji tym razem we Wrocławiu

Siedziałam dzisiaj z Kacprem w kuchni i usłyszeliśmy huk patrze a w salonie na stole szklanka sama rozprysła się na drobny mak nie wiem jakim cudem

[kasiekk]

Paulina446, coś ty
czasmi jak ktoś umrze w rodzinie to taka dziwna rzecz sie zdarza,oby nic złego sie nie stało
jak to możliwe

[ Dodano: 2009-01-12, 15:14 ]
kurcze ale jestem do niczego,czekam na małża ,juz wraca,koło 17 powinien byc w domu,od razu wyśle go do apteki,niech mi cos kupi ,jakis gripex czy cos,wszystko mnie boli

[Paulina446]

Właśnie mama do mnie dzwoniła,że na wsi gdzie mieszkaja rodzice zmarł pewien pan którego bardzo dobrze znałam i mnie nastraszyła, że pewnie on był sie ze mna pożegnać a ja sama w domu

[ Dodano: 2009-01-12, 15:27 ]
kasiekk, zdrówka dla Was :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: