noo ale wiesz nie wszystkie dzieciaczki są takie same ja nie miałam ze swoimi problemu nie chorowały mi od małego wcale ja przez 3-4 lata lekarzy nie znałam tyle ze czasem na szczepienie albo bilans czasem jakies tylko katarek sie przytrafił i to wszystko , z czasem kiedy chłopaki rośli i byli juz samodzielni wychodzili na podworko to wiadomo zawsze sie gdzieś przeziebili bo to ganiaja i sie poca to kaszelek jakis tam był czasem ,ale nie grozny leczyłam ich sama syropami wiedziałam które im pomogą no albo jak do szkoły szli to wiadomo nieuniknione zaraza sie jeden od drugiego.gozdzikowa zwykle szybciej w 3 dni mi sie udawało ,ale teraz był uporczywie mocny -czysciłam gruszką kilka razy dziennie + kropeli OTRIVIN kiedy była w miare ładna pogoda i świeciło słoneczko nie kisiłam jej w domu bo lepiej wyjsc na krótki spacerek żeby noskowi sie lepiej oddychało i to wszystko noo ale wiesz nie wszystkie dzieciaczki są takie same ja nie miałam ze swoimi problemu nie chorowały mi od małego wcale ja przez 3-4 lata lekarzy nie znałam tyle ze czasem na szczepienie albo bilans czasem jakies tylko katarek sie przytrafił i to wszystko , z czasem kiedy chłopaki rośli i byli juz samodzielni wychodzili na podworko to wiadomo zawsze sie gdzieś przeziebili bo to ganiaja i sie poca to kaszelek jakis tam był czasem ,ale nie grozny leczyłam ich sama syropami wiedziałam które im pomogą no albo jak do szkoły szli to wiadomo nieuniknione zaraza sie jeden od drugiego.
noo ale wiesz nie wszystkie dzieciaczki są takie same ja nie miałam ze swoimi problemu nie chorowały mi od małego wcale ja przez 3-4 lata lekarzy nie znałam tyle ze czasem na szczepienie albo bilans czasem jakies tylko katarek sie przytrafił i to wszystko , z czasem kiedy chłopaki rośli i byli juz samodzielni wychodzili na podworko to wiadomo zawsze sie gdzieś przeziebili bo to ganiaja i sie poca to kaszelek jakis tam był czasem ,ale nie grozny leczyłam ich sama syropami wiedziałam które im pomogą no albo jak do szkoły szli to wiadomo nieuniknione zaraza sie jeden od drugiego.
Witamy z rana 
właściwie to już prawie południe, Zuzia dopiero wstała a ja sama spałam do 9.30 
co się zdarzyło... nawet nie pamiętam kiedy
przyłączam się do
strasznie Was przepraszam, bo wczoraj zapomniałam postawić Wam
i 
dla abstynentów przecież moje dziecię wczoraj 7 m-cy świętowało rany, pannica się z niej zrobiła.. a jeszcze niedawno byłam 
[ Dodano: 2007-10-23, 10:18 ]
My jak do tej pory, odpukać, nie chorowałyśmy, raz czy dwa Zuzka miała lekki katarek
właściwie to już prawie południe, Zuzia dopiero wstała a ja sama spałam do 9.30 co się zdarzyło... nawet nie pamiętam kiedy przyłączam się do
strasznie Was przepraszam, bo wczoraj zapomniałam postawić Wam
i dla abstynentów przecież moje dziecię wczoraj 7 m-cy świętowało rany, pannica się z niej zrobiła.. a jeszcze niedawno byłam [ Dodano: 2007-10-23, 10:18 ]
My jak do tej pory, odpukać, nie chorowałyśmy, raz czy dwa Zuzka miała lekki katarek
Emilka śpi już ponad godzinę 
Karolinka co do tego spania w dzień to u nas jest tak: Emi budzi się z reguły koło 6 do tej 10 się pobawi i idzie spać. Trwa to z reguły godzinę max 1,5 choć czasem zdarzają się wyjątki Drugą drzemkę robi sobie koło 14, 15 ale ta zazwyczaj nie trwa dłużej niż 30 min. No i do wieczora czyli 20 jest zawsze "bawmy się"
A co do jedzenia... bo kilka stron wcześniej było już o zupkach Jak wyglądają posiłki Waszych dzieci. Bo np moja Emi musi mieć wszystko gęste na maxa w zupie podobnie jak w kaszce łyżka zawsze musi stać, także trudno to nazwać zupą Jak jest za rzadkie to moje dziecię nie chce tego jeść.
A w niedzielę zrobiłam Emi rybę w jarzynach i muszę przyznać że bardzo jej smakowało
Natomiast jeżeli chodzi o domowe deserki to tutaj jest pewien problem bo Emi nie przepada za nimi. Jedyne co zje to kisiel z owocami. Grysiku nie lubi nie mówiąc o biszkoptach z jabłkiem.
A i jeszcze jedno jak reagują wasze dzieci jak coś im nie smakuje ?? Kręcą głową, zamykają usta ??
Bo moja Emi jak coś jej nie smakuje to ją naciąga. Owszem otworzy dziubek i weźmie do buzi to co jest na łyżeczce ale jak jej nie smakuje to robi tak jak by za chwile miała "żygnąć"
Karolinka co do tego spania w dzień to u nas jest tak: Emi budzi się z reguły koło 6 do tej 10 się pobawi i idzie spać. Trwa to z reguły godzinę max 1,5 choć czasem zdarzają się wyjątki
Drugą drzemkę robi sobie koło 14, 15 ale ta zazwyczaj nie trwa dłużej niż 30 min. No i do wieczora czyli 20 jest zawsze "bawmy się" A co do jedzenia... bo kilka stron wcześniej było już o zupkach
Jak wyglądają posiłki Waszych dzieci. Bo np moja Emi musi mieć wszystko gęste na maxa w zupie podobnie jak w kaszce łyżka zawsze musi stać, także trudno to nazwać zupą Jak jest za rzadkie to moje dziecię nie chce tego jeść. A w niedzielę zrobiłam Emi rybę w jarzynach i muszę przyznać że bardzo jej smakowało
Natomiast jeżeli chodzi o domowe deserki to tutaj jest pewien problem bo Emi nie przepada za nimi. Jedyne co zje to kisiel z owocami. Grysiku nie lubi nie mówiąc o biszkoptach z jabłkiem.
A i jeszcze jedno jak reagują wasze dzieci jak coś im nie smakuje ?? Kręcą głową, zamykają usta ??
Bo moja Emi jak coś jej nie smakuje to ją naciąga. Owszem otworzy dziubek i weźmie do buzi to co jest na łyżeczce ale jak jej nie smakuje to robi tak jak by za chwile miała "żygnąć"
aguś cudofneee zdjątka a EMI jak słodziusio wygląda i ma podobna lale do AMI 
..... tez musze pomyślec nad jakimis klockami i innymi zabaweczkami zamiast nudnych grzechotek moze dzis jak dam rade to coś sie kupi jak czas pozwoli bo mam mnustwo spraw 
aga nom Ami dokładnie tak robi gdy jej cos nie smakuje jakby chciała żygnąć
no a kiedy ma juz dość i jest pełna kręci głową nie nie i zamyka usta bardzo mocno, a co do posiłków to tez lubi raczej gęściejsze tak w miare ,ale łyżka jeszcze u niej nie staje mój młodszy syn takie lubił geste papy no i łyżka mu musiała stać dęba nie ma to tamto inaczej nie było mowy o jedzeniu jakiejś brei
to my se teraz wyjdziemy na spacerek połączony ehh.... obowiązkami bleee
a EMI jak słodziusio wygląda i ma podobna lale do AMI ..... tez musze pomyślec nad jakimis klockami i innymi zabaweczkami zamiast nudnych grzechotek moze dzis jak dam rade to coś sie kupi jak czas pozwoli bo mam mnustwo spraw aga nom Ami dokładnie tak robi gdy jej cos nie smakuje jakby chciała żygnąć
no a kiedy ma juz dość i jest pełna kręci głową nie nie i zamyka usta bardzo mocno, a co do posiłków to tez lubi raczej gęściejsze tak w miare ,ale łyżka jeszcze u niej nie staje mój młodszy syn takie lubił geste papy no i łyżka mu musiała stać dęba nie ma to tamto inaczej nie było mowy o jedzeniu jakiejś brei to my se teraz wyjdziemy na spacerek połączony ehh.... obowiązkami bleee
Ostatnio zmieniony 23 paź 2007, 11:21 przez Duszka, łącznie zmieniany 1 raz.
Becia dziękuje za komplemencik 
Co do tych klocuszków to szwagierka mi je kupiła w sklepie "wszystko po 4 zł" To są takie puzzle z pianki z literkami i cyferkami i te literki i cyferki można wyciągnąc z puzzla. Mówie Ci Emi jest nimi zachwycona. No i najważniejsze że można je ciumkac i ciumkać do woli
Zazdroszczę Wam spacerku. U nas wieje i leje i nie wiem czy się uda dzisiaj wyjść
[ Dodano: 2007-10-23, 11:22 ]
Życzę Wam udanego spacerku i żebyście wszystko szybciutko pozałatwiały[/b]
Co do tych klocuszków to szwagierka mi je kupiła w sklepie "wszystko po 4 zł" To są takie puzzle z pianki z literkami i cyferkami i te literki i cyferki można wyciągnąc z puzzla. Mówie Ci Emi jest nimi zachwycona. No i najważniejsze że można je ciumkac i ciumkać do woli Zazdroszczę Wam spacerku. U nas wieje i leje i nie wiem czy się uda dzisiaj wyjść
[ Dodano: 2007-10-23, 11:22 ]
Życzę Wam udanego spacerku i żebyście wszystko szybciutko pozałatwiały
[/b]
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość