Awatar użytkownika
isiawarszawa
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1760
Rejestracja: 26 lut 2009, 15:16

14 paź 2011, 13:00

:ico_brawa_01: dla Zosi
u mnie oliwka też rośpiewana tylko że narazie jej piosenki to "babla bala bla bla bla" :D i tak na cały autobus
Mi coś Oli kaszle, niestety dzis jest w przedszkolu bo zaraz lece do pracy i nie miałaby z kim zostać ale na szczescie juz dzis piątek wiec przez weekend może doprowadzę ją "do stanu używalności"
No ale i tak 2 pierwsze tygodnie przedszkola pod rząd wytrzymała bez niczego wiekszego wiec sukces :ico_brawa_01:
To czyje teraz urodziny wypadają? Chyba Olwiki :ico_noniewiem: 29 października :-D

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

14 paź 2011, 18:12

Ja się pogubiłam czyje teraz i czekam na informacje zawsze :-D

Awatar użytkownika
isiawarszawa
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1760
Rejestracja: 26 lut 2009, 15:16

18 paź 2011, 10:50

to my
siedzimy w domu bo zapalenie oskrzeli oli ma a juz sie cieszyłam że zdrowa :ico_noniewiem:
znaczy sie P z nią siedzi bo ja do pracy musze chodzić :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 paź 2011, 11:25

u nas też chorobowo
niusia od soboty miała luźne kupki, a od niedzieli rano gorączka do 38,5 i tak do wczoraj
byłam z nią u lekarza, wirusówka, na dziś mam zwolnienie
rano sie strasznie martwiłam bo nawet z wyrka nie wstała, zwymiotowała 2 razy samą wodą, nie piła
pospała od 9 do 11, teraz suchą bułę wcina, wypiła wodę, rozmawia
oby się nie odwodniła jestem do czwartku sama, T w Warszawie

dziś totalny leń, leżymy we dwie na kanapie, pod kocem, napaliłyśmy w kominku, obiadek mam od sąsiadki z wczoraj także odpoczywamy

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

19 paź 2011, 20:42

matikasia widzę wirusówka atakuje, u nas zaczęło się wczoraj około 18-ej, byliśmy u lekarza, kazała tylko dawać płyny małymi porcjami, ale mała niestety wszytko zwracała. Około 2.30 byliśmy w szpitalu i okazało się, że już jest lekko odwodniona. Od razu decyzja szpital, kroplówka :ico_olaboga: Po tym wymiotki się skończyły, rano pięknie zjadła całe śniadanko, gorzej po południu z obiadem, ledwo, ledwo, ale duuużo pije, miała kolejną kroplówkę, kolację już zjadła calutką. Jutro wychodzimy do domu i do końca tygodnia bez żłobka, trochę szkoda, bo w piątek mają przedstawienie i Zosia się cieszyła na nie, ale jeszcze nie jedno przed nią, a zdrówko najważniejsze. Dobrze, że mamy wielką 3-osobową salę dla siebie, bo pierwszą noc był tu mały chłopiec pod opieką...tatusia :-D Zośka już wyzdrowiała, bo otwiera drzwi od sali i ucieka mi na korytarz, tzn. w dzień tak robiła, bo teraz smacznie śpi. :ico_brawa_01:


isia widzę, że i u Was chorobowo...ech to żlobkowo-przedszkolne życie :ico_noniewiem: zdróweczka dla dzieciaczków, wirusy, bakjterie i inne gady sio :ico_oczko:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

19 paź 2011, 21:21

Magda oj to nie za dobrze znów u was...
Jak ja się tego bałam. Tym bardziej, że T w wawie do jutra a jeszcze przecież Mati jest.
Wczoraj miała kryzys rano się obudziła, nawet nie wstała, nie zawołała mleka, nie uśmiechała się, nie mówiła i 2 razy zwróciła samą wodą. Po 2 godzinach spania odżyła. Zjadła chrupki kukurydziane, wypiła kubek wody i zjadła sucha bułkę. Ubrała się i bawiłyśmy się klockami. Kamień mi z serca spadł wtedy. Potem zero gorączki, marudzenia, biegunki. Jak ja się cieszę, że nie musiałyśmy iść do szpitala jak w w kwietniu.
Dziś już nawet byliśmy na mieście sobie :ico_haha_01:

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

20 paź 2011, 08:01

My też przeszłyśmy. Od czwartku do poniedziałku. I mało nam też brakło do szpitala. Ale podałam Kini loperamid, niby od 6 roku życia, ale pomogło. I sok z suszonej borówki i nifuroksazyd. A w szpitalu tylko nawadniają, nic więcej nie robią.
Na szczęście od wtorku Kinia już w żłobku. Ale nie jest już tak różowo. W żłobku od wtorku marudziła, na ręcę chciała, wracała do domu i do wieczora były jęki i płacz. Zobaczymy jak dziś. Wczoraj wyciszyła się dopiero po kąpieli i zaczęła ładnie bawić. Nockę tą przespała ładnie. Za to poprzednia koszmar. Nie chciała mnie puścić. Ale już ok.
Mam nadzieję, że dziś w żłobku będzie grzeczna, bo rano była i poszła chętnie do żłobka.
Zdrówka dla dzieciaczków!!!
a tabletki musujące z witaminkami i z beta glukanem (immunoUp Junior).
Dzięki za radę, na pewno skorzystam. :)

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

20 paź 2011, 11:08

Milence troszkę kaszelek został. Właściwie to kilka razy dziennie. Daję jej tylko flegaminę bo wszystkim mi pluje.

Jutro już śmigam do pracy, a ona do cioci. W sobotę wielkie porządki przed urodzinkami:)

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

21 paź 2011, 14:53

Witam poszpitalnie. Wyszłyśmy wczoraj, ale Zosia ma straszny katar i kaszle. Mamy zalecone inhalacje pulimcortem. Dziś nie chce jeść i wszystko co dostaje do picia jest dla niej "niedoble: :ico_olaboga: Ręce mi opadają, ale w lutym było tak samo, straciła dużo witamin i minerałów i dopiero jak jej podałam witaminy to apetyt wrócił. Dziś już też dostała witaminki i zobaczymy czy się wszystko unormuje. Jutro idziemy do pediatry, bo rano mówiła, że ją ucho boli, tera już nie narzeka, ale wolę sprawdzić. Poza tym jeszcze jutro mamy wizytę u dentysty :ico_olaboga:
w szpitalu tylko nawadniają, nic więcej nie robią
to zależy od nasilenia objawów, bo jak potrzeba to dają inne leki, a czasem wystarczy nawadnianie, chcoć w kroplówce nie tylko płyny nawadniające są. Zosia po kroplówce np. przestała zwracać. Biegunki nie miała wcale.

[ Dodano: 21-10-2011, 14:53 ]
aha, no i schudła mi pół kilo :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

21 paź 2011, 18:47

Magda33 to normalnie że dziecko od razu schudnie, ale przecież potem to się zwróci:)
A Ty ja od razu ważysz jak chora??
Milence przez 2 dni też się brzuszek zmniejszył, ale to chyba na dobre takie coś. Teraz znów nadrabia.
Na takie biegunki najlepsza dietka i ewentualnie kroplówka jak już trzeba. Ja dawałam jeszcze po łyczku orsalit i smecte ale ciężko jej to szło.

Nareszcie weekend. Z porządków nici bo mam jutro gości na obiadku także porządki będą w następną sobotę. Ostatnia już wtedy szansa.

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość