
Fajnie ze Ci się podoba




najważniejsze ze Mati dobrze znosi rozłąkę z Tobą,bo jakby płakał to byłoby trudniej
ale sie objadłam


a frytki też robię tak raz na tydzień bądź dwa tyg.(tylko nie zawsze Kacper sie załapie,bo czasem to wieczorkiem dopiero sie obzeram hihi) wszystkiego trzeba po trochu jeść,ale bez przesady

u nas na lodówce też jest wszystko,magnesy z danonków ,naklejki z danonków,zdjecia,kartki,a rysunki podpisane w teczce spoczywają bo na lodóce miejsca juz nie ma,tzn jest ale nisko,a tam to długo by nie wytrzymały,a muszą jeszcze troche przetrwać
