u nas dzis nei ma imprezki... moj K dzis 18h w pracy i nie byloby go na imprezie, a ja z dwojka dzieci nie dalabym rady przygotowac wszystkiego, goscie przyjda w nastepna niedziele
Ostatnio zmieniony 21 maja 2010, 23:39 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
Hejka 
Była troszke zajęta i nie zaglądałam. Filipek w piątek zrobił swoje pierwsze samodzielne kroczki
a dzisiaj już potrafi przejść sam daleko tylko muszę za nim iść w razie czego bo się jeszcze chwieje 
ale odważny jest i bardzo się cieszy jak idzie. Rączki podnosi do góry i tak nawet próbuje biegać, tylko potem jest problem żeby się zatrzymać 
i muszę go łapać. Ale radoche mamy niesamowitą
Była troszke zajęta i nie zaglądałam. Filipek w piątek zrobił swoje pierwsze samodzielne kroczki
a dzisiaj już potrafi przejść sam daleko tylko muszę za nim iść w razie czego bo się jeszcze chwieje ale odważny jest i bardzo się cieszy jak idzie. Rączki podnosi do góry i tak nawet próbuje biegać, tylko potem jest problem żeby się zatrzymać i muszę go łapać. Ale radoche mamy niesamowitą Motylek22, GRATULACJE!!!!!!!!!!!
Nasz Jasiek przeszedł przez przypadek (chyba się zapomniał) około 3 metrów i też miałam taką radość jak patrzyłam na tę trzęsącą się dupcie i chwiejące nóżki, ze głowa mała.. U nas puki co nie zapowiada się jeszcze na chodzenie, Młody to straszny tchórz, więc pewno będziemy jeszcze troche czekać na takie prawdziwe chodzenie..
Najbardziej bawi mnie to, ze najpierw chodzimy za dziecmi jsk raczkują, później się je prowadza z myslą, że jeszcze troche i same pójdą,A JAK JU Ż CHODZĄ TO I TAK SIĘ ZA NIMI CHODZI:-d Sory za Caps'a Jasiek mi wciska
[ Dodano: 2009-11-30, 20:43 ]
taaaaaki byłem dzisiaj zmęczony ;-D
[ Dodano: 2009-11-30, 20:44 ]
Nasz Jasiek przeszedł przez przypadek (chyba się zapomniał) około 3 metrów i też miałam taką radość jak patrzyłam na tę trzęsącą się dupcie i chwiejące nóżki, ze głowa mała.. U nas puki co nie zapowiada się jeszcze na chodzenie, Młody to straszny tchórz, więc pewno będziemy jeszcze troche czekać na takie prawdziwe chodzenie..
Najbardziej bawi mnie to, ze najpierw chodzimy za dziecmi jsk raczkują, później się je prowadza z myslą, że jeszcze troche i same pójdą,A JAK JU Ż CHODZĄ TO I TAK SIĘ ZA NIMI CHODZI:-d Sory za Caps'a Jasiek mi wciska
[ Dodano: 2009-11-30, 20:43 ]
taaaaaki byłem dzisiaj zmęczony ;-D
[ Dodano: 2009-11-30, 20:44 ]
wiola85, wiesz.. nie ma jak szczerość.. Ja też ostatnio nie mam natchnienia na pisanie.. po za tym chyba we dwie zostałtśmy na tym naszym wątku..
cały dzień siedze sama z Jasiem do tego masa problemow do rozwikłania.. szare życie.. miesiąc miodowy się dawno skończył..
U nas Jaś nie chodzi jeszcze, puki co uczy się stać i całkiem nieźle mu wychodzi, no i kłucić się nauczył skubaniec, teraz już zaciekle walczy o swoje..
Miłego wieczoru..
Ja też ostatnio nie mam natchnienia na pisanie.. po za tym chyba we dwie zostałtśmy na tym naszym wątku..cały dzień siedze sama z Jasiem do tego masa problemow do rozwikłania.. szare życie.. miesiąc miodowy się dawno skończył..
U nas Jaś nie chodzi jeszcze, puki co uczy się stać i całkiem nieźle mu wychodzi, no i kłucić się nauczył skubaniec, teraz już zaciekle walczy o swoje..
Miłego wieczoru..
cześć Laski...
co u was?
jak pogoda??
jak ze zdrówkiem??
a dzieciaczki jak?? czy ładie śpią??
u nas po staremu, Davidek ma jedna drzemke w ciagu dnia ok 2h...
ma 6 ząbków... i narazie chyba bedzie dluższa przerwa z ząbkami bedzie, bo nic wiecej nie widać
no a co do chodzenia, hm... zrobiła sie z niego straszna przylepa... non stop przy mamie... non stop przy mojej nodze...przy kompie, w kuchni, w kibelku...
a jak znikam do pracy na 1,5h to piszczy z radosci jak wracam...
Ania chiałam Ci podziekowac, że tak sumiennie doglądasz naszego wątku,
fajnie jest tu zajrzeć i poczytać co tam u was...
gdzyby nie ty, to po odejsciu Motylka- Emilki, wszystkie przestałyśmy pisac systematycznie...
i tak każda podczytuje i nic ie pisze, to w końcu nie ma co czytać, nie??
o nic... ja postaram sie zaglądać częściej...
co u was?
jak pogoda??
jak ze zdrówkiem??
a dzieciaczki jak?? czy ładie śpią??
u nas po staremu, Davidek ma jedna drzemke w ciagu dnia ok 2h...
ma 6 ząbków... i narazie chyba bedzie dluższa przerwa z ząbkami bedzie, bo nic wiecej nie widać
no a co do chodzenia, hm... zrobiła sie z niego straszna przylepa... non stop przy mamie... non stop przy mojej nodze...przy kompie, w kuchni, w kibelku...
a jak znikam do pracy na 1,5h to piszczy z radosci jak wracam...
Ania chiałam Ci podziekowac, że tak sumiennie doglądasz naszego wątku,
fajnie jest tu zajrzeć i poczytać co tam u was...
gdzyby nie ty, to po odejsciu Motylka- Emilki, wszystkie przestałyśmy pisac systematycznie...
i tak każda podczytuje i nic ie pisze, to w końcu nie ma co czytać, nie??
o nic... ja postaram sie zaglądać częściej...
Ostatnio zmieniony 21 maja 2010, 23:42 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
poccoyo, dziękuje ja zaglądam, bo chyba nasz Jasiek jako jedyne dziecko na wątku śpi 2 czasami nawet 3 razy dziennie po 2 godziny, więc mam sporo czasu, bo porządki robie z nim, po za tym odkąd jestem sama z Jasiem to bardziej pilnuje żeby było czysto, bo bez sensu latać cały czas ze ścierą..
W ogóle to dzisiaj przemeblowaliśmy pół mieszkania, przestawialiśmy stół i krzesła i kanape, z komletem wypoczynkowym kanapa+2 fotele+ława, urobiliśmy się jak dwa woły, ale warto było.. może później zrobie foty i się pochwale
U nas też ząbków brak.. są dwa i ni widu ni słychu kolejnych.. już się zastanawiam czy z nim nie pójść do lekarza, tylko co mi on poradzi i tak ich nie wyciągnie.. najbardziej przeraża mnie to, że jak już zaczną wychodzić to wszystkie na wariata i nie daj Boże skończy się jakąś 40 stopniową gorączką..
Lece bo Młody wstał.. jakiś wściekły więc pewno będzie marudził już do wieczora..
ja zaglądam, bo chyba nasz Jasiek jako jedyne dziecko na wątku śpi 2 czasami nawet 3 razy dziennie po 2 godziny, więc mam sporo czasu, bo porządki robie z nim, po za tym odkąd jestem sama z Jasiem to bardziej pilnuje żeby było czysto, bo bez sensu latać cały czas ze ścierą..W ogóle to dzisiaj przemeblowaliśmy pół mieszkania, przestawialiśmy stół i krzesła i kanape, z komletem wypoczynkowym kanapa+2 fotele+ława, urobiliśmy się jak dwa woły, ale warto było.. może później zrobie foty i się pochwale
U nas też ząbków brak.. są dwa i ni widu ni słychu kolejnych.. już się zastanawiam czy z nim nie pójść do lekarza, tylko co mi on poradzi i tak ich nie wyciągnie.. najbardziej przeraża mnie to, że jak już zaczną wychodzić to wszystkie na wariata i nie daj Boże skończy się jakąś 40 stopniową gorączką..
Lece bo Młody wstał.. jakiś wściekły więc pewno będzie marudził już do wieczora..
No nasz Filipek też śpi czasami 3 razy dzienniebo chyba nasz Jasiek jako jedyne dziecko na wątku śpi 2 czasami nawet 3 razy dziennie
ale przeważnie 2 razy. Około 1,5 godziny, czasem nawet 3 godziny śpi 
Ale teraz jak zaczął chodzić to spala więcej energii Po całym mieszkanku gania i próbuje się wszędzie wspinać boję się że wkońcu sobie krzywdę zrobi. . . A dzisiaj to masakra była 
ja byłam pod prysznicem i Filip oczywiście ze mną w łazience i nie zwróciłąm uwagi jak zaczął grzebać w kuwecie dla kota 
i wyjął z niej. . . no wiecie co ja odrazu otworzyłam drzwi od kabiny, powiedziałam mu że nie wolno, żeby zostawił ale on tylko się rozpłakał, więc wzięłam TO w papier do sedesu i umyłam mu rączki, całego przebrałam. No i tak to się skończyło ale jak to zobaczyłam to się przestraszyłam bo on wszystko do buzi bierze i pewnie jakbym tego nie zauwarzyła to by wkońcu zjadł A no i ja już od 3 dni nie karmię. . .z jednej strony się cieszę a z drugiej tak mi smutno troche, będzie mi tego brakowało. No ale najważniesze że bezproblemów się udało, stopniowo zmniejszałam ilość karmienia aż doszłam do jednego na dwa dni i koniec. Co prawda jak dzisiaj nacisnęłam na pierś to jeszcze kropla się pojawiła. . . nie wiem ile trzeba czekać
Aniu to prawda, jesteś DUSZĄ naszego forum!!! DZIĘKUJEMY
Co by nie było Ty jesteś zawsze Filipek też narazie ma dwa ząbki ale na górze już dziąsła są rozpulchnione delikatnie więc pewnie niedługo wyjdą kolejne.
Czekamy na fotki, ja uwielbiam oglądać zdjęcia umeblowanych i udekorowanych mieszkań. . . to takie zboczenie zawodowe
Motylek22, to faktycznie iniezła akcja..Ja mam zawsze stresa jak ide się kąpać a Jasiek śpi i nikogo po za mną nie ma w domu, musze wyjść z mieszkania, żeby pójść do łazienki, bo wchodzi się do niej z korytarza, cały czas mam jakieś hardcorowe myśli, że się obudzi, będzie płakał i mnie nie będzie..
w ogóle to gratuluje ci zaknczenia karmienia!! Dzielna babka z Ciebie:-D Ja sobie postanowiłam, że przy drugim dziecku bardziej się przyłoże i postaram się karmić, jeśli tylko będę miąła czym.. chyba od III trymestru kupie sobie herbatki mlekopędne, żeby mieć z czym wystartować:-D Bo jak sobie przypomne ten czas kiedy udało mi się Jasia na chwile przystawić do piersi to faktycznie bylo bardzo ekscytujące uczucie:-)
U nas chodzenie się też po mału tozkręca, Młody potrafi już przejść kilka kroczków sam, więc rewelacja dla mnie, bo jeszcze troche i przestane za nim latać w pół zgieta..
No i najlepszego dla Filipka, bo roczrk już za nim
A zdjęcia zrobie i postaram się wrzucić jutro, P idzie na rano do pracy to będe miała spokuj Ja tez lubie oglądać zdjęcia :-)W ogóle to przyzwyczaiłam się już, że jestem sama z Jasiem, mamy swój rytm dnia i wszystko jakoś nam leci..
w ogóle to gratuluje ci zaknczenia karmienia!! Dzielna babka z Ciebie:-D Ja sobie postanowiłam, że przy drugim dziecku bardziej się przyłoże i postaram się karmić, jeśli tylko będę miąła czym.. chyba od III trymestru kupie sobie herbatki mlekopędne, żeby mieć z czym wystartować:-D Bo jak sobie przypomne ten czas kiedy udało mi się Jasia na chwile przystawić do piersi to faktycznie bylo bardzo ekscytujące uczucie:-)
U nas chodzenie się też po mału tozkręca, Młody potrafi już przejść kilka kroczków sam, więc rewelacja dla mnie, bo jeszcze troche i przestane za nim latać w pół zgieta..
No i najlepszego dla Filipka, bo roczrk już za nim
A zdjęcia zrobie i postaram się wrzucić jutro, P idzie na rano do pracy to będe miała spokuj
Ja tez lubie oglądać zdjęcia :-)W ogóle to przyzwyczaiłam się już, że jestem sama z Jasiem, mamy swój rytm dnia i wszystko jakoś nam leci..Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 0 gości