jejuś
herbacianac

ale się cieszę, jak głupia

gratuluję z całego serducha, ale fantastyczne wieści...
a u mnie dwójeczka już chrapie, teraz tylko mycie naczyń, bo chatka posprzątana, potem kapiel a potem wieczór z ksiażką

uwielbiam te chwile, kiedy króluje cisza
a wiecie co do spania - to Tymek przesypia w nocy po 8h, wiem grzechem narzekać, ale Jaga np. od 5-6 tyg.życia spała w nocy ciagiem po 10-12 godzin, więc porównując rózowo nie jest, ale ok - chodze wyspana
karmelciu kochana - mam nadzieję, że te krostki w końcu znikną. właśne dlatego ja nie uzywam ani do pupci ani do niczego innego sudocremu - przy Jadze się przejechałam na maxa. jak skóra ma tendencje do wysuszania do sudocrem tylko zaostrza objawy

będziemy jutro czekac na wieści i 3mamy kciuki za dzielnego na szczepieniu filipka
riterka dobrze, ze u was z krostkami lepiej

a wiesz - to mamine mleczko to w ogóle cuda działa - ja sobie w szpitalu nim poranione sutki wyleczyłam
i powodzenia w zapisach pztredszkolnych. tak późno u was są?
my chyba w nowym miejscu nie mamy szans, bo jedno przedszkole publiczn etylko wię cpewnie prywatnie będzie trzeba bulić

ale na razie czekamy na wyniki, może "wtyczka" podziała...co za kraj paskudny
[ Dodano: 2010-04-08, 07:42 ]
ja was witam z samego rana
Tymek wstał o 6.30, teraz najedzony znowu poszedł kimac, Jaga jeszcze nie wstała, wiec wcinam wyspana całkiem samotnie śniadanko
niestety dziś z Tymkiemw domku siedzimy, bo w nocy znowu zaczął przez nosek charczeć i nawet mu wyleciało przy podaniu wody morskiej rano paskudztwo, wiec czekamy co dalej, na szczęscie kaszelku nie ma

dziwne, że pocharczy przez godzinkę i mu przechodzi na cały dalszy dzień i noc
mam nadzieję, ze u was nocki spokojne?

miłego poranka, wpadne później
