sylwia77
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 204
Rejestracja: 21 mar 2007, 22:31

19 maja 2009, 22:20

Nie napisałam wam jeszcze, ze Pani dyrektor w żłobku zwróciła mi uwagę, że nie mówi się na autko brum, brum tylko nazywa się przedmioty po imieniu bo dziecko się nigdy nie nauczy.

Nie mam w pobliżu nic innego. Prawdopodobnie będe musiała Patryka do nich oddać.

Ale mam inne zmartwienie. Mojej siostry córka być może przywlekła ze żłobka krztusiec. Ma wszystkie objawy tej choroby. Jutro robią badanie krwi i zobaczymy co z nich wyjdzie. Już się martwię bo oni z Patrykiem liżą jednego lizaka, piją z jednej butelki i nie wiadomo czy się nie zaraził. Możliwe żeby dziecko szczepione na tą chorobę 3 razy mimo wszystko się zaraziło?
Ania może ty będziesz wiedzieć.


Ela ja będę trzymała kciuki tak mocno, że nie będę mogła pracować.

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

20 maja 2009, 08:45

Sylwia, to co piszesz o tym żłobku, to aż trudno uwierzyć. U nas, w państwowym na Dokerskiej też nie pozwalają wchodzić na salę i gonią wszystkich o 8, bo śniadanie, ale naprawdę robią to bardzo kulturalnie i z uśmiechem. Co do pani dyrektor, to jestem w szoku, bo nasza jest przemiłą osoba i zawsze, kiedy ją spotykam ja czy inne mamy, to ma czas na zamianę paru słów, a z dziećmi, to się nie zdarzyło, żeby nie porozmawiała. Kiedy dzieci płaczą, a się zdarza, to panie zagadują i nie spotkałam się z jakąś negatywną reakcją. Do tego zawsze zdają dokładnie relację, co dziecko robiło itd. U mnie znowu zaczęły się martwic jedzeniem Amelki, bo znowu nie chce. Wczoraj był wypadek w postaci popuszczenia w majteczki, to też tłumaczyły, że się ma prawo zdarzyć. Może to w tym żłobku, o którym piszesz, to tylko jednorazowa sytuacja i więcej nie będzie się powtarzać. Może babka miała po prostu gorszy dzień, choć szczerze mówiąc, to profesjonalne nie było.
Co do krztuśca, to ja nie wiem, jak to jest i się nie wypowiadam.
Janiołku mnie też od wczoraj boli brzuch i głowa. Może znowu coś lata w powietrzu.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

20 maja 2009, 20:53

my dzis po pneumokokach, drugiej dawce. Poza tym nic ciekawego, jestem na skraju wyczerpania nerwowego...ech juz głupia czarów zaczełam szukac, ale taki zeby dostac pieniaqdze trzeba wykonac podczas pelni a to dopiero 7.06 :-D
Ela, mi przeszło, ale wczoraj wszyscy cierpieli...

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

20 maja 2009, 20:57

Mam już recenzję i jest dobra. Dużo pochwał i pan profesor docenia moją pracę. Teraz czekam z niecierpliwością na drugą. Jest dużo pochwał niewiele uwag, ale są naprawdę cenne. Zobaczymy, jak będzie z kolejną. No a teraz do roboty królu złoty i do nauki na egzamin.

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

20 maja 2009, 21:08

chyba caly swoj intelekt porzyczylam ci na obrone, Elu, bo do mnie nic nie trafia :ico_oczko: Gratuluje pozytywnej recenzji i pochwał :ico_oczko:

Yvone
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1338
Rejestracja: 26 mar 2007, 12:19

20 maja 2009, 21:19

Janiołku to dopiero jedna z dwóch recenzji. Jeszcze jedna od super specjalisty, ta której tak się boję. A egzamin dopiero w przyszłym tygodniu, choć czuję, że jest już za pasem. ale jak możesz, to pożycz mi cały swój intelekt :-D Na pewno skorzystam. :-D W końcu szkoła Awdiejewa. :ico_oczko: A gramatyka komunikacyjna ważna jest :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

20 maja 2009, 21:25

W końcu szkoła Awdiejewa. A gramatyka komunikacyjna ważna jest
no ba :ico_oczko: a co do komunikacji to mam jakies dziwne lęki np. mialam isc wczoraj do sekretariatu i sie bałam, że sie nie dogadam, bo przeciez moj rosyjski jest beznadziejny i siedze jak ta kretynka i mysle jak powiedziec to co mam na mysli i nic mi nie pomaga fakt, że do sekretariatu jak przychodze to mowie po polsku i tylko po po polsku. W sekretariacie to pol biedy, ale podejsc do prowadzacego...oj nie wiem, moze lepiej by bylo zebym ta sesje cala zdawala we wrzesniu, teraz to odkladanie az Marek wyjedzie zaowocowalo taka masakra

Awatar użytkownika
martuunia1
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1151
Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14

20 maja 2009, 21:56

Yvone oddaję i ja :-D

Janiołku wrzesień hmmm....może i ja się załapię... :ico_olaboga:

Zajrzę troszkę później bo teraz nie mam siły pisać :-D

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

20 maja 2009, 22:08

wrzesień hmmm....może i ja się załapię
ja nie zalapie sie na wrzesien jak bede w szpitalu we wtorek i w srode wyjdziemy :ico_oczko: ja juz nie wiem czy chce zeby cos z Lenka robili czy nie...

79anita
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 909
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:55

20 maja 2009, 23:58

Witajcie:)
Yvon no to wielkie gratulacje ja tam w twoj intelekt nigdy nie watpiłam :ico_oczko: wiec moj tobie nie potrzebny :ico_oczko:
Janiolku jak odprawisz te czary mary i podzialaja to podasz przepis i mi bo u nas tez wieczny brak kasy. Trzymam kciuki za to aby sie jednak jdalo uniknac tego wrzesnia tobie i Martuni. No i najwazniejsze aby Lenka zdrowa byla.
Sylwia nie wiem nic o Krztuscu ale mi tam sie wydaje ze jezeli szczepimy te nasze dzieci to po to aby tego uniknac. A co do zlobka to moze jakos sie ulozy.

[ Dodano: 2009-05-21, 00:08 ]
Karolina ale jestem w szoku jak twoja Amelka szybko zalapala z nocnikiem ja Kacpra tez wysadzam ale u nas tragedia jak puszczam bez pieluchy to mam cale mieszkanie zalane ale to mniejszy problem moj syn nie umie chyba zrobic kupy do nocnika wczoraj go pilnowalam to nie robil caly dzien a dzisiaj wiedzialam ze chce ale po godzinie siedzenia na nocniku i tzrymania zalozylam pieluche bo wychodzilismy to zrobil i badz tu madrym...
Wisienko napewno studia bylyby lepszym rozwiazaniem.
Preudenc no z tym glodem o poranku to byla masakra ja wlasnie w ciazy nauczylam sie jesc sniadania. A jak z innymi dolegliwosciami masz mdlosci?
A u nas tak jak pisalam walka o nocnik siedzimy od trzech dni sami Rysiek wlasnie wraca i bedzie do niedzieli. Jest szansa na auto z firmy trzymajcie kciuki bo rozwiazalo by to pare naszych problemow.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość