Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

08 lis 2011, 21:21

Isia najważniejsze, że już jesteście wśród zdrowych. Pozdrawiam. Trzymajcie się cieplutko :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

09 lis 2011, 00:37

matikasia, ja tez do konca nie bylam przekonana do akwarium ale moj mezus zrobil we wnece kolo naroznika taka szafke i tam stoi akwarium a ja zawsze siadam w kacie naroznika i zamist na film to na rybki patrze takze polecam - fajnie relaksuje po calym dniu .....

Ja juz sama nie wiem czemu waga stoi ale od ciazy schudlam juz ponad 40 kg :)

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

09 lis 2011, 11:34

Wiolaw ale to dobrze, że sam odstawił. Najwyższa pora, a lepiej chyba, że obyło się bez płaczu i histerii. :) Diety... no temat u mnie będzie dopóki nie osiągnę celu. ;) Ja się tak szybko nie poddaję. :-D

Matikasia właśnie ja też wcześniej podobnie ćwiczyłam. A najważniejsza okazało się jest regularność i powtarzalność. :)

Sabcia gratuluje akwarium. ;) Fajna sprawa. My kasy nie mamy, ani gdzie położyć by tego nie było.
A kolejny dzidziuś. Planuję. Pewnie tak, ale nie za szybko. Muszę poczekać i zacząć pracę. Jak ustabilizuję swoją sytuację życiową to wtedy. I może psychicznie też się muszę ustabilizować.
O cesarce nic nie wiem, rodziłam naturalnie i kolejny poród też bym taki chciała.
I bardzo byłabym ciekawa Twoich zdjęć. ;)

Isia dobrze, że już wszystko ok. ;)

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 lis 2011, 13:56

Kasia90 oczywiście poza wygłupianiem wykonuję codziennie te same ćwiczenia.
Fajnie to wygląda jak leżymy w 3 na podłodze i brzuszki robimy :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

09 lis 2011, 14:05

Moja Nikusia cwiczy razem ze mna z jakis rok czasu - najlepsze jest jak wlasnie wlaczam cwiczenia to ona juz na mnie nie patrzy tylko na telewizor a jak babka chodzi po studio i pokazuje na cwiczacych prawidlowa postawe to ona wstaje idzie do mnie i pokazuje to samo co intrukorka tylko na mnie i czasami poprostu nie moge ze smiechu - takze mam swojego osobistego trenera heheh

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 lis 2011, 14:16

Niech się dzieci od początku zdrowego trybu życia :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

09 lis 2011, 15:34

Dokladnie TAK jestem za ....
Moje dzieciaczki bardzo lubia zupki dlatego robie im rozne pysznosci kremy i nie tylko, moja kumpela ma syna rok mlodszego od mojego i ma straszny problem chlopak nic nie je wartosciowego ale naprawde nic chleb beee warzywa to jakas masakra :ico_puknij: , nawet jogurty sa beee :ico_olaboga: ale hmmmm czekolada i slodycze na pierwszym miejscu - chlopak jest strasznie chudy i ma niedozywienie co zostalo sprawdzone przez lekarza .... ale jak je u mnie to zawsze placze ze on musi cos slodkiego zjesc to mu mowie dostaniesz jak zjesz ale wszystko i co je bez problemu a potem nawet nie chce nic slodkiego bo mowi ze jest najedzony :ico_brawa_01:

A moja kumpela nie daje rady on poprostu nia rzadzi jak chce :ico_noniewiem: zeby zjadl obiad to najpierw daje mu czekolade :ico_puknij: potem mowi ze obiadu juz nie zje bo nie jest glodny i gdzie tu sens ????
Paranoja normalnie ...

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 lis 2011, 16:10

Sabcia oj dzieci są różne. Ten faktycznie rządzi mamą. Mój Mateusz też jest ciężko do jedzenia. Jednak absolutnie nami nie rządzi. Przed śniadaniem i obiadem nie ma mowy o słodyczach. W porze wieczornej też już nie. Mimo to Mateusz nie je:
jogurtów (tylko naturalny) choć to chyba lepiej
gotowanych warzyw żadnych
owoców żadnych
kisielu
budyniu
dżemu
galaretki
żadnego mięsa poza kurczakiem
jajek na twardo
twarogu
żadnych sosów do mięs
żadnych wędlin poza drobiową
żadnych zup poza kilkoma łyżka pomidorowej i rosołu
żadnych surówek oprócz mizerii
ryżu
makaronu z sosem
zapiekanek
spaghetti
Muszę się dużo natrudzić by mu coś przemycić i nie ma tu mowy o przemycaniu groszku w kotletach bo jak go zobaczy to koniec.
Jak był mały jadł wszystko. A teraz nie wiem skąd jest taki uprzedzony. W każdym razie jeśli w ogóle spróbuje od razy łzy podchodzą mu do oczu, białka mu się czerwone robią i ma odruch wymiotny. Strasznie wkurzające to jest.

Milena wciąga wszystko choć pewne upodobania tez już ma.
Nie lubi ogórków kiszonych, kisielu.
Kocha buraczki, pomidory, sałatkę warzywną i w ogóle jest zawsze pierwsza przy stole:)

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

09 lis 2011, 18:20

matikasia, no to w sumie nie masz lekko - ale ja jestem zdania ze probowac trzeba, dzieci czesto tak maja ze mowia ze nie lubia a nawet nie wiedza jak smakuje, druga sprawa to twoj syn ma 5 lat i jeszcze nie jedno mu sie odmieni a od mojej kumpeli syn ma 10 lat i nie ma odruchow wymiotnych poprostu nie i koniec ....
Moj syn np nie lubi pietruszki zielonej w zupie a ja za kazdym razem mu dodaje i mowie mu "bez obaw nie zabije cie " no i je bez problemu - jak byl mlodszy to ja mu duzo warzyw przemycalam do jedzenia poprostu miksowalam i tyle ale z groszkiem jest ciezko bo skorke zawsze widac gdzieniegdzie ale Adi na szczescie lubi groszek szczegolnie krem z groszku hehehe
Dodam ze Adriankow duzo dala przedszkole - tam mieli wlasnie duzo warzyw i od poczatku byl z nimi za pan brat heheh

Natomiast Nikola wcina wszystko i napew rzeczy ktore dziecia nie smakuja z powodu dziwnego smaku np; oliwki uwielbia mogla by jesc jak paluszki, serek feta w kosteczce, czosnek zabek tak samo cebule wszystko surowe nie wiem co jeszcze hmmm nie pamietam w kazdym razie nadal jest szczuplutka bo wazy 10,3 a wzrost ma juz 95 cm takze nie wiem gdzie jej to wchodzi hehe

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

09 lis 2011, 20:53

Sabcia no to mój Mateusz jest mega wyjatkiem :ico_szoking:
Na każdych zakupach są warzywa i owoce. Miska stoi na stałe w kuchni. Od zawsze dostawał warzywa, zupy, twarożek, jajka na twardo. W pewnym momencie blokada nie i koniec. A ja sobie mogę gadać tak jak Ty mówisz do Adriana. Zaciśnie usta i koniec.
Trudny materiał.

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości