ale się dziewczyny rozpisałyscie hehe
witam się z rana.. z bardzo rana
kurcze dzisiaj Karolina dała popis, ze hej! nigdy już jej nie dam zasnać o 19.20... o 3.30 pobudka !!!
tak tak moje drogie ja juz nie śpię od 3.30!
leżałam jeszcze do 4.40 i myślałam, że w końcu młoda się znudzi i zasnie.. ale nic.. przewalała się z boku na bok z pleców na brzuch... starała sie zasnąć ale nie dała rady siadała kładła się i znowu siadała na przemian marudziła i się śmiała nie wiem z czego hehe
gadała coś po swojemu potem wsadzała buźe w poduszke myślałam że już zasnęła a ta znowu sie podbnosi.. i tak 50 minut aż wstał mój S bo zadzwonił budzik w telefonie.. Karolina usłyszała budzik to od razu siad prosty oczy jak 5 zł i pisk z radości, że S wstaje to ona też i koniec kropka.. ani myślała dłuzej leżeć.
no to wstałyśmy dałam jej mleko a później danonka, posadziłam ją na nocnik i o dziwo zrobiła i kupke i siku..
posiedzieliśmy z S w pokoju Karolka zjadła od S troche chlebka bo co on bedzie jadł sam śniadanie...
pożegnała się z tatuśkiem.
na szczescie zaraz zrobiła sie śpiąca i położyłam ją spać przed 6.00.
tak se wczoraj myślalam zeby wstać sobie wczesniej zeby zdążyc umyć włosy i troche posprzątac przed wyjsciem na rehabilitacje.. no to sie Karolina postarała o wczesniejsze moje wstanie z wyrka.. tyle że ja miałam bardziej na mysli godzine 7.00 a nie 4 - 5...
ulamisiula pisz co to za biznes bo umieramy z ciekawiości
agnieszka z tymi wszami to widze ze poważna sprawa się zrobiła... kurcze ja pamiętam że też jako dziecko (w podstawówce) przyniosłam ze szkoły wszy.. fuj aż na samą myśl wszystko zaczyna mnie swędzieć.. pamiętam że mama mi wcierała coś we włosy to strasznie śmierdziało i paliło skóre.. ja miałam poprzepalana skóre na uszach ale wyschło złuszczyło sie i odpadło.. szczypało troche ale jakoś wytrzymałam.. nienawidze robali i brzydze sie ich więc byłam skłonna poddac sie każdemu zabiegowi byle tylko sie tego pozbyc..
a chyba bedziesz musiała powiedziec Julce o tych wszach bo jak inaczej jej wytłumaczysz co robisz jak bedziesz chciała zastosowac jakiś szampon przeciwwszowy...?
raczej to sie nie ukryje..
chyba wiekszosc małych dzieci na mysl o robakach w ich włosach by sie popłakało.. kurcze jak ja bym teraz miała wszy to chyba bym sama sie popłakała.. ja mam jakąś fobie związaną robactwem.
Eska mikołów i łaziska Górne? hm.. ja widziałam na NK masz wpisane Wyry.. to jest gdzies koło Orzesza??
majandra moja Karolina tez ma wzmozone napięcie ale w całej prawej stronie (reka i noga). a powiedz mi to maciusiowi nie przeszkadza w raczkowaniu? albo w chodzeniu przy meblach? bo moja Karolina raczkowac wogole nie chce ani pełzac za bardzo, umie już sama usiaść bo podeprze sie lewą reką lub czegos złapie np. szczebelek w łóżeczku no i próbuje wstawac ale to sie konczy upadkiem bo sie przechyla w lewą strone, juz ładnie stoi jak trzymam ją pod pachy albo za ręce i chodzi tez trzymana za ręce.. musiałam zaprzestać pomagania jej w chodzeniu bo krzywi prawa noge i tejpujemy ją plastrami... ogólnie mam zakaz prowadzania jej a nawet stawiania na nogi..
majandra co do preferencji żywieniowych to moja Karolina je aleznie od tego jaki ma dzien.. sa takie dni ze zje wszystko co jej sie da pięknie zje zupke i owoce, ciasto czy inne papu.. ale przewaznie jest tak przynajmniej od jakiegoś czasu ze strasznie wybzydza zupka 3 łyżeczki i juz kreci głowa ze nie chce wiecej drugiego dania nie tknie wcale albo troche podziubie.. np. kurczaka czy rybe zawsze jadła chetnie a teraz wymyśla..
od owoców trzyma sie z daleka.. smakuja jej tylko winogrona, kiedys jadła codziennie banany jabłka grudzki winogrona nawet troszke arbuza, na maliny sie krzywiła... a teraz nic nie chce czasem wcisne jej troche tych deserkow ze słoiczka ale to nie za zcesto przewaznie jak kupie to wyrzuce... obiadkow ze sloiczka jest nie chce bo są niedoprawione i mdłe.. sama bym tego nie zjadła kupiłam tylko kilka razy wszystko musiałam wyrzucic wiec wiecej juz nie robiłam takich zakupów..
czasami bywa tak ze jedyne co ona je to mleko i kaszka no i oczywiscie tego czego nigdy nie odmawia to serek homogenizowany albo jogurt... ewentualnie jeszcze kromka suchego chleba...........
czasem mi sie wydaje ze jej dieta jest tak uboga ze aż strach... bywa i tak ze poza tymi tzrema rzeczami czyli mleko kaszka i serek nic w ciągu dnia innego nie tknie.. na wszystko kręci głową "nie nie" odpycha łyżke, kopie w talerz, wrzeszczy i nawet potrafi sie rozpłakac zebym tylko dała jej spokuj. ja czasem próbuje ja przegłodzic troszke i pozniej sprobowac ale nawet to przewaznie nie przynosi efektu.. jest tylko głodna bardziej rozdrazniona i ostatecznie zjada całą miseczke kaszki... chyba bede musiała pogadac z lekarką na temat jej diety... a ponoc jesli zrobi sie z niej niejadek to poprostu bedzie to miała po mnie... bo ja potrafiłam nic nie jesc a jak juz mama mnie zmusila to zwymiotowalam i na tym sie konczyło...
mamo zuzi pewnie ze masz racje z tym myciem... i kapaniem.. ja nalewam codziennie Karolinie do wanienki wody(bo to taki nasz wieczorny rytuał ona codziennie na to czeka i lepiej jej sie zasypia dzieki temu) ale nie myje jej jakos przesadnie dolewam tylko odrobine płynu do kąpieli Johanson&Johanson z zawartoscia oliwki i robie jej z tego piane bo sie fajnie bawi wrzucam jej zabawki do wanny i raczej to jest zabawa a nie kapiel hehe
obmywam jej buzie nogi pupe i rączki i płukam włosy woda a raz na jakiś czas myje włosy tym płynem z Johansona bo pisze na nim ze mozna go używac tez jako szamponu do włosów, jest fajny bo nie szczypie w oczy i ma bardzo delikatny zapach, nie wysusza skóry bo zawiera oliwke i ja go daje tylko minimalnie. mi lekarka powiedziala zeby ograniczyc do minimum kosmetyki dla dzieci ze to jest zupelnie niepotrzebne ze wystarczy tylko delikatne mydelko albo plyn do kapieli i czysta woda.. nic wiecej.
no to zaczelam pisac posta jeszcze przed 6.00 a juz prawie 7.00 no to godzinka zleciała..
[ Dodano: 2008-10-22, 07:10 ]
eska sprawdzałam na mapie w necie bo mnie ciekawosc zżała gdzie te Wyry a to blisko orzesza
hehe ja jezdzilam kiedys czesto do orzesza wogole mialam tam mieszkac bo tam mieszka mój były niedoszły mąż
[ Dodano: 2008-10-22, 07:30 ]
kilka fotek