Oczywiscie ze są,kiedyś moja mama jechała z koleżanką do pracy.nagle siedzący w autobusie mężczyzna zasłabł i upadł na podłoge.wszyscy zaczeli krzyczeć że pewnie pijany jest.moja mama z koleżanką sprawdziły tętno i oddech i rozpoczęły reanimację.ktoś zadzwonił po pogotowie.autobus się zatrzymał na najbliższym przystanku.traf chciał że do autobusu wsiadł facet,będący lekarzem ze swoim synkiem.odciągnął moją mamę od poszkodowanego ,sprawdził funkcje życiowe pana i okazało sie że reanimacji nie ma sensu robić.mężczyzna nie żył.moja mama 2 dni nie mogła dojść do siebie.ale chociaż próbowała pomóc.Anuszka pisze:ale ludzie dobrzy też są i miejmy nadzieje, ze bedziemy na nich trafiac.
no i wlasnie o takich ludziach mówię. A ja wierze, że dobro wraca ze zdwojoną siłą.
...jaka ja sie tkliwa zrobiłam 
dziękuję i witam z rana 
musze brać duphaston bo troche mały progesteron mam i obudziły mnie mdłości, ale zjadłam jogurci i minęło. w pierwszej ciąży jak miałam mdłości i coś do udst wziełam to od razu wymioty były także teraz zdecydowanie lepiej
dziś mnie czeka góra prasowania,.....a tak mi sie nie chce....
musze brać duphaston bo troche mały progesteron mam i obudziły mnie mdłości, ale zjadłam jogurci i minęło. w pierwszej ciąży jak miałam mdłości i coś do udst wziełam to od razu wymioty były także teraz zdecydowanie lepiej
dziś mnie czeka góra prasowania,.....a tak mi sie nie chce....
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość