Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

21 kwie 2008, 10:27

A ja dalej boję się tego ukłucia :ico_puknij: (chociaz oczywiście jeszcz nie zaciązyłam) :ico_oczko:

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

21 kwie 2008, 17:13

MONIKAB fr pisze:wedlug mnie ze znieczuleniem to jest tak jak chociazby z pampersami...
dawniej nie bylo jednorazowek a jednak dzieci sie rodzily i wychowywaly na tetrowych pieluchach...teraz jest duzo wygodniej... jesli jest szansa aby sobie pomoc, to dlaczego z niej nie skorzystac? "heroiczny" porod w bolach... krzyk i placz... :ico_nienie: nie, nie, ja dziekuje...dla mnie to wcale nie jest oznaka kobiecosci ani wizja "matki Polki"
czlowiek ma wolna wole i sam o sobie decyduje...chcesz to bierz... nie to nie... po raz kolejny powtarzam ze nie ma znaczenia w jaki sposob rodzimy... i tak stajemy sie rodzicami :-)

Monika zgadzam się z Tobą w stu procentach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Monika , mi się wydaje że mika :) rodziła w Anglii, bo u nas też to się nazywa epidural
Izunia pisze:A ja dalej boję się tego ukłucia :ico_puknij: (chociaz oczywiście jeszcz nie zaciązyłam) :ico_oczko:

To ukłócie jest nie przyjemne, ale do zniesienia, coś tam ci zastrzyka i tyle, a potem to już nic nie czujesz

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

21 kwie 2008, 17:23

Maggie pisze:To ukłócie jest nie przyjemne, ale do zniesienia, coś tam ci zastrzyka i tyle, a potem to już nic nie czujesz


Ja się boję tego bólu ;)

MONIKAB fr
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3620
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:50

21 kwie 2008, 17:29

Izunia pisze:
Ja się boję tego bólu ;)

uwierz mi Izunia, ze jednak wiekszy bol jest podczas porodu naturalnego :ico_oczko: ...
wklucie "boli"...ale raczej psychicznie...jak sobie wyobrazasz jak oni to robia...

[ Dodano: 2008-04-21, 17:32 ]
Maggie pisze:Monika , mi się wydaje że mika :) rodziła w Anglii, bo u nas też to się nazywa epidural

a ciekawe jak w Polsce? czy po prostu znieczulenie zewnatrzoponowe :ico_noniewiem:
wiem, ze w Japonii to tez tak jak w Anglii... tylko Francuzi wszystko musza miec na "wspak" :ico_puknij:

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

21 kwie 2008, 22:05

MONIKAB fr pisze:wklucie "boli"...ale raczej psychicznie...jak sobie wyobrazasz jak oni to robia...

tak , zgadzam się, raczej ...strach ma większe oczy ...
ja się bałam żeby im się coś nie przesunęło, i żeby mnie nie uszkodzili...ale lekarz mi powiedział że to niemożliwe.
Zaufałam i wszystko było ok, ja to miałam epidural do cc.

Awatar użytkownika
Zulcia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5016
Rejestracja: 07 maja 2007, 10:52

22 kwie 2008, 09:38

Izunia pisze:A ja dalej boję się tego ukłucia :ico_puknij:

Izunia, ja też się bałam,ale jak mi położna pęcherz płodowy przebiła i zaczęły się okropne bóle,to błagałam ją,żeby mi anestezjologa ściągnęła.Zapewniam Cię,jak masz bóle,to kłucia nie czujesz,tylko czekasz,żeby szybciej się wkłuwał,żeby Cię boleć przestało. :-D A jaka ulga potem :-D

aga0406
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2444
Rejestracja: 14 wrz 2007, 08:08

22 kwie 2008, 14:42

IzuniaJa pierwszego Radka rodziłam z zzo i było na luzie. Mnie przynajmniej ukłucie nie bolało i nie ma się czego obawiać. Oni naprawdę wiedzą co robią i 99,9% wszystko jest ok i nie trzeba myśleć że akurat u ciebie coś będzie nie tak bo człowiek by zwariował.
Drugiego synka rodziłam już bez znieczulenia i też było ok, bez większego bólu się obeszło, pamiętam tylko jeden czy dwa silne skurcze przed samym parciem bo reszta była znośna ale ja mam chyba próg bólowy nie co na wyższym poziomie. :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
eve.ok
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5871
Rejestracja: 12 mar 2007, 19:20

22 kwie 2008, 15:03

a ja myślę, ze najważniejsze to ze sobą w zgodzie być i posłuchac co podpowiada intuicja...i próg bólu :ico_haha_02: Ja szłam na poród (miałam wywoływany) z nastawieniem dość naturalnym, jak dla mnie - tzn. jeśli nie byłabym w stanie wytrzmac bólu, brałabym znieczulenie, ale absolutnie nie wchodziło w grę znieczuenie dla zasady, zapobiegawczo...
Okazało się, ze mam bardzo wysoki próg odporności na ból (ku zdumieniu położnych przy ktg :ico_haha_02: ), rodziłam 9 godzin, bolało 5 min, przed samą akcją i obyło się bez znieczulenia, nawet o nim nie pomyslałam :-)
Ale jesli byłaby taka koniecznośc, czułabym, ze mi to pomoże - pewnie bym się na zastrzyk zdecydowała... Ja wiem, że to brzmi banalnie..ale im mniej w nas niepokoju tym ból mniej straszny i nie tak silny :-)

Awatar użytkownika
Izunia
Wodzu
Wodzu
Posty: 15798
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:35

22 kwie 2008, 15:52

Zulcia pisze:Zapewniam Cię,jak masz bóle,to kłucia nie czujesz,


Akurat co to sa bóle to wiem w koncu rodziłam :-D

MONIKAB fr
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3620
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:50

22 kwie 2008, 16:28

Izunia pisze:Akurat co to sa bóle to wiem w koncu rodziłam :-D

no to Izuniu samo wklucie to dla Ciebie bedzie "pikus" :-D :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość